Myszkin(') i spółka - Puma (') Dlaczego kot charczy? ;)

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Nie gru 21, 2008 11:33

Myszak nadal niewyraźny.
Wprawdzie zjadł troszkę tuńczyka, ale zbieramy się do weta.
Tak na wszelki wypadek.
Przy okazji zabieramy Pumiaka do kontroli.
Głowa nadal pęka...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Nie gru 21, 2008 11:36

CoToMa pisze:Myszak nadal niewyraźny.
Wprawdzie zjadł troszkę tuńczyka, ale zbieramy się do weta.
Tak na wszelki wypadek.
Przy okazji zabieramy Pumiaka do kontroli.
Głowa nadal pęka...


No właśnie miałam pytać... Napisz, jak poszło.
Mnie też głowa boli, już po 2 p/bólowych :? .
Marcelibu
 

Post » Nie gru 21, 2008 12:18

Niech te ból se idzie, bo to jest straszne... CoToMa, trzymaj się.
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie gru 21, 2008 16:21

Z Puma nie jest źle, ale antybiotyk ma jeszcze brać.
Podczas badania cały czas warczała :twisted:

Myszaczek miał pobrana krew do badania.
Wenflonu nie dał sobie założyć (jest trochę odwodniony).
Ogólnie wygląda gorzej i waży tylko 2,5 kg.
Cukier ma w normie.
Morfologia nie bardzo. Leukocytów o wiele za mało.
Jutro będą wyniki biochemii.
Zaopatrzyłam się w próbki różnych karm.
Na szczęście jak go namawiam, to trochę skubie.

Moja głowa bez zmian...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Nie gru 21, 2008 17:49

CoToMa pisze:Z Puma nie jest źle, ale antybiotyk ma jeszcze brać.
Podczas badania cały czas warczała :twisted:


No to chociaż jedna bardzo dobra wiadomość :D .

CoToMa pisze:Myszaczek miał pobrana krew do badania.
Wenflonu nie dał sobie założyć (jest trochę odwodniony).
Ogólnie wygląda gorzej i waży tylko 2,5 kg.
Cukier ma w normie.
Morfologia nie bardzo. Leukocytów o wiele za mało.
Jutro będą wyniki biochemii.
Zaopatrzyłam się w próbki różnych karm.
Na szczęście jak go namawiam, to trochę skubie.


Ta biochemia najważniejsza. Czemu tak mało leukocytów, kurcze? :roll: :?

CoToMa pisze:Moja głowa bez zmian...


To może zastrzyk??? :? :roll:
Marcelibu
 

Post » Nie gru 21, 2008 18:11

Marcelibu pisze:
CoToMa pisze:Z Puma nie jest źle, ale antybiotyk ma jeszcze brać.
Podczas badania cały czas warczała :twisted:

No to chociaż jedna bardzo dobra wiadomość :D

Puma na pewno zdrowieje.
Obszczała mi dwie pary spodni :evil:

Marcelibu pisze:
CoToMa pisze:Moja głowa bez zmian...

To może zastrzyk??? :? :roll:

Wczoraj nie pomógł :?
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Nie gru 21, 2008 18:41

CoToMa pisze:Wczoraj nie pomógł :?


:cry:
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie gru 21, 2008 18:55

:ok: :ok: :ok:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Nie gru 21, 2008 19:52

CoToMa pisze:
Marcelibu pisze:
CoToMa pisze:Moja głowa bez zmian...

To może zastrzyk??? :? :roll:

Wczoraj nie pomógł :?


Cholera... :?
Marcelibu
 

Post » Nie gru 21, 2008 20:50

Martwię się Myszaczkiem.
Nie może sobie znaleźć miejsca.
Trochę drzemie, potem chodzi i płacze.
Dobrze, ze udaje mi się coś w niego wcisnąć, parę chrupków, gerberka, tuńczyka...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Nie gru 21, 2008 20:55

Wet macał brzuszek? Może to coś innego niż nerki? :roll:
Marcelibu
 

Post » Nie gru 21, 2008 20:58

Macał, wszystko wydawało się ok...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Nie gru 21, 2008 21:03

No nic :( . Trzeba poczekać na wynik biochemii. Ona nam prawdę powie.
Marcelibu
 

Post » Pon gru 22, 2008 6:46

Cały wieczór Myszunio zawodził i płakał.
Ale noc na szczęście przespał, niestety w niezbyt ładnej pozycji.
Przestał mruczeć.
Rano trochę go muliło, ale nic nie zwrócił.
Zjadł troszkę chrupków i wypił którąś tam wodę z tuńczyka.
No i zrobił siku.
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Pon gru 22, 2008 8:53

CoToMa pisze:Cały wieczór Myszunio zawodził i płakał.
Ale noc na szczęście przespał, niestety w niezbyt ładnej pozycji.
Przestał mruczeć.
Rano trochę go muliło, ale nic nie zwrócił.
Zjadł troszkę chrupków i wypił którąś tam wodę z tuńczyka.
No i zrobił siku.

Nie wiem, czy to sprawy nerek, skoro zawodził i płakał :roll: .
Nie zjadł żadnego ciała obcego?

Trzymam mocno :ok: .
Marcelibu
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 25 gości