Myszak nadal niewyraźny.
Wprawdzie zjadł troszkę tuńczyka, ale zbieramy się do weta.
Tak na wszelki wypadek.
Przy okazji zabieramy Pumiaka do kontroli.
Głowa nadal pęka...
Moderator: Estraven
CoToMa pisze:Myszak nadal niewyraźny.
Wprawdzie zjadł troszkę tuńczyka, ale zbieramy się do weta.
Tak na wszelki wypadek.
Przy okazji zabieramy Pumiaka do kontroli.
Głowa nadal pęka...
CoToMa pisze:Z Puma nie jest źle, ale antybiotyk ma jeszcze brać.
Podczas badania cały czas warczała![]()
CoToMa pisze:Myszaczek miał pobrana krew do badania.
Wenflonu nie dał sobie założyć (jest trochę odwodniony).
Ogólnie wygląda gorzej i waży tylko 2,5 kg.
Cukier ma w normie.
Morfologia nie bardzo. Leukocytów o wiele za mało.
Jutro będą wyniki biochemii.
Zaopatrzyłam się w próbki różnych karm.
Na szczęście jak go namawiam, to trochę skubie.
CoToMa pisze:Moja głowa bez zmian...
Marcelibu pisze:CoToMa pisze:Z Puma nie jest źle, ale antybiotyk ma jeszcze brać.
Podczas badania cały czas warczała![]()
No to chociaż jedna bardzo dobra wiadomość![]()
Marcelibu pisze:CoToMa pisze:Moja głowa bez zmian...
To może zastrzyk???![]()

CoToMa pisze:Marcelibu pisze:CoToMa pisze:Moja głowa bez zmian...
To może zastrzyk???![]()
Wczoraj nie pomógł
CoToMa pisze:Cały wieczór Myszunio zawodził i płakał.
Ale noc na szczęście przespał, niestety w niezbyt ładnej pozycji.
Przestał mruczeć.
Rano trochę go muliło, ale nic nie zwrócił.
Zjadł troszkę chrupków i wypił którąś tam wodę z tuńczyka.
No i zrobił siku.
.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 25 gości