Jestem, przed chwilą wróciłyśmy z zoo. Było super.
Kurde nie mogę wziąć tymczasa.

Z dorosłym leje sie Pompon, który też robi się nerwowy na widok nowego i odreagowuje najpierw na Frędzlu, a potem na Zuzi. Z kolei jak biorę maluchy, to mam wieczną wojnę z Zuzią, na którą mam 1000 innych powodów do krzyku i nie będę sobie jeszcze dokładać. Poza tym planuje wyjazd, nie wiem jeszcze czy mi się uda, ale bardzo bym chciała wyskoczyć w czerwcu na kilka dni i to co mi wtedy jest najbardziej potrzebne, to tymczas niedogadany z moimi kotami.

No nie mogę...
