Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Hannah12 pisze:Postaram się tutaj pisać co porabia Maksia.
Stan na dzisaj łapki wyciągnięte i śpimy z pyszczkiem przytulonym do kociej kuwety. Miejsc noclegu od dwóch tygodni to samo ( podczas sprzątania Maksia jest delikatnie przenoszona). Haker po powrocie będzie musiał, przy wchodzeniu i wychodzeni z kuwety omijać małą przeszkodę. Jak zapomnę to proszę się upomnieć o sprawozdanie.
Hannah12 pisze:Postaram się tutaj pisać co porabia Maksia.
Stan na dzisaj łapki wyciągnięte i śpimy z pyszczkiem przytulonym do kociej kuwety. Miejsc noclegu od dwóch tygodni to samo ( podczas sprzątania Maksia jest delikatnie przenoszona). Haker po powrocie będzie musiał, przy wchodzeniu i wychodzeni z kuwety omijać małą przeszkodę. Jak zapomnę to proszę się upomnieć o sprawozdanie.
Haker1 pisze:Fasolko postaram się, ale w razie mojej sklerozy przypomnij mi.
Haker
PS. Uwielbiam spać w hamaku, kaloryfer miło mi grzbiet czy boczek grzeje.
H
Haker1 pisze:Wczoraj dowiedzieliśmy się, że Trezymach ( chyba z 10 letni kocurek) udrapał sowiego małego Dużego.
Prababcia u której był mały i jest Trezymach ( kocurek i dziecko znają się bardzo dobrze) powiedziała, że mały położył się w legowisko kota.
Jak to Trechu zobaczył, to dawaj małemu pokazał gdzie jego miejsce.
Teraz mały już wie dlaczego pra mówiła mu że to legowisko to ukochane miejsce kota i nie wolno tam siadać.
Haker
Hannah12 pisze:Żółw zawsze o nim pisałam Maks.
Mamy go już 18 lat. To żółw Agi, miał się z nią wyprowadzić.
Mieszkał przez dwa tygodnie u niej i nie za bardzo się tam odnalazł, to żółwik lądowy chodzący po domu i kochający wiosną i latem przebywać na balkonie. I właśnie o ten balkon "poszło" u Agi jest stopień przy każdych drzwiach balkonowych i nie mógł sobie z nimi poradzić. A jak tutaj być samodzielnym i trafić do miski, czy pogrzać się na słońcu. Żółw niestety nie kuwetkuje
O Fasolka mnie ubiegła, bo poszłam w trakcie pisania postu zrobić sobie herbatki.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], zuza i 59 gości