Nowi

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 24, 2009 11:28

Lulunia pisze:Moja kotka nie jest z żadnej pseudohodowli!!! :( Ona wogole nie jest z żadnej hodowli


to znaczy skąd jest bo w pierwszych postach pisałaś , że jako ostatnia z rodzeństwa nie dostała rodowodu , z tego wnioskuję , że reszta go dostała - a idąc dalej - rodowody wydaje się w hodowli - więc jak to w końcu jest
nie czepiam się - pytam z ciekawości
Obrazek Obrazek

sawanka1

 
Posty: 4261
Od: Pon paź 29, 2007 10:31
Lokalizacja: Gliwice ...

Post » Wto mar 24, 2009 11:32

Ktoś pozwolił rozmnożyć się rodowodowym rodzicom , i to wcale nie była hodowla :)

Lulunia

 
Posty: 188
Od: Pon mar 23, 2009 18:50

Post » Wto mar 24, 2009 11:33

Ulubiona poza mojej koteczki
Obrazek
A co porabiają wasze kotki? :D

Lulunia

 
Posty: 188
Od: Pon mar 23, 2009 18:50

Post » Wto mar 24, 2009 11:37

sawanka1 pisze:
Lulunia pisze:Moja kotka nie jest z żadnej pseudohodowli!!! :( Ona wogole nie jest z żadnej hodowli


to znaczy skąd jest bo w pierwszych postach pisałaś , że jako ostatnia z rodzeństwa nie dostała rodowodu , z tego wnioskuję , że reszta go dostała - a idąc dalej - rodowody wydaje się w hodowli - więc jak to w końcu jest
nie czepiam się - pytam z ciekawości

Jest stworzeniem metafizycznym które w cudowny sposób z własnej woli pozwoliło Luluni zaopiekować się nim.


Lulunia... Nawet jak moja dachówkę pokryję innym dachowcem (cudownie chyba, bo jest ciachnięta) to juz będzie to forma hodowli. Twój koteczek też jest z hodowli, tylko albo prawidłowej, gdzie rodzice maja rodowody a hodowla jest zarejestrowana, albo pseudo gdzie wszystko idzie " na dziko".
Jak dziewczyny słusznie zauważyły, nie ma to znaczenia w odniesieniu do Twojego Cud Potfoora - jest bajeczny - nie znaczy że jak z pseudo to nie zasługuje na miłość i jest mniej wart. Przecież liczy się jego "kociość" a nie papier, ale ciekawość dręczy bo kotek z rejestrowanej hodowli powinien miec papier nawet jakby był dwudziesty w miocie. Jedynie w przypadku jakichś wad jest "niehodowlany", tzn nie nadaje się na wystawy i do rozmnażania.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Wto mar 24, 2009 11:39

Lulunia pisze:Ktoś pozwolił rozmnożyć się rodowodowym rodzicom , i to wcale nie była hodowla :)


8O
Kiedy mnie zostawiasz sobie, głupstwa robie bo nie ma Cię
ObrazekObrazekObrazek

PatiG

 
Posty: 130
Od: Sob lis 08, 2008 19:10
Lokalizacja: PIASECZNO/ZALESINEK

Post » Wto mar 24, 2009 11:42

Oki skończmy na ten temat rozmawiać jakoś nikt nie odpisał co robi w tej chwili wasz kotek :(

Lulunia

 
Posty: 188
Od: Pon mar 23, 2009 18:50

Post » Wto mar 24, 2009 11:43

Lulunia pisze:Ktoś pozwolił rozmnożyć się rodowodowym rodzicom , i to wcale nie była hodowla :)


chyba będę upierdliwa :twisted:
to jakim cudem rodzeństwo Twojego pupilka ma rodowód ???
Obrazek Obrazek

sawanka1

 
Posty: 4261
Od: Pon paź 29, 2007 10:31
Lokalizacja: Gliwice ...

Post » Wto mar 24, 2009 11:45

moje odpoczywają po nocnych igraszkach
Obrazek Obrazek

sawanka1

 
Posty: 4261
Od: Pon paź 29, 2007 10:31
Lokalizacja: Gliwice ...

Post » Wto mar 24, 2009 11:45

Lulunia pisze:Co Wy z tym rodowodem? Nam on wcale nie jest potrzebny :D
A kicia jest najukochańsza nawet gdyby była pekinczykiem :D a nie persem



Czy ktoś mówi, że nie jest ukochana?

Trzeba Ci wiedzieć Luluniu, że forum pełni również funjację edukacyjną i dobrze byłoby żeby nowe osoby wchodzące tutaj i czytające np. Twój wątek dowiedziały się, że NIE KUPUJE się zwierząt w taki sposób w jaki Ty kupiłaś, bo napędza się w ten sposób interes podłym ludziom, którzy kryją zwierzaki tylko dla kasy. I podstawowa sprawa - kot rasowy=kot rodowodowy. Reszta zwierzaczków pewnie przepiękna, ale na pewno nie rasowa. Powinno Ci zależeć na rodowodzie Twojej kotki, bo to znaczyłoby, że zależy Ci na szczęściu zwierząt trochę szerzej pojętym. Kupując kota bez rodowodu wsparłaś okropny proceder, zrozum.
salma75
 

Post » Wto mar 24, 2009 11:45

moje potwory śpią... Jaka błoga cisza... :lol:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Wto mar 24, 2009 11:46

Jesteś upierdliwa.
Nie wiem czy to był cud, ale to już zmartwienie nie moje.

Lulunia

 
Posty: 188
Od: Pon mar 23, 2009 18:50

Post » Wto mar 24, 2009 11:46

Lulunia pisze:Ktoś pozwolił rozmnożyć się rodowodowym rodzicom , i to wcale nie była hodowla :)


W takim razie mam nadzieję, że teraz - jeśli czytałaś i zrozumiałaś to, o czym pisałam poprzednio - uświadomisz temu komuś, że zrobił źle i spróbujesz namówić do sterylizacji zwierząt. Jeśli czegoś nie zrozumiałaś, to pytaj; chętnie odpowiem. :)

aniaposz

Avatar użytkownika
 
Posty: 14657
Od: Pt maja 25, 2007 8:41
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Wto mar 24, 2009 11:47

Jesteś upierdliwa.
Nie wiem czy to był cud, ale to już zmartwienie nie moje.

Lulunia

 
Posty: 188
Od: Pon mar 23, 2009 18:50

Post » Wto mar 24, 2009 11:47

Jesteś upierdliwa.
Nie wiem czy to był cud, ale to już zmartwienie nie moje.

Lulunia

 
Posty: 188
Od: Pon mar 23, 2009 18:50

Post » Wto mar 24, 2009 11:47

Lulunia pisze:Jesteś upierdliwa.
Nie wiem czy to był cud, ale to już zmartwienie nie moje.


Czasami warto spojrzeć troszkę dalej niż tylko na czubek własnego nosa....:(
salma75
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Nul i 102 gości