*Hubal z Opola - już jest w swoim nowym domu. :) *
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
-
- Posty: 35235
- Od: Wto lip 18, 2006 12:53
- Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)
Nie tylko boląca łapka może być przyczyną takiego zachowania Hubala.
Może się mylę, ale możliwe, że Hubalowi ciągle przypominają się czasy, kiedy siedział głodny i wystraszony w piwnicy, czekając na Panią, która go dokarmiała.
Wtedy to wychodził do jedzenia i wtedy na pewno był głaskany.
Tak też i dzisiaj podobnie się zachowuje.
Prosimy o dom dla piwnicznego ślicznoty.
Może się mylę, ale możliwe, że Hubalowi ciągle przypominają się czasy, kiedy siedział głodny i wystraszony w piwnicy, czekając na Panią, która go dokarmiała.
Wtedy to wychodził do jedzenia i wtedy na pewno był głaskany.
Tak też i dzisiaj podobnie się zachowuje.
Prosimy o dom dla piwnicznego ślicznoty.
- Posty: 18666
- Od: Wto maja 15, 2007 20:14
Aby wspomóc Lili, koteczkę z tego wątku - http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=73686 - serdecznie zapraszam na bazarek. 
Dla Lili
Dla Lili
- Posty: 18666
- Od: Wto maja 15, 2007 20:14
-Buffy- pisze:Nie tylko boląca łapka może być przyczyną takiego zachowania Hubala.
Może się mylę, ale możliwe, że Hubalowi ciągle przypominają się czasy, kiedy siedział głodny i wystraszony w piwnicy, czekając na Panią, która go dokarmiała.
Wtedy to wychodził do jedzenia i wtedy na pewno był głaskany.
Tak też i dzisiaj podobnie się zachowuje.
Prosimy o dom dla piwnicznego ślicznoty.
no ale coś musiało się stać, dobrze pamiętam jak na początku sam wychodził gdy tylko się go zawołało i chciał żeby go głaskać... Gdy przyszedłem pewnego razu i Hubal był już w 1L a nie w 3P to strasznie się zdziwiłem dlaczego nawet nie chce wyjść z pod szuflady mimo iz mruczy jak traktorek jak go się głaskało...
- Posty: 443
- Od: Sob cze 07, 2008 13:24
Anzel pisze:...
no ale coś musiało się stać, dobrze pamiętam jak na początku sam wychodził gdy tylko się go zawołało i chciał żeby go głaskać... Gdy przyszedłem pewnego razu i Hubal był już w 1L a nie w 3P to strasznie się zdziwiłem dlaczego nawet nie chce wyjść z pod szuflady mimo iz mruczy jak traktorek jak go się głaskało...
Na to co się stało, mógłby nam odpowiedzieć tylko sam Hubal.
Nie przypuszczam, żeby został "zaatakowany" przez koty, z którymi wcześniej przebywał - nie było śladów walki, ani ran.
Może się czegoś wystraszył?
Może chce być sam?
- Posty: 18666
- Od: Wto maja 15, 2007 20:14
- Posty: 443
- Od: Sob cze 07, 2008 13:24
Dzisiaj wchodząc do Hubalka zostałem głośno przywitany Hubalek bardzo ładnie mruczał podczas mizianek i :::UWAGA::: sam wyszedł ze swojego koszyczka pokręcił i pomiział się przez dłuższą chwile potem wskoczył do swojej szuflady by za chwile wyjsć, powtórzyć manewr i znów się schować. Myśle ze z naszym Hubalkiem jest już coraz lepiej
Hubalek bardzo ładnie mruczał podczas mizianek i :::UWAGA::: sam wyszedł ze swojego koszyczka pokręcił i pomiział się przez dłuższą chwile potem wskoczył do swojej szuflady by za chwile wyjsć, powtórzyć manewr i znów się schować. Myśle ze z naszym Hubalkiem jest już coraz lepiej - Posty: 443
- Od: Sob cze 07, 2008 13:24
- Posty: 18666
- Od: Wto maja 15, 2007 20:14
- Posty: 20084
- Od: Pt lis 04, 2005 11:41
- Lokalizacja: Opole
Piekny i bardzo samotny Hubal sie przypomina i prosi o domek
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
- Posty: 4972
- Od: Pon maja 14, 2007 12:03
- Lokalizacja: Poznań
- Posty: 20084
- Od: Pt lis 04, 2005 11:41
- Lokalizacja: Opole
- Posty: 443
- Od: Sob cze 07, 2008 13:24
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 173 gości