Historia Felki i Wacusia/Wacuś odszedł-strasznie to trudne!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 03, 2010 21:47 Re: Felka i Wacuś-chory na serce;-( nie daje spać w nocy

Poczytałam troszkę o Twoich ogonach i faktycznie moja Niunia to wykapany Wacuś jeśli chodzi o zachowanie :twisted: Tylko że mój gad to kobieta 8) Narazie śpi, więc mam spokoj.
Obrazek

Karolka

 
Posty: 4518
Od: Nie kwi 03, 2005 22:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie sty 03, 2010 22:10 Re: Felka i Wacuś-chory na serce;-( nie daje spać w nocy

Witaj Karolinko u moich kotów :) dawno tu nie pisałam i widze, że nie wszystkie zdjęcia się otwierają (muszę je przerzucić na inny serwer)

Tak, mój Wacuś o tej porze też rozkosznie śpi, na środku mojego łóżka wywala brzuchol, także gdybym się chciała połozyć, to ewentualnie tak boczkiem i nie przykryję się cała, bo zabraknie mi kołdry :evil:
ale koło 5 rano wstanie i ostatnio zmienił metodę budzenia pańci - drapie w nową sofę :evil: :twisted:
normalnie nie drapie, tylko wtedy jak chce żebym wstała z łóżka, taki mądry gad, wie że wtedy wstanę na pewno i go pogonie, a to jets bardzo fajna zabawa ganiać się z Wacusiem o 5 rano :ryk:

moni_f

 
Posty: 584
Od: Pt sie 08, 2008 19:59
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt sty 15, 2010 14:53 Re: Felka i Wacuś-kot łazienkowy ;-) zdj. str. 5

Wacuś ma swój pokój (a dokładnie łazienkę ;-) )

Uwielbia przesiadywać i spać w łazience we wszystkich możliwych miejscach:

na szafce-słupku
Obrazek

na pralce
Obrazek

w kabinie prysznicowej
Obrazek

na kabinie, a co :wink: kotki lubią wysoko
Obrazek

no i w końcu zasnął... każde miejsce jest dobre jak kotek śpiący :wink:
Obrazek

moni_f

 
Posty: 584
Od: Pt sie 08, 2008 19:59
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt sty 15, 2010 15:27 Re: Felka i Wacuś-kot łazienkowy ;-) zdj. str. 5

U nas to życie nudno płynie :kotek: :kotek:

czasem oglądamy telewizję

Obrazek

a jak jest nudno, to zasypiamy
Obrazek

czasem się coś dzieje, np. pada śnieg! wtedy siedzę na balkonie i oglądam
Obrazek

a ostatnio kupili sobie dywanik, to musielismy wypróbować na wszystkie boczki
Wacuś wypróbowywał pierwszy

Obrazek Obrazek

i chyba mu się spodobał
Obrazek

a potem ja próbowałam, ale z początku tak nieśmiało
Obrazek Obrazek

a potem też mi się spodobało
Obrazek

to mówiłam ja Felka, tylko ja trochę nieśmiała jestem :oops:

moni_f

 
Posty: 584
Od: Pt sie 08, 2008 19:59
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob sty 16, 2010 16:34 Re: Felka i Wacuś-kot łazienkowy ;-) zdj. str. 5

Kociaki masz świetne :D Ale te ich historie :( Biedaczki :( A Felka to szczególnie :( Co za dzieciarnia... U nas w Darłowie, to nie wiem czy dokładnie dzieciarnia, ale zapewne tak, jakaś głupkowata młodzież nie mająca co robić...przywiązała kota do płotu i podpaliła my ogon...czy ucięła...nie wiem...nie wiem co tez jest prawdą dokładnie, bo dowiedziałam się od mieszkańców bloków tego...Ale kot połowy ogona nie ma. Jak się uwolnił- tez nie wiem. Może ktos zauważył i przegnał tych debili... Jak go złapali- tez nie mam pojęcia. Ten kot dziki jest. No chyba, że kiedyś był oswojony, tylko po tym co mu zrobili przestał ufac człowiekowi.....................
PS: ten kocurek stamtąd gdzie Klusia :)
Obrazek

kinia098

 
Posty: 9949
Od: Pt maja 01, 2009 21:53
Lokalizacja: Darłowo

Post » Sob sty 16, 2010 22:51 Re: Felka i Wacuś-kot łazienkowy ;-) zdj. str. 5

Taki Wacuś wieczorny, siedział przed chwilą na lodówce i ziewał:

Obrazek

a normalnie to taki aniołeczek jak z pocztówki:

Obrazek

moni_f

 
Posty: 584
Od: Pt sie 08, 2008 19:59
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon sty 18, 2010 21:13 Re: Felka i Wacuś-kot łazienkowy ;-) zdj. str. 5

Ah, te ząbki : D
Obrazek

kinia098

 
Posty: 9949
Od: Pt maja 01, 2009 21:53
Lokalizacja: Darłowo

Post » Pon sty 18, 2010 21:41 Re: Felka i Wacuś-kot łazienkowy ;-) zdj. str. 5

Byłam tu 8)
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pon sty 18, 2010 21:57 Re: Felka i Wacuś-kot łazienkowy ;-) zdj. str. 5

villemo5 pisze:Byłam tu 8)


Też odwiedziłam :wink:
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Śro sty 20, 2010 16:43 Re: Felka i Wacuś-kot łazienkowy ;-) zdj. str. 5

Piekne te kociska są! A już głęboka czerń Feli to jest odlot :1luvu:
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pon lut 01, 2010 17:45 Re: Felka i Wacuś-kot łazienkowy ;-) zdj. str. 5

I chyba niedługo bedzie też Klusia w domku, tak? :)
Obrazek

kinia098

 
Posty: 9949
Od: Pt maja 01, 2009 21:53
Lokalizacja: Darłowo

Post » Wto maja 21, 2013 18:59 Nie ma już Wacusia

Modlitwa za kota

Panie Boże, nie jestem aniołem
dziś niewielu jest takich na świecie,
może ci, co na ziemskim padole
pokochali zwierzęta i dzieci.

Panie Boże, powiedziałeś „proście”,
rzekłeś „proście, a będzie wam dane”,
wiesz, że wczoraj po Tęczowym Moście
poszedł do Ciebie mój kot ukochany?

Panie Boże, poznasz go z łatwością,
miał sierść jedwabistą, cztery łapki, ogon,
proszę o Panie, zawołaj go głośno,
bo miał w zwyczaju nie słuchać nikogo.

Panie Boże, nie proszę dla siebie,
znajdź mu jakąś osobę przyjazną,
by głodny i smutny tam nie był, i żeby
mógł sobie przy kimś spokojnie zasnąć.

Panie Boże, a gdy tak się stanie,
że i mnie kiedyś do siebie zawołasz,
pozwól mu proszę wyjść mi na spotkanie,
jeśli oczywiście zostanę aniołem.


Nie ma już Wacusia :crying: :( siedzę i płaczę od dwóch dni. Nie mogę sobie znaleźć miejsca w domu, nie umiem nic robić, bo on wszystko robił ze mną: szłam do kuchni zrobić sobie kawę, a on biegł za mną i prosił o mleczko, szłam pod prysznic i za chwilę miałam go w łazience, drapał łapkami w szybę kabiny, jakby chciał mnie z niej wydostać. Spał oczywiście ze mną, kładł się jak tylko ja się położyłam. Jak wychodziłam z domu to biegł mnie żegnać, nawet jeżeli spał gdzieś w innym pokoju - wskakiwał na pufę w przedpokoju i czekał aż zamknę drzwi. Jak wracałam do domu witał mnie przy drzwiach, zaglądał do siatek z zakupami, jakby pytał: co mi kupiłaś?

Uwielbiał jeść, miał swoje smakołyki, czekał aż je dostanie, mieliśmy swoje rytuały: brał tabletki na serce z mojej ręki i czekał na ulubioną kocią kiełbaskę.

Dziesięć dni temu zaczął wymiotować.

Pierwsza diagnoza weta - zakłaczyło go, zrobiło się szybko ciepło, koty zaczęły gwałtownie zrzucać sierść. Dostaliśmy silne pasty odkłaczające i łagodne karmy.

Wymioty ustały, ale nic nie chciał jeść.

Druga diagnoza - stan zapalny żołądka, może jest zatkany. Silne pasty odkłaczające dajemy nadal + preparaty odżywcze wstrzykuję mu kilka razy dziennie do pyszczka. Wacuś coraz bardziej mnie nie lubi i jest coraz bardziej osowiały i słaby. Siedzi pod łóżkiem w takim miejscu, żeby go nie można było dosięgnąć.

W kuwecie znajduję kupę, prawdopodobnie Wacusia (bo mam jeszcze drugą kotkę, ale rozpoznaję czyja kupa :roll: ), huraaa - znaczy nie jest zatkany.

Kolejne zalecenie weta - dajmy mu dwie doby odpocząć, może podjada w nocy, a w dzień boi się wyjść spod łóżka, bo go łapię i wpycham mu te preparaty odżywcze do pyszczka i dlatego nie ma apetytu i jest na mnie obrażony, że go tak źle traktuję.

Niestety - Wacuś z dnia na dzień słabnie, a właściwie z godziny na godzinę. Wychodzi spod łóżka, wyje przeraźliwie jakby go coś bolało, podchodzi do drzwi i prosi mnie żebym go wypuściła, jakby chciał uciec i się gdzieś w spokoju zaszyć...

Jestem w stałym kontakcie z wetami, oni go znają od małego, od nich go dostałam. W niedzielę podjęliśmy decyzję, że zawiozę Wacusia na dokładne badania, dostanie leciutką narkozę i zrobią mu USG, pobiorą krew i wszystko będziemy wiedzieć.

Diagnoza jest straszna:
Wacuś ma straszną anemię i 4cm nowotworowego guza na wątrobie, który krwawi do środka (stąd ta anemia). Wetka mówi, że nic się nie da zrobić, nie wytniemy kotu wątroby, a chemioterapii nie stosuje się u kotów. Może mu przetoczyć krew i próbować mu przedłużać życie lekami i jakimiś preparatami odżywczymi w kroplówkach, ale będzie cierpiał coraz bardziej.

Nie chciałam żeby cierpiał... :crying: :crying: :crying:

Musiałam podjąć straszną decyzję...

Żegnaj Wacusiu...

moni_f

 
Posty: 584
Od: Pt sie 08, 2008 19:59
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto maja 21, 2013 19:15 Re: Nie ma już Wacusia

[*]
Przytulam
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56013
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto maja 21, 2013 19:16 Re: Nie ma już Wacusia

Dałas Mu dom, serce i wszystko co mogłaś, na raka nie ma leku :cry: :cry: :cry:
Przytulam mocno! :cry: :cry: :cry:
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Wto maja 21, 2013 20:19 Re: Nie ma już Wacusia - strasznie to trudne!

Moni_f przytulam cię mocno.Wiem jak boli i jak długo,wiem,że TA decyzja jest najgorsza.Wacuś miał u ciebie super szczęśliwe życie.Wacusiu,biegaj z naszymi przyjaciółmi za TM.[*]

asiek o

Avatar użytkownika
 
Posty: 1020
Od: Śro maja 26, 2010 15:14

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 435 gości