Pysia & Haker story 11

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 13, 2011 17:40 Re: Pysia & Haker story 11

Postaram się tutaj pisać co porabia Maksia.
Stan na dzisaj łapki wyciągnięte i śpimy z pyszczkiem przytulonym do kociej kuwety. Miejsc noclegu od dwóch tygodni to samo ( podczas sprzątania Maksia jest delikatnie przenoszona). Haker po powrocie będzie musiał, przy wchodzeniu i wychodzeni z kuwety omijać małą przeszkodę. Jak zapomnę to proszę się upomnieć o sprawozdanie.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Czw paź 13, 2011 18:37 Re: Pysia & Haker story 11

Hannah12 pisze:Postaram się tutaj pisać co porabia Maksia.
Stan na dzisaj łapki wyciągnięte i śpimy z pyszczkiem przytulonym do kociej kuwety. Miejsc noclegu od dwóch tygodni to samo ( podczas sprzątania Maksia jest delikatnie przenoszona). Haker po powrocie będzie musiał, przy wchodzeniu i wychodzeni z kuwety omijać małą przeszkodę. Jak zapomnę to proszę się upomnieć o sprawozdanie.

Maksia 8O
Czyżbym kogoś przeoczyła :?:

Bolkowa

 
Posty: 6665
Od: Pon gru 03, 2007 20:29

Post » Czw paź 13, 2011 19:01 Re: Pysia & Haker story 11

Maksia jest samiczką żółwia.
Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Czw paź 13, 2011 19:03 Re: Pysia & Haker story 11

Żółw zawsze o nim pisałam Maks.
Mamy go już 18 lat. To żółw Agi, miał się z nią wyprowadzić.
Mieszkał przez dwa tygodnie u niej i nie za bardzo się tam odnalazł, to żółwik lądowy chodzący po domu i kochający wiosną i latem przebywać na balkonie. I właśnie o ten balkon "poszło" u Agi jest stopień przy każdych drzwiach balkonowych i nie mógł sobie z nimi poradzić. A jak tutaj być samodzielnym i trafić do miski, czy pogrzać się na słońcu. Żółw niestety nie kuwetkuje :evil:
O Fasolka mnie ubiegła, bo poszłam w trakcie pisania postu zrobić sobie herbatki.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Czw paź 13, 2011 19:06 Re: Pysia & Haker story 11

Hannah12 pisze:Postaram się tutaj pisać co porabia Maksia.
Stan na dzisaj łapki wyciągnięte i śpimy z pyszczkiem przytulonym do kociej kuwety. Miejsc noclegu od dwóch tygodni to samo ( podczas sprzątania Maksia jest delikatnie przenoszona). Haker po powrocie będzie musiał, przy wchodzeniu i wychodzeni z kuwety omijać małą przeszkodę. Jak zapomnę to proszę się upomnieć o sprawozdanie.


:ok:
Haksiu, musisz uważać :D
Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Czw paź 13, 2011 19:18 Re: Pysia & Haker story 11

Fasolko postaram się, ale w razie mojej sklerozy przypomnij mi.
Haker

PS. Uwielbiam spać w hamaku, kaloryfer miło mi grzbiet czy boczek grzeje.
H

Haker1

 
Posty: 4016
Od: Pt lis 20, 2009 17:35

Post » Czw paź 13, 2011 19:25 Re: Pysia & Haker story 11

Haker1 pisze:Fasolko postaram się, ale w razie mojej sklerozy przypomnij mi.
Haker

PS. Uwielbiam spać w hamaku, kaloryfer miło mi grzbiet czy boczek grzeje.
H

Jak nasiusiasz na Maksię, będzie jej przykro. To samo Ci się przypomni
Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Czw paź 13, 2011 19:29 Re: Pysia & Haker story 11

Wczoraj dowiedzieliśmy się, że Trezymach ( chyba z 10 letni kocurek) udrapał sowiego małego Dużego.
Prababcia u której był mały i jest Trezymach ( kocurek i dziecko znają się bardzo dobrze) powiedziała, że mały położył się w legowisko kota.
Jak to Trechu zobaczył, to dawaj małemu pokazał gdzie jego miejsce.
Teraz mały już wie dlaczego pra mówiła mu że to legowisko to ukochane miejsce kota i nie wolno tam siadać.
Haker

Haker1

 
Posty: 4016
Od: Pt lis 20, 2009 17:35

Post » Czw paź 13, 2011 19:32 Re: Pysia & Haker story 11

Haker1 pisze:Wczoraj dowiedzieliśmy się, że Trezymach ( chyba z 10 letni kocurek) udrapał sowiego małego Dużego.
Prababcia u której był mały i jest Trezymach ( kocurek i dziecko znają się bardzo dobrze) powiedziała, że mały położył się w legowisko kota.
Jak to Trechu zobaczył, to dawaj małemu pokazał gdzie jego miejsce.
Teraz mały już wie dlaczego pra mówiła mu że to legowisko to ukochane miejsce kota i nie wolno tam siadać.
Haker

Czyją prababcią jest Prababcia?
U nas w budynku, jak kot podrapał dziecko, to teraz ma przekichane i może pójść: do innego domu, schroniska, na dwór.
Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Czw paź 13, 2011 19:48 Re: Pysia & Haker story 11

Haksiu,Haksiu ,Ty wiesz,ze cały czas myśle o Tobie wiesz?mmmrrraaauuuu

WITAMY


Obrazek
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Czw paź 13, 2011 19:57 Re: Pysia & Haker story 11

PraBabcia, czyli siostra mojej Mamy , jest PraBabcią wnuka mojego kuzyna. Wnuczę ma 19 miesięcy.
Kuzyna z którym się wychowywałam, spędzałam wszystkie wakacje itp.
Trazymach nie masz szansy na opuszczenie domu.
PraBabcia jest doświadczona miłośniczką zwierząt.
Kiedyś jak mieszkali w górach i przyjechałam do nich na wakacje (miała wtedy może z 6 lub 7 lat), to ich ukochany pies, kiedy ciocia mnie witała( przytuliła i całowała) z zazdrości ugryzł mnie w tyłek - lekko. Oj działo się Dżoli, pies rasy owczarki szkocki, bardzo dobrze ułożony, omijał mnie przez jakiś czas szerokim łukiem. Potem był wiernym przyjacielem zabaw, ale nigdy nie mogłam podejść do niego jak jadł ze swojej miski, moi kuzynowie tez nie mogli podchodzić jak jadł. '
Za to bezkarnie wyjadać mu z miski, gryźć ogon mógł mój pies cocker spanie - Dingo , młodszy od Dżoika o dobre 4 laty.

Haker1

 
Posty: 4016
Od: Pt lis 20, 2009 17:35

Post » Czw paź 13, 2011 19:58 Re: Pysia & Haker story 11

Mysiu, wiem jak też myślę o Tobie i wiesz, że cię koffa.
Haker

Haker1

 
Posty: 4016
Od: Pt lis 20, 2009 17:35

Post » Czw paź 13, 2011 21:41 Re: Pysia & Haker story 11

Hannah12 pisze:Żółw zawsze o nim pisałam Maks.
Mamy go już 18 lat. To żółw Agi, miał się z nią wyprowadzić.
Mieszkał przez dwa tygodnie u niej i nie za bardzo się tam odnalazł, to żółwik lądowy chodzący po domu i kochający wiosną i latem przebywać na balkonie. I właśnie o ten balkon "poszło" u Agi jest stopień przy każdych drzwiach balkonowych i nie mógł sobie z nimi poradzić. A jak tutaj być samodzielnym i trafić do miski, czy pogrzać się na słońcu. Żółw niestety nie kuwetkuje :evil:
O Fasolka mnie ubiegła, bo poszłam w trakcie pisania postu zrobić sobie herbatki.


Żółw=Maks, będe pamiętać. Dzięki!

Bolkowa

 
Posty: 6665
Od: Pon gru 03, 2007 20:29

Post » Pt paź 14, 2011 5:09 Re: Pysia & Haker story 11

Bry :D
Dalej nie wiem, czy żółw jest dziewczyną, czy chłopcem :roll:
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pt paź 14, 2011 8:24 Re: Pysia & Haker story 11

Żółw jest dziewczynką, tylko przez dłuższy czas myśleliśmy, że to chłopak i tak jakoś Maks został.
Panowie w Beretach działają, gładzą balkony.
Podobno moja emigracja jeszcze potrwa, Duży nie dowiedziała się kiedy skończą.
Haker

Haker1

 
Posty: 4016
Od: Pt lis 20, 2009 17:35

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], zuza i 59 gości