Simbo i Sarabi-rozkoszny duecik S&S plus Arctica

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Czw kwi 02, 2009 14:37

czarna.wdowa pisze:Mam doła :(
W pracy małe zamieszanie – zwolniony został z pracowników
Właściwie to nie została mu przedłużona umowa po okresie próbnym w czasie którego chłopak nie wdrożył się w swoje nowe obowiązki mimo tego że w wyniku zastoju w jego dziale miał na to naprawdę dużo czasu - z nudów spędzał całe dnie w necie a o mechanizmy jakie istnieją przy załatwieniu spraw zaczął pytać się 2 dni przed zakończeniem umowy
Pomijam już fakt kompletnego braku zaangażowania i własnej inwencji – po prostu przyjście na 8 godzin i spędzenie czasu do 16-tej tak żeby nikt się nie przyczepił i nic nie daj boże nie chciał co widzieli wszyscy pracownicy w firmie łącznie z szefem
tyle że nasz boss jest miłym chłopakiem, który nie opierdziela nikogo bez powodu a nawet kiedy ten powód jest to daje delikatnie do zrozumienia że coś jest nie halo
Zawsze też stara się dać ludziom 2,3,4 szansę ale w związku z ostatnim zamieszaniem i tym że chłopak na zwracanie mu uwagi nie zaczął robić nic a jeszcze roznosił plotki o sytuacji w firmie miarka przebrała się i jasno powiedział że nie widzi dla niego miejsca w naszej firmie
No i tu pojawia się drugie dno całej sprawy :evil:
Jedyną osobą, która nie była zdziwiona tą decyzją byłam ja bo z uwagi na to że chłopak podlegał pode mnie wiedziałam o planach bossa od dawna
na resztę pracowników padł blady strach, że szef dokonuje zwolnień i że to pewnie pod moim wpływem – bo sam jest może na tyle głupi że nie umie dodać 2+2
Faktycznie po rozwiązaniu spółki i wzięciu całości władzy i odpowiedzialności przez jedną osobę, oraz w wyniku całego zamieszania które było ostatnio osobę boss zmienił się stał się bardziej twardy i być może bezwzględny jeżeli chodzi o interesy, ale w stosunku do pracowników nic się nie zmieniło – nadal docenia dobrą pracę a tępi bumelkę
Ale najwidoczniej osoby, które nie mają czystego sumienia muszą znaleźć sobie kozła ofiarnego odpowiedzialnego za całą sytuację a że ja ostatnio znacznie awansowałam to padło na mnie
Zrobiło mi się przykro – bo tylko ja i szef wiemy jaki był mój wkład pracy w ostatnich miesiącach, ile razy dostawałam po d..ie za to że ktoś nie zrobił tego co powinien, ile razy musiałam bronić ich przed szefem, który pod wpływem silnego wzburzenia z powodu innych spraw robił aferę z drobiazgów i ile kosztowało mnie to zdrowia

Wiem że nie zawsze jestem miła, że potrafię powiedzieć prosto w oczy to co inni myślą, że nie potrafię siedzieć cicho i udawać że jest OK. kiedy tak nie jest, że nie pozwolę sobie wejść na głowę i podskakiwać ale nie zamierzam tego zmieniać
Wiem też że niektóry nie jest w smak to że muszą liczyć się z moim zdaniem i wypełniać moje polecenia, że zabolało kiedy boss wyjeżdżając na urlop powierzył mi pełną władzę nad firmą ale sugerowanie że kopię pod kimś dołki jest poniżej pasa

W przyszłym tygodniu firma organizuje wyjście do lokalu na firmową imprezę wielkanocną a ja chyba straciłam ochotę na świętowanie
A z drugiej strony mam ochotę zmierzyć się z tym i powiedzieć prosto w oczy co myślę o niektórych

Poza tym miałam dzisiaj niemiłą rozmowę z Prezesem poprzedniej firmy w której pracowałam
od 2 lat mam nie rozliczone tysiąc złotych za ekwiwalent urlopowy – w tamtym tygodniu dostałam telefon że szanowny prezes chciałby się ze mną w końcu rozliczyć
Od razu miałam podejrzenie że wygląda mi to za różowo ale wszyscy zapewniali że się zmienił i znormalniał od naszego „rozstania”
niestety ludzie się nie zmieniają -okazało się że rozliczenie było tylko pretekstem do tego żeby przyczepić się o to że nie gra mu o 1000zł raport kasowy z 2004r
i on proponuje nie wszczynać w związku z tym przeciw mnie sprawy o oszustwo a rozliczyć to zaległym ekwiwalentem
Faktycznie w przedstawionych mi dokumentach widać było moją ewidentną pomyłkę ale że mam czyste sumienia zaczęłam analizować całą sytuację
no i okazało się że winna była formuła Excela i jak złośliwie powiedziałam prezesowi „wystarczy sprawdzić na kalkulatorze i wychodzi że wbrew jego nadziejom wcale go nie oszukałam i nie okradłam a tylko popełniłam błąd na papierze, którego nikt nie wychwycił przez 5 lat”
Prezes zaczął oczywiście ostro się tłumaczyć i że zrobiło mu się głupio polecił natychmiast wypłacić mi zaległy ekwiwalent
ale niesmak pozostał - jak można być na tyle bezczelnym żeby oskarżać kogoś bez sprawdzenia dowodów

No i jak zwykle powiedziałam co leży mi na wątrobie na forum i od razu zrobiło się lżej


A teraz o moich kotach
Żyją jeszcze chociaż istnieje duża szansa na przerobienie ich na skórki przed kominek

Sarabka mimo karmienia w moim zdaniem zadowalającej ilości non stop stara się wyłudzić jedzenie
Ostatnio stwierdziłam że winę za otyłość kotka ponosi Tomek i jego słodzona herbatka
gdyby przestał tyle słodzić Sarabka nie tyłaby tak po niej i mogła w to miejsce dojeść jeszcze trochę suchego :twisted:

Poza tym wczoraj ktoś (czyt. Sarabka) wywrócił na parapecie doniczkę z kwiatkami – nie pytajcie jak 8)
w związku z tym kwiatek został zawleczony pod łóżko a wszystkie kamyczki poukrywane w całym mieszkaniu
Prócz posprzątania i próby uratowania kwiatka spędziłam ponad godzinę na przeszukiwaniu wszystkich dziur :roll:

Ktoś potrzebuje czarnej dosyć dużej skórki przed kominek bo chyba będę miała jedną na zbyciu :evil:


Oj Wdówko, tak mi się wydaje,że ktoś na stanowisku, zawsze będzie ten gorszy w oczach pracownika...Nic złego nie zrobiłaś,nie martw się. Czasem jakieś tłumaczenia pogorszą sytuację.
Współczuję też oskarżenia.Goopota ludzka nie zna granic.


Kwiatków w pokoju z kotami nie mam już dawno! :lol: :lol:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Czw kwi 02, 2009 18:04

kalair pisze:
czarna.wdowa pisze:Mam doła :(
W pracy małe zamieszanie – zwolniony został z pracowników
Właściwie to nie została mu przedłużona umowa po okresie próbnym w czasie którego chłopak nie wdrożył się w swoje nowe obowiązki mimo tego że w wyniku zastoju w jego dziale miał na to naprawdę dużo czasu - z nudów spędzał całe dnie w necie a o mechanizmy jakie istnieją przy załatwieniu spraw zaczął pytać się 2 dni przed zakończeniem umowy
Pomijam już fakt kompletnego braku zaangażowania i własnej inwencji – po prostu przyjście na 8 godzin i spędzenie czasu do 16-tej tak żeby nikt się nie przyczepił i nic nie daj boże nie chciał co widzieli wszyscy pracownicy w firmie łącznie z szefem
tyle że nasz boss jest miłym chłopakiem, który nie opierdziela nikogo bez powodu a nawet kiedy ten powód jest to daje delikatnie do zrozumienia że coś jest nie halo
Zawsze też stara się dać ludziom 2,3,4 szansę ale w związku z ostatnim zamieszaniem i tym że chłopak na zwracanie mu uwagi nie zaczął robić nic a jeszcze roznosił plotki o sytuacji w firmie miarka przebrała się i jasno powiedział że nie widzi dla niego miejsca w naszej firmie
No i tu pojawia się drugie dno całej sprawy :evil:
Jedyną osobą, która nie była zdziwiona tą decyzją byłam ja bo z uwagi na to że chłopak podlegał pode mnie wiedziałam o planach bossa od dawna
na resztę pracowników padł blady strach, że szef dokonuje zwolnień i że to pewnie pod moim wpływem – bo sam jest może na tyle głupi że nie umie dodać 2+2
Faktycznie po rozwiązaniu spółki i wzięciu całości władzy i odpowiedzialności przez jedną osobę, oraz w wyniku całego zamieszania które było ostatnio osobę boss zmienił się stał się bardziej twardy i być może bezwzględny jeżeli chodzi o interesy, ale w stosunku do pracowników nic się nie zmieniło – nadal docenia dobrą pracę a tępi bumelkę
Ale najwidoczniej osoby, które nie mają czystego sumienia muszą znaleźć sobie kozła ofiarnego odpowiedzialnego za całą sytuację a że ja ostatnio znacznie awansowałam to padło na mnie
Zrobiło mi się przykro – bo tylko ja i szef wiemy jaki był mój wkład pracy w ostatnich miesiącach, ile razy dostawałam po d..ie za to że ktoś nie zrobił tego co powinien, ile razy musiałam bronić ich przed szefem, który pod wpływem silnego wzburzenia z powodu innych spraw robił aferę z drobiazgów i ile kosztowało mnie to zdrowia

Wiem że nie zawsze jestem miła, że potrafię powiedzieć prosto w oczy to co inni myślą, że nie potrafię siedzieć cicho i udawać że jest OK. kiedy tak nie jest, że nie pozwolę sobie wejść na głowę i podskakiwać ale nie zamierzam tego zmieniać
Wiem też że niektóry nie jest w smak to że muszą liczyć się z moim zdaniem i wypełniać moje polecenia, że zabolało kiedy boss wyjeżdżając na urlop powierzył mi pełną władzę nad firmą ale sugerowanie że kopię pod kimś dołki jest poniżej pasa

W przyszłym tygodniu firma organizuje wyjście do lokalu na firmową imprezę wielkanocną a ja chyba straciłam ochotę na świętowanie
A z drugiej strony mam ochotę zmierzyć się z tym i powiedzieć prosto w oczy co myślę o niektórych

Poza tym miałam dzisiaj niemiłą rozmowę z Prezesem poprzedniej firmy w której pracowałam
od 2 lat mam nie rozliczone tysiąc złotych za ekwiwalent urlopowy – w tamtym tygodniu dostałam telefon że szanowny prezes chciałby się ze mną w końcu rozliczyć
Od razu miałam podejrzenie że wygląda mi to za różowo ale wszyscy zapewniali że się zmienił i znormalniał od naszego „rozstania”
niestety ludzie się nie zmieniają -okazało się że rozliczenie było tylko pretekstem do tego żeby przyczepić się o to że nie gra mu o 1000zł raport kasowy z 2004r
i on proponuje nie wszczynać w związku z tym przeciw mnie sprawy o oszustwo a rozliczyć to zaległym ekwiwalentem
Faktycznie w przedstawionych mi dokumentach widać było moją ewidentną pomyłkę ale że mam czyste sumienia zaczęłam analizować całą sytuację
no i okazało się że winna była formuła Excela i jak złośliwie powiedziałam prezesowi „wystarczy sprawdzić na kalkulatorze i wychodzi że wbrew jego nadziejom wcale go nie oszukałam i nie okradłam a tylko popełniłam błąd na papierze, którego nikt nie wychwycił przez 5 lat”
Prezes zaczął oczywiście ostro się tłumaczyć i że zrobiło mu się głupio polecił natychmiast wypłacić mi zaległy ekwiwalent
ale niesmak pozostał - jak można być na tyle bezczelnym żeby oskarżać kogoś bez sprawdzenia dowodów

No i jak zwykle powiedziałam co leży mi na wątrobie na forum i od razu zrobiło się lżej


A teraz o moich kotach
Żyją jeszcze chociaż istnieje duża szansa na przerobienie ich na skórki przed kominek

Sarabka mimo karmienia w moim zdaniem zadowalającej ilości non stop stara się wyłudzić jedzenie
Ostatnio stwierdziłam że winę za otyłość kotka ponosi Tomek i jego słodzona herbatka
gdyby przestał tyle słodzić Sarabka nie tyłaby tak po niej i mogła w to miejsce dojeść jeszcze trochę suchego :twisted:

Poza tym wczoraj ktoś (czyt. Sarabka) wywrócił na parapecie doniczkę z kwiatkami – nie pytajcie jak 8)
w związku z tym kwiatek został zawleczony pod łóżko a wszystkie kamyczki poukrywane w całym mieszkaniu
Prócz posprzątania i próby uratowania kwiatka spędziłam ponad godzinę na przeszukiwaniu wszystkich dziur :roll:

Ktoś potrzebuje czarnej dosyć dużej skórki przed kominek bo chyba będę miała jedną na zbyciu :evil:


Oj Wdówko, tak mi się wydaje,że ktoś na stanowisku, zawsze będzie ten gorszy w oczach pracownika...Nic złego nie zrobiłaś,nie martw się. Czasem jakieś tłumaczenia pogorszą sytuację.
Współczuję też oskarżenia.Goopota ludzka nie zna granic.


Kwiatków w pokoju z kotami nie mam już dawno! :lol: :lol:

Wdowko, u nas w pracy wszyscy sobie dolki kopia pod stopami ale na codzień wszyscy sie do siebie usmiechaja, tacy sa ludzie. A szef poprzedni nieladnie sie zachowal, zadnego zaufania, powinien sie wstydzic ale jak wiemy takie jest zycie. Mamnadzieje że wszystko sie dobrze skonczy i pojdzie w zapomnienie, idz na to spotkanie, bo jak nie pojdziesz to pomysla że czujesz sie winna
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Czw kwi 02, 2009 20:48

Mnie tu wcale nie ma - rozliczam PITa sąsiadce i wcale nie siedzę na miau :wink:
Wiecie co nawet nie chodzi o jakieś insynuacje - twarda babka jestem albo nauczyłam się być i chyba mnie to nie za bardzo obchodzi
po prostu zrobiło mi się przykro z tego powodu - zwłaszcza że za bronienie innych nieraz dostaję od szefa oprkę

A co do imprezy nie twierdziłam że nie pójdę tylko że nie mam ochoty bo nie potrafię udawać że wszystko jest ok
a wiem że nikt nie zaryzykuje ze mną otwartej wojny i będzie raczej sztuczne robienie ładnych oczek

A może przesadzam - tak naprawdę połowie to zwisa i powiewa a bruździ może 2-3 osoby które czują sie zagrożone

W poprzedniej pracy było łatwiej - był jeden wróg - szef - a z reszta pracowników trzymała ze sobą sztamę
za to poprzedni szef to naprawdę kawał mendy i jego zachowanie wcale mnie nie zdziwiło


Simbo ma dzisiaj dzień groźnego kota leje wszystkich i wszystko co wpadnie mu w łapy :twisted:
Dami próbę wyczesania kotka przypłacił szramami na dłoniach :)
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw kwi 02, 2009 21:05

czarna.wdowa pisze:Mnie tu wcale nie ma - rozliczam PITa sąsiadce i wcale nie siedzę na miau :wink:

Simbo ma dzisiaj dzień groźnego kota leje wszystkich i wszystko co wpadnie mu w łapy :twisted:
Dami próbę wyczesania kotka przypłacił szramami na dłoniach :)

Nie ma Cię tu wcale a wcale! :lol: :lol:

Simbuś!? 8O Jak możesz? 8O :lol: :lol:

Wdówko-kciuki!
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Czw kwi 02, 2009 21:13

A czy ktoś mnie tu widział 8O

Połaziłam trochę po forum i humor zdecydowanie mi się poprawił 8)
Wracam do czytania wróbelka na KŁ :twisted:
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt kwi 03, 2009 6:08

Tacy sa ludzie wdówko :( niestety, nie lubią tych, którzy awansują, nie lubią tych, którzy są ich zwierzchnikami - a już nie daj Boże jak zostają ich zwierzchnikiem po awansie z takiego samego stanowiska ;) Tego się nie przeskoczy - a boli koszmarnie, zwłaszcza jak jest się wobec nich w porządku.

kothka

 
Posty: 11588
Od: Wto lis 09, 2004 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt kwi 03, 2009 6:51

Obrazek :wink: :wink:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pt kwi 03, 2009 7:04

Wita Wdówko i koteczki! :D
Obrazek

maggia

 
Posty: 17535
Od: Sob gru 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Poznań/Luboń

Post » Pt kwi 03, 2009 7:36

Hello niegrzeczne koteczki :twisted:

Wdówko w każdej firmie są takie rozgrywki, nie ma co się przejmować - łykaj persen albo złoty korzeń i do przodu :ok:
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27193
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Pt kwi 03, 2009 8:08

Na lekach uspokajających chodziłam do pracy w poprzedniej firmie tej z "kochanym prezesem" :evil: i powiedziałam sobie że nigdy więcej dla własnego zdrowia psychicznego
Teraz nie jestem zdenerwowana - po prostu zrobiło mi sie przykro z powodu rzucanych śmiechem-żartem uwag
Dół mi już przeszedł i pewnie za tydzień zapomnę o całej sprawie i będę wykłócać się z szefem że nie ma racji narzekając na koleżankę
ale już taka jestem - chociaż jako prawdziwy skorpion zadrę w duszy będę miała do końca życia

Na razie mam problem bo nie bardzo wiem co mam na siebie włożyć na taką półoficjalną imprezę :roll:

PS dzisiaj spóźniłam się do pracy bo Sarabka ukradła z szafki opakowanie z patyczkami i rozwlokła je po całym mieszkaniu :evil:
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt kwi 03, 2009 8:11

:ok::ok:
:ok::ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67155
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt kwi 03, 2009 8:46

Mam w domu sukienkę podobną do tej tyle że zamiast groszków mam kwiaty w odcieniach błękitu i pomarańczowo-czerwonych http://www.allegro.pl/item597085906_ret ... ka_44.html
fajna, seksowna a jednocześnie nie za bardzo elegancka
Tyle tylko że nie wiem co na to założyć :roll: żakiet :? nie za bardzo elegancko :?
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt kwi 03, 2009 22:15

Witaj Wdówko i kolorowe :D

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob kwi 04, 2009 7:32

Obrazek :wink:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Sob kwi 04, 2009 9:39

Dobry dzień :D

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Myszorek, nfd i 14 gości