fufu pisze:Bardziej martwi mnie Lili.Jest trochę przestraszona.Pierwsze pół godziny spędziła w budce od drapaka,później powolutku zaczęła zwiedzać mieszkanko.Syczy i powarkuje na moje stadkoLubi tylko Silverka,spali trochę razem.Koty zostawiają Ją w spokoju,dają Jej czas.
Pocieszające jest to,że mała je,pije,korzysta z kuwety.
Poradźcie,jak Jej pomóc? Ona jest taka smutna
ona potrzebuje przede wszystkim czasu i spokoju. Zbyt dużo nieszczęścia naraz na nią spadło, zbyt dużo zmian, nowe zapachy obcych kotów... musi się przekonać, że to nie jest na chwilę, że to nie kolejna klatka czy boks w schroniskowym szpitaliku.
I tak jest bardzo odważna, że wyszła z budki po tak krótkim czasie -Klemens mi siedział pod łóżkiem prawie trzy tygodnie

A Silverek... tak bardzo sie cieszę, że jest u Was, pozdrawiam Mamę, wiem, że to była Jej decyzja, za którą bardzo, bardzo dziękuję
