Morelowo-Migdałowo ; niespotykanie spokojne koty..

Moje bardzo lubią kaczuchę.
Ja zresztą też :wink:

MOej też lubią. Mieszam z wołowiną + dla Moreli serca. DZiś jadły chętnie - tak mnie wnerwiły, że wczoraj miały w miskach chrupy i żadnego mokrego. Trochę kociego mleczka. Śniadanie zjadły ale bez szału :roll . Po poł. tę kaczkę. Migdał wyrzygał, ale z ogromną ilością kłaków.
Daję już codziennie odkłaczacz.. Zupełnie nie wiem co robić.

Po ile w Waszych miastach kastruja psy? Tak z ciekawości, jeśli kto wie... Musiałam się zorientować bo mam sprawę z psem [spaniel] , który ma dom w O. po mojej pa. 200,-! Najtaniej. Od czego to zależy? Od ilości narkozy? bo nic mi nie przychodzi do głowy.
Kotka - 180,-.
Ponieważ występuję jako przedstawiciel fundacji, to mogę negocjować cenę. Ale jak namawiać ludzi na kastracje zwierzaków jeśli takie są ceny?

Koty z moskitier zadowolone. Chyba... Zdziwione.
Wziełam i wsadziłam na okna, bo oczywiście Migdał po wizycie pana był spłoszony, a Morela zachowywała się jakby nie wiedziała jak wskoczyć... :roll:

Nieprzyzwyczajona, że skrzydło okna zupełnie otwarte. :mrgreen:

Dłużej niż montaż w oknie trwało moje z panem wydziwianie nt ceny i liczenia.
Sposób muszę przedyskutowac z jakimś matematykiem.
W sumie zapłaciłam po 100 od sztuki. Najtaniej w O. i z wysyłkowych. Ale i tak uważam, że to zdzierstwo :twisted:

morelowa pisze:Po ile w Waszych miastach kastruja psy? Tak z ciekawości, jeśli kto wie... Musiałam się zorientować bo mam sprawę z psem [spaniel] , który ma dom w O. po mojej pa. 200,-! Najtaniej. Od czego to zależy? Od ilości narkozy? bo nic mi nie przychodzi do głowy.
Kotka - 180,-.
Ponieważ występuję jako przedstawiciel fundacji, to mogę negocjować cenę. Ale jak namawiać ludzi na kastracje zwierzaków jeśli takie są ceny?

Tu jest cennik Koterii: http://koteria.org.pl/
to chyba najtańsza opcja w W-wie. W komercyjnych lecznicach jest drożej.
Cena zależy od wielkości (wagi) zwierzaka.

morelowa pisze: Ale jak namawiać ludzi na kastracje zwierzaków jeśli takie są ceny?

No właśnie.
Jak przekonać do kastracji ludzi na wsiach? Oni znają inne tańsze metody pozbycia się niechcianych miotów :cry:

Czy narkoza tyle kosztuje, czy co? [poza kosztem weta..]
Jedni tacy jak z miau czy dogo, zapłacą wszystko, ale co z większością, dla ktorej to jest wyrzucanie kasy?
Ech...

Mamy moskitiery i zimno się zrobiło. Na pewno przez to :twisted:

Komu przylać łapom

Bylam tu

morelowa pisze:Komu przylać łapom

Ooo, Migdałek się bawi, macha łapkami, ząbki pokazuje :love:

świetne zdjęcie :ok:

Dorota, a czemu jesteś wkurzona??
Przeciez nie Migdałkiem...?

Zrobiłam zdjęcia przez okna. Wszystkie są podobnie zielone :roll:

, ale ide do książi teraz :mrgreen:

O!

Morelowa nie spi? :twisted:

Spała.
Z książką , zamiast z kotem

Eee, książka nie grzeje.
Ale też fajna jest :mrgreen:

Książka nie grzeje [choć bym się zastanowiła...], ale też nie rozpycha się, nie wkłada łapy w oko..
Moje koty też tego nie robią, więc co mi za różnica? Właściwie w tej sytuacji to jest na korzyść książki :lol:

Naprawdę szkoda że nie możesz mieć trzeciego kota - dla Ciebie do przytulania i dla Migdała do zabawy (a dla Moreli do oglądania)

.

Miałam pomysł, żeby uważać, ich 4 jest ilościa optymalną... I Morela mi wszystko popsuła..
A teraz doszły inne okoliczności..
Tyle pięknych, biednych kotków wszędzie do wzięcia..
Trudno. Będę te moje od czasu do czasu dopadać i przytulać :mrgreen:

Przed chwilą tak zrobiłam Moreli, na podłodze - wymskła się :lol:

Jedno szczęście, że nie są takie, żeby potem uciekać przede mną .

melduję psze Pani,że mamy nowy konkurs, zgłaszasz Migdała? -na łabądka

Pani zajrzy czasem na nasz wątek a nie tak tylko u siebie siedzieć

No, już idę łypnąć na konkurs :mrgreen:

Morelowo-Migdałowo ; niespotykanie spokojne koty..

Kto przegląda forum