Chlory kontra Potwory - starcie pierwsze

[behemotka]

Tak na marginesie to Chlory albo nauczyły się skakać bezurazowo, albo udają w miarę rozgarnięte, bo jeszcze nie widziałam, żeby skądś spadały na łby... No dobra, może poza takim wysokim, bardzo wąskim kartonem po częściach od drapaka. Póki leżał, budził średnie zainteresowanie (nie licząc Pasożyta, który jakimś cudem wcisnął tam swój wielki tyłek i potem przez kilka minut kombinował, jak wyjść ). Teraz stoi między drapakiem a ścianą i Bulwa notorycznie wskakuje do środka mordą w dół

Uschi, pewnie, że chciałam Potwory mnie zahartowały, więc na zniszczenia jestem w miarę uodporniona, a chłopcy są cudni

mało tego, nie krzyczcie, że już całkiem oszalałam, siódemki drapieżników mam dość na razie, ale mnie się jeszcze miłujący koty pies marzy

[behemotka]

To tak zbiorczo:

_kathrin, cudne foty

reddie, po powrocie do domu postaram się coś wrzucić

orchidka, bardzo chętnie Chloraki też na pewno będą szczęśliwe, ale i Potwory domagają się podziwu Też ich zdjęcia wrzucę, żeby było w czym się zakochać

[orchidka]

W takim razie oficjalnie ogłaszam tu założenie Nieoficjalnego Fanklubu Chlorów i Potworów!
tadam

Kto się wpisuje?

[Dorota]

Jaaaa!

[villemo5]

Ja!

[Kociareczka]

Jaaaa!!!

[MarciaMuuu]

Ja

[Apsa]

mało tego, nie krzyczcie, że już całkiem oszalałam, siódemki drapieżników mam dość na razie, ale mnie się jeszcze miłujący koty pies marzy

To my Ci jakiegoś znajdziemy i przywieziemy przy najbliższej okazji

[Uschi]

ja kcem do klubu!

[behemotka]

mało tego, nie krzyczcie, że już całkiem oszalałam, siódemki drapieżników mam dość na razie, ale mnie się jeszcze miłujący koty pies marzy

To my Ci jakiegoś znajdziemy i przywieziemy przy najbliższej okazji

Mam nadzieję, że znajdziecie, w końcu to przez Was mnie opętało

Już się pogodziłam z faktem, że brak domu z jakimś wybiegiem, na którym by zwierz mógł polatać te kilka godzin dziennie brak psa. To musiałyście przyjechać i mi zburzyć harmonię światopoglądową!

Jeszcze nie jestem całkiem pewna, zaczekam pewnie do połowy września, kiedy już będę po urlopie (nie chcę "nowemu" fundować od razu podróży/zastępczego opiekuna). W międzyczasie naportfelowo przekonam się, czy stać mnie na utrzymanie jeszcze jednej mordki. Wet, chrupki, puszki, żwirek, wet, mięcho, zabawki, akcesoria, wet, gadżety typu fontanna (hit sezonu! ) czy feliway... przez ostatnie dwa miesiące wydałam jakieś koszmarne sumy, zobaczymy, czy udźwignę to na dłuższą metę.

Podwyżka mi podpowiada, że tak

[Apsa]

Jeszcze nie jestem całkiem pewna, zaczekam pewnie do połowy września, kiedy już będę po urlopie (nie chcę "nowemu" fundować od razu podróży/zastępczego opiekuna). W międzyczasie naportfelowo przekonam się, czy stać mnie na utrzymanie jeszcze jednej mordki. Wet, chrupki, puszki, żwirek, wet, mięcho, zabawki, akcesoria, wet, gadżety typu fontanna (hit sezonu! ) czy feliway... przez ostatnie dwa miesiące wydałam jakieś koszmarne sumy, zobaczymy, czy udźwignę to na dłuższą metę.

Spokojnie, musi się nowy sezon w TM zacząć
A pies to mniejsze koszty - nie potrzeba żwirku ani drapaków, a być może też legowiska, skoro masz i fotele, i tapczany

[reddie]

I ja do fanklubu, i ja!
A pies to doskonały pomysł Weź na tymczas najlepiej i się zakochaj i nie oddaj już nikomu

[Bolkowa]

Ja,ja, ja i ja też do fanklubu chcę

[behemotka]

Ratunku

Jak one się zorientują, że jestem z mięsa, to po mnie!

[Monostra]

Ratunku

Jak one się zorientują, że jestem z mięsa, to po mnie!

Na wszelki wypadek krojąc, nie tnij po palcach
U mnie na szczęście nie ma problemu - moje lubią tylko młodą wołowinę