Maluszki pojechały...

Jakoś tak nagle się pusto w domku zrobiło

kasia86 nie mogłam ich rozdzielić, nie dałam rady.

Ten biały
smrodek, tak lgnął do swoich braci. Zawsze chodzi krok w krok , jak nie za Shiftem to za Enterkiem. Śpi wtulony między większych i silniejszych braci. Gdy tylko zostawał sam, choć na chwilę płakał tak żałośnie.To było ponad moje siły... Moja siostra jak zobaczyła co się dzieje i jak sprawy stoją, przeprowadziła krótką rozmowę ze swoim Tż-em i zapadła decyzja. Wzięli całą trójkę.

Rodzeństwo będzie razem!
Ja trochę potęsknię i po cichutku popłaczę, ale dla kociaków to najlepsze rozwiązanie. Braciszkowie będą wszyscy razem w nowym domku, a my będziemy mogli pomóc jakiejś innej bidzie.NIE NADAJĘ SIĘ NA DOMEK TYMCZASOWY!!!
