SecretFire pisze:Oni niestety wszyscy sie od siebie ucza i sie wtedy zastanawiasz skad oni to znaja...
Na razie uczą się od siebie samych dobrych rzeczy

No, może prawie samych

Teraz już dwa koty proszą o nalanie wody do umywalki, co bywa trudne jeśli się chce pilnie umyć ręce

Wiadomo przecież powszechnie, że woda z umywalki smakuje lepiej

Jeśli chodzi o "ważniejsze rzeczy" to:
Kuba już zakopuje głównie w kuwecie, a obok niej tylko pomacha trodzkę łapką - było odwrotnie (może było mu wstyd, że Rosen po nim sprząta

)
Kuba jest bardziej towarzyski i mizialski
Rosen uczy się, że jak nakładam jedzenie to lepiej jest ocierać się o nogi mrucząc niż próbować się wspinać po nogach do miseczek
Rosen uczy się, że jeśli chce się być na kolanach podczas posiłków to trzeba grzecznie leżeć i nie wchodzić na stół
Ze złych rzeczy - Kuba potafi teraz bezczelnie patrząc się prostu w oczy wskoczyć na blat w kuchni

Wie, że mu nie wolno, a ja wiem, że robił to zawsze jak nas nie było w okolicy. Ale teraz robi to całkowicie jawnie i jeszcze jest oburzony jak krzyknę, że ma zejść. Nie wiem, co Rosen mu naopowiadał albo pokazał
