Tez mam taka nadzieje, ale nawet jakby jej zostalo to ciezkie oddychanie to nic, najwazniejsze, zeby katar zostal wyleczony.
Nie wierze, ze uda sie ja wyleczyc w miesiac, raz wyglada lepiej, na nastepny dzien znowu cala obsliniona...
Pewnie bedzie jeszcze przez jakis czas brala antybiotyk ale o tym zadecyduje nasz wet
Dzis Minka byla w dobrym nastroju, spala slodko na parapecie a po jedzeniu wyprzytulalysmy sie i wyczesalam ja dokladnie.
Bardzo lubi czesanie Furminatorem, wygina sie wtedy na wszystkie strony i rozdaje buziaki
Zoe to diabelek, mala wredna paskuda, a taka sliczna na dodatek
Daje jej pod nos jedzenie, miziam, kicia mruczy i... zmyka na drugi koniec szafy.
To ja z talerzykiem w lapie balansuje na krzeslach i podstawiam jej miseczke pod nos na drugim koncu szafy....
A ona patrzy mi milosnie w oczy, nadstawia glowke do miziania i fruu znowu jest na drugim koncu szafy
Kiedys spadne z krzesla i polamie sobie nogi
Wiecie moze czy karmicielka dawala im tylko suche do jedzenia ?
Bo Zoska uwaza, ze surowe miesko to sie nie nadaje do spozycia, gotowane tez nie, puszki moga byc ale nie za duzo...
Suche wcina az jej sie uszy trzesa, kurczaczki tez sa ok
Jutro kupie jej inny rodzaj suchego, skoro tak jej smakuja chrupki.
Ja wlasciwie niechetnie karmie suchym, zwlaszcza ze nie wiem czy Zosia wogole pije wode i ile (Minka pije, dosc duzo), no ale skoro to jest jedyne na co ona ma ochote to niech jej bedzie
