Gadający Guido z Opola szczęśliwy u Arnoldowej ;)

» Pt sty 16, 2009 12:56

Nadal nikt się nie zakochał :roll:

» Pt sty 16, 2009 13:06

Ja się zakochalam, tylko co z tego?

Nie moge go wziąść pod stałą opiekę wirtualną, bo mam kilku podopiecznych.
Ale dokleje sobie banerek Guida i mogę sie dołozyć do badań, albo kupic mu zapas karmy mokrej trzustkowej, skoro jest potrzebna.
A najlepiej wyliczcie dziewczyny ile mniej więcej potrzebujecie - badania krwi, usg, karma, wiedząc o jakich kwotach rozmawiamy, się pomyśli

I za doskonały domek dla koteczka :ok:

» Pt sty 16, 2009 18:28

Guido prosi o domek.

» Pt sty 16, 2009 19:57

» Pt sty 16, 2009 20:15

» Sob sty 17, 2009 10:18

Mam obiecane badania krwi

Może w poniedziałek coś będę wiedzieć więcej - kiedy, za ile itp

Bardzo Wam dziękuję za pomoc dla Guida

Tylko jeszcze ten dom...

» Sob sty 17, 2009 12:27

Wiesz, że jesteś wielka? :1luvu:

» Sob sty 17, 2009 13:06

iskra666 pisze:Wiesz, że jesteś wielka?

Wiem ale wciąż pracuję nad tym by schudnąć :wink:

» Sob sty 17, 2009 16:58

oj ciotka, ciotka...

» Sob sty 17, 2009 17:45

Widziałam dziś Guido "na żywo"

On jest boski.

Dajcie mu domek , bo nie wiecie co tracicie :!:

» Sob sty 17, 2009 18:09

violavi pisze:Widziałam dziś Guido "na żywo"

ja też chce :crying:

» Sob sty 17, 2009 23:01

Jak nic - trzeba przyjechać do Opola

» Sob sty 17, 2009 23:37

Dla fanów /i nie tylko/ przegrzecznego gadaczka Guido.

Jestem bardzo spokojny, nie narzucam się, cierpliwie czekam, aż się mnie wygłasia, pięknie przy tym mrucząc i gruchając.