już po wizycie u wetki

Frytka dostała antybiotyk (bo po sterylce dostała może dwa dni) więc wetka jej dała betamox i i cos przeciwbólowego.... kurcze, pies po zastrzyku jak nie ten sam.... pewnie brzunio po sterylce bolał i to raczej nie był powód do radosci u suni...
w środę idziemy na kolejny zastrzyk.... potem odrobaczenie, szczepienie.... długa droga przed nami

za jakiś czas mam jeszcze w planie zeby ją zachipować

ale nie jest to gardłowa rzecz i na spokojnie się to zrobi...
teraz priorytetem jest ostawienie ją do pionu po sterylce
Alu dziewczynka uwielbia byc miziana....sama się tuli, ładuje pysio pod pachę....
pod kołderke też się wpycha
