Rambo i Figaro czyli Marudzący i Wystraszony..Totuś pamiętam

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 16, 2009 12:29

Gdzieś się naczytałam o kociej depresji, że to takie straszne i czasami może życiu zagrażać i wogóle różne takie. Więc trzęsę doopą o Rambo strasznie :oops: :oops: Już tak mam.

Za to Totek wogóle już nie płacze :) Sporo śpi, bawi się i je :)
ObrazekObrazek
Obrazek

goodfriend

 
Posty: 3011
Od: Pon maja 25, 2009 10:19

Post » Wto cze 16, 2009 12:35

goodfriend pisze:Za to Totek wogóle już nie płacze :) Sporo śpi, bawi się i je :)


I tak trzymaj, chłopie :ok:

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Wto cze 16, 2009 14:22

Totek waha się czy przełamać się do Rambo. Podchodzi do niego i w ostatniej chwili zatrzymuje się, syczy i dalej stoi czekając co Rambo zrobi. Rambo reaguje na takie zaczepki cichym marudzeniem (takim "dla zasady") i olewa malucha. Dobrze, że wogóle zainteresowały się sobą nawzajem. Nie mogę się doczekać kiedy Rambo się otrząśnie... A w tym tygodniu jeszcze zdejmowanie szewków z oczka jest zaplanowane... Aż się boję co to będzie...
ObrazekObrazek
Obrazek

goodfriend

 
Posty: 3011
Od: Pon maja 25, 2009 10:19

Post » Wto cze 16, 2009 14:31

Bedzie dobrze. Pierwszy kotek jakiego wzielismy byl u nas dwa tygodnie. Caly ten czas spedzil za szafka w kuchni. Wychodzil nocami i zwiedzal mieszkanie. W dzien zaczal wychodzic po kilku dniach, ale ani razu nie udalo mi sie go poglaskac. Musial niestety wrocic do domu, bo okazalo sie, ze bardzo tesni za swoim bratem i na SWOJ dom wybral sobie dom z ktorego go wzielismy. Tam dopieo zachowywal sie normalnie. Wasze kotki zachowuja sie zupelnie inaczej, wiec jeszcze troche i bedziecie miec tłum na kolanach :) Moje kociaste chyba juz sie do siebie przyzwyczaily, bo czasem jeden podlizuje drugiego i lubia lezec niedaleko siebie. A w pierwsza noc Mru ciagle lazil za Latkiem i myslalam, ze juz nigdy nie bede mogla spac :lol:

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 16, 2009 14:38

No w nocy Rambo ładuje się do łóżka a w dzień siedzi schowany. Jak mogę go sięgnąć to daje się pogłaskać bez problemu. Martwi mnie to, że w dzień praktycznie nie je a miskę ma pod nosem. W nocy trochę skubnie. To mnie najgorzej martwi :(
ObrazekObrazek
Obrazek

goodfriend

 
Posty: 3011
Od: Pon maja 25, 2009 10:19

Post » Wto cze 16, 2009 17:31

Spoko. Cierpliwosci. Zaaklimatyzuje sie.
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto cze 16, 2009 17:45

Jesteśmy po poważnej rozmowie z TŻem i wspólnie wypełniliśmy w książeczce zdrowia Rambo miejsce na dane właściciela :) TŻ tak jak ja miał wątpliwości czy chcąc zrobić kotu dobrze (wiem jak to brzmi :) ) nie skrzywdziliśmy go. Ale stwierdziliśmy, że już go bardzo kochamy i nie damy się żadnym depresjom :)
Dziś jak Rambo wyjdzie wieczorem (a wyjdzie na pewno co dzień wychodzi) damy mu trochę gerberka ze strzykawki jak załapie, że to nie trucizna tylko całkiem dobre papu może zacznie jeść z miseczki. A z podaniem nie będzie problemu bo Rambo jak w nocy wychodzi z kryjówki daje się brać na ręce, głaskać i takie tam...
Dostałam jakiegoś kopa energetycznego. To pewnie dzięki waszym kciukom :) Dziękuję bardzo i nieśmiało proszę o więcej :)
ObrazekObrazek
Obrazek

goodfriend

 
Posty: 3011
Od: Pon maja 25, 2009 10:19

Post » Wto cze 16, 2009 17:54

:ok: :ok:
:ok::ok:

Moj Boleslaw co najmniej pol roku byl wirtualnym kotem.
Tylko to byl autentyczny dzikotek piwniczny, ktory wpadl
do nas do domu. I postanowil zamieszkac 8O

Bolkowi 17. roczek juz leci...
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto cze 16, 2009 18:01

Dorota pisze::ok: :ok:
:ok::ok:

Moj Boleslaw co najmniej pol roku byl wirtualnym kotem.
Tylko to byl autentyczny dzikotek piwniczny, ktory wpadl
do nas do domu. I postanowil zamieszkac
8O

Bolkowi 17. roczek juz leci...


8O 8O 8O 8O

Spodobało mu się u Ciebie widać bardzo. Mi nie przeszkadza, że Rambo nie pcha się na kolana czy nie pałęta się pod nogami cały czas. Poprostu martwię się, że tak mało je... No ale dziś zaczynamy działać. :)
Dziękujemy za kciuki :)
ObrazekObrazek
Obrazek

goodfriend

 
Posty: 3011
Od: Pon maja 25, 2009 10:19

Post » Wto cze 16, 2009 18:55

No to idzie ku lepszemu :) Zajrzałam pod łóżko zobaczyć jak się ma Rambo a tu niespodzianka. Totuś śpi wtulony w doopkę Rambo a jemu wcale to nie przeszkadza :) Chyba się nam koty dogadały :D Teraz będzie im raźniej :D
ObrazekObrazek
Obrazek

goodfriend

 
Posty: 3011
Od: Pon maja 25, 2009 10:19

Post » Wto cze 16, 2009 18:59

:dance:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto cze 16, 2009 19:12

Oto widok jaki zastałam pod łóżkiem (nie mogłam się powstrzymać żeby tego nie uwiecznić) :)
Przepraszam za jakość ale robiłam "na ślepo" :D

Obrazek

Moje chłopaki :1luvu:
ObrazekObrazek
Obrazek

goodfriend

 
Posty: 3011
Od: Pon maja 25, 2009 10:19

Post » Wto cze 16, 2009 20:55

Rambo, cos ci sie do ogona przykleiło 8O Zajrzyj czasem do naszego watku (klik na zdjecie w podpisie Duzej)
Mru zdziwiony


Słodkie! :) Bedzie dobrze :)

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 16, 2009 21:13

goodfriend pisze:Gdzieś się naczytałam o kociej depresji, że to takie straszne i czasami może życiu zagrażać i wogóle różne takie. Więc trzęsę doopą o Rambo strasznie :oops: :oops: Już tak mam.

Za to Totek wogóle już nie płacze :) Sporo śpi, bawi się i je :)


Rambo wspina się po rurach, a Ty cyt. :arrow: "trzęsiesz doopą".... to po co komu bazarki???? Za to nazbieramy, że ho ho. Nauczę Stefcię grać na tamburynku :D

CatherineTheGreat

 
Posty: 4026
Od: Wto lis 25, 2008 9:58
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

Post » Wto cze 16, 2009 21:21

CatherineTheGreat pisze:
goodfriend pisze:Gdzieś się naczytałam o kociej depresji, że to takie straszne i czasami może życiu zagrażać i wogóle różne takie. Więc trzęsę doopą o Rambo strasznie :oops: :oops: Już tak mam.

Za to Totek wogóle już nie płacze :) Sporo śpi, bawi się i je :)


Rambo wspina się po rurach, a Ty cyt. :arrow: "trzęsiesz doopą".... to po co komu bazarki???? Za to nazbieramy, że ho ho. Nauczę Stefcię grać na tamburynku :D


:ryk: :) A Ty co będziesz robiła??? :)

Mru
Jutro wejdziemy z Duża na wasz wątek bo dziś już musimy kompa zwolnić Dużemu bo coś ma do pisania :evil: Obiecujemy jutro się zameldować :)
Rambo obiecujący i Totek wpatrzony w Rambo :)
Ostatnio edytowano Wto cze 16, 2009 21:29 przez goodfriend, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekObrazek
Obrazek

goodfriend

 
Posty: 3011
Od: Pon maja 25, 2009 10:19

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 469 gości