Baks ['], Gin i Mundek

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon mar 24, 2008 8:55

relaks w ich towarzystwie musi być ujmujący i odprężający :lol: kocurki sa takie cudne i takie ufne ... :lol: to skarb w domu dla tych u ktorych mieszkają :wink: :D
Pusia [*] Bonus [*]

ko_da1

 
Posty: 4174
Od: Nie sie 13, 2006 13:48
Lokalizacja: Chorzów Batory

Post » Pon mar 24, 2008 11:25

Witam wszystkich serdecznie, dopiero teraz się wskrzesiłam :D , wyobrażcie sobie ,że Ja, ta, która dobrze i zdrowo się odżywia, mało je..no chyba że Pizze u Ko_dy :twisted: :twisted:
zeżarłam Chipsy popiłam paskudna wodą z chemią :evil: i wylądowałam na pogotowiu :evil: :evil:

Dlatego nic sie nie odywałam .

Chłopcy są przepiękni, widzę ,że mama tęskni :D za nimi, wcale się nie dziwie :D :D

Pozdrawiam ciocie , która tak pięknie się chłopakami zajmuje :D
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Pon mar 24, 2008 12:10

Iwonka. no jak mogłaś :?: Rozumiem wylądować na pogotowiu po obfitym świątecznym posiłku, ale po chipsach :evil: Oj, dałaś popalić..Zamiast jaja wcinać... :evil: Mam nadzieję, że już wszystko ok, pomijając oczywiście dietę, jaką pewnie musisz trzymać. Dbaj o siebie!

Chłopaki gonili się dzisiaj po mieszkaniu :lol: Inicjatorem zabawy był...Baks 8O
Potem siedząc na kanapie oglądaliśmy w tv Kubusia Puchatka. Ja oczywiście byłam w środku :D Baksiu, zmęczony aktywnością fizyczną , szybko zasnął. Ginuś jakiś czas uważnie śledził to co się dzieje na ekranie szeroko otwartymi zielonymi oczkami :lol: Potem poszedł w ślady kumpla :roll:
Jola wraca jutro, a ja przywiązałam się do tych wizyt...Myślicie, że będzie miała coś przeciwko temu, jeśli będę wpadała dwa razy dziennie...?
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon mar 24, 2008 15:53

a ja miałam telefon w sprawie adopcji chłopaków
ale to musze dokładnie z Jolą porozmawiac jutro :wink:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon mar 24, 2008 19:42

Mała1 pisze:a ja miałam telefon w sprawie adopcji chłopaków
ale to musze dokładnie z Jolą porozmawiac jutro :wink:


Nie cieszy mnie ta wiadomość :(
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon mar 24, 2008 19:46

mnie tez niezbyt,ciekawe czemu :roll:
zreszta domek chyba nie przejdzie przez pytania anny09 :wink:
Ale obiecałam przekazać

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon mar 24, 2008 20:14

Po namyśle dochodzę do wniosku, że Ginuś jest jeszcze w kiepskiej formie, przecież nie można oddać chorego kota :? A Baksiu też mnie trochę niepokoi, bo drapie się po prawym uszku - trzeba to zdiagnozować, koty odrobaczyć, postawić na łapy. Myślę, że to nawet do dwóch miesięcy może zająć :roll:
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto mar 25, 2008 7:54

mjs pisze:Po namyśle dochodzę do wniosku, że Ginuś jest jeszcze w kiepskiej formie, przecież nie można oddać chorego kota :? A Baksiu też mnie trochę niepokoi, bo drapie się po prawym uszku - trzeba to zdiagnozować, koty odrobaczyć, postawić na łapy. Myślę, że to nawet do dwóch miesięcy może zająć :roll:


Po jak ''długggim' namyśle? :twisted: :twisted:
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Wto mar 25, 2008 9:26

bardzo długim namyśle 8) wydaje mi sie że to leczenie i z 4 miesiące może zetrwać sądząc po objawach :roll:
Pusia [*] Bonus [*]

ko_da1

 
Posty: 4174
Od: Nie sie 13, 2006 13:48
Lokalizacja: Chorzów Batory

Post » Wto mar 25, 2008 12:05

ko_da1 pisze:bardzo długim namyśle 8) wydaje mi sie że to leczenie i z 4 miesiące może zetrwać sądząc po objawach :roll:


Noooo... :wink: A dzisiaj cały poranek koty się goniły, biegały synchronicznie, łeb w łeb. Znów namyśliłam się i wyszło mi, że to może być nadpobudliwość spowodowana brakiem poczucia bezpieczeństwa :roll: Pewnie nie obejdzie sie bez dłuuuuuugiej terapii kroplami Bacha 8)
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto mar 25, 2008 20:18

Wróciłam do domu :D Po chłopakach widać, że ciocia Mjs jest bardzo dobra catsitter:D Nie są zagłodzeni :wink: Wręcz przeciwnie, tzn. Baks chyba ma tę samą wagę :D ale Gin z pewnością przybrał na wadze (czuję to biorąc go na ręce) :D Krótko mówiąc wyglądają kwitnąco :D

Kiedy otworzyłam drzwi, oba były w przedpokoju. Wyglądały na nieco zdziwione widząc mnie a nie swoją ulubioną ciocię :D Jak już ochłonęły, zaczęło się ocieranie i mizianie :love: Nie wiem, któ był bardziej stęskniony, oni, czy ja :oops: Po chwili miziania, Gin uznał, że ciekawsze są moje bagaże i zabrał się za ich ogladanie i obwąchiwanie (zapach kota moich rodziców). Natomiast Baks nie odstępował mnie na krok i ocierał się o moje nogi nawet jak korzystałam z toalety :oops: :D

Wymizialismy się, najedlismy i pobawilismy - wszystko więcej niż raz :D i chłopaki teraz drzemią, a ja mam czas, żeby nadrobić zaległości na forum :D

mjs pisze:Jola wraca jutro, a ja przywiązałam się do tych wizyt...Myślicie, że będzie miała coś przeciwko temu, jeśli będę wpadała dwa razy dziennie...?


Nie będzie miała nic przeciwko temu :lol: Zapraszamy! :D

Z pewnością chorych kotków nie oddam do nowego domku. A leczenie może trochę potrwać. Bo niby chłopaki nie są obłoznie chorzy, ale przy dwóch to drobnych dolegliwości, którymi trzeba się zająć jest podwójna ilość :wink: :D
Jutro wizyta kontrolna Ginusia, który, jak pisała Mjs, kicha na potęgę, ale zachowuje się jak przed chorobą, czyli jest bardzo aktywny :D Baks też się rozruszał i dzisiaj miałam okazję zobaczyć (i posłuchać) biegi dwóch mocno zbudowanych kocich mężczyzn :wink: Chłopaki brykali, że aż miło (ciekawe, czy sąsiedzi z dołu podzielają moją radość i entuzjazm z faktu, że chłopaki tak sie rozruszali :roll: )

Bardzo dziękuję cioci Mjs za wspaniałe zajęcie się chłopakami :1luvu: :king: Wszystkim ciociom za zaglądanie do wątku :1luvu: Chłopaki przesyłają serdeczne pozdrowienia a ja się przyłączam :D
Baksiu ['] 17.01.2010, Ginuś ['] 14.01.2019.
Bardzo za Wami tęsknię i czekam na tę chwilę, kiedy się znów spotkamy po drugiej stronie...

anna09

Avatar użytkownika
 
Posty: 3983
Od: Pon maja 28, 2007 11:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto mar 25, 2008 22:52

Och, tak: nie ma to, jak czułe powitania ze stęsknionymi kotkami :D
A jeśli chodzi o "korzystanie z toalety", to ja ostatnio zaczęłam zamykać się w łazience, żeby mieć choć kilka sekund intymności :lol:

Ginusiowi zabrania się kichać, a za pomyślną wizytę u weta - :ok: :ok: :ok:
No i oczywiście: mizianki dla Baksa i Gina, a dla ich Dużej - pozdrowienia :D

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto mar 25, 2008 23:03

Koty chyba mają już dość powitania i całusów jakimi je obsypuje :oops: :D

Dziękujemy za kciuki za jutrzejszą wizytę u weta. Ja bardzo dziękuję za pozdrowienia, a chłopaki za mizianki, które z lubością zostały przyjęte :D
Baksiu ['] 17.01.2010, Ginuś ['] 14.01.2019.
Bardzo za Wami tęsknię i czekam na tę chwilę, kiedy się znów spotkamy po drugiej stronie...

anna09

Avatar użytkownika
 
Posty: 3983
Od: Pon maja 28, 2007 11:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro mar 26, 2008 14:51

Czekam na wiadomości po wizycie u weta.
A chłopakom powiedz, Jolu, że nie zostawiłam ich tylko wróciłam do siebie :roll: Musisz im to jakoś wyjaśnić, żeby znowu nie czuli się opuszczeni :(

Ciekawe , czy się wyspałaś tej nocy 8)
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro mar 26, 2008 21:18

Mariolu, chłopaki wiedzą, że ich nie zostawiłaś i obiecałam im, że będziesz ich odwiedzała, więc nie masz wyjścia, musisz nas odwiedzać :D Chłopaki czekają 8)

Ginuś był dzisiaj zbadany przez weta i wyglada na to, że poza małą ilością wydzieliny w nosku, wszystko jest w porządku. Mamy podawać antybiotyk jeszcze przez trzy dni i przyjmujemy, że Gin jest zdrów :D Dostałam dla obu chłopaków tabletki na odrobaczenie. Baksowi podam jutro, a Gin najpierw musi zakończyć antybiotyk, później mamy odczekać trzy dni i podać tabletkę. Każdemu z nich po ok. 10 dniach mam powtórzyć odrobaczenie (bo nie wiemy, jak dawno byli odrobaczani). Umówiłam sie też na 14.04 na usunięcie kamienia z ząbków Baksia (już się denerwuję znieczuleniem :roll: ). Zatem jeśli nic złego nie będzie się działo, do 14 kwietnia nie jeździmy do weta :D

Noc minęła nam bardzo miło :D Podczas mojej nieobecności chłopakom ewidentnie brakowało łóżka "z wkładką" :D Jak tylko wieczorem położyłam się, zaraz miałam dwa kocie ciałka mocno przytulone do mnie :D Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie to, że Baks NIGDY wcześniej nie przytulał się. Owszem kładł się blisko by go głaskać, ale nigdy aż tak blisko :love: A wczoraj zasnęliśmy wszyscy troje przytuleni :D Później w nocy były różne przetasowania w łóżku, a mój sen przerywało domaganie się mizianek przez któregoś z chłopaków :D Budziłam się kilka razy i zawsze obaj spali w łóżku. Miałam okazję zaobserwować scenki, jakich wcześniej nie było. Widziałam po raz pierwszy jak Baks lizał Gina - do tej pory zawsze było odwrotnie :D Raz obudziałam się i usłyszałam mruczenie jednego z chłopaków: to Gin mruczał z lubością ugniatając Baksa na leżąco :lol:
A tak chłopaki spali o 4.42 :D
Obrazek

Podczas mojej porannej kawy, Gin wpakował mi się na kolana i przytulaniu, mizianiu, barankowaniu i czułemu patrzeniu w oczy nie było końca :love: Popołudnie też minęło nam na czułościach i zabawie :D W międzyczasie chłopaki ucięli sobie drzemkę:
Obrazek Obrazek
Na zdjęciach widać, że muszą znaleźć domek, bo u mnie biedaki śpią na podłodze i musi być im strasznie niewygodnie :roll:

Chłopaki pozdrawiają wszystkie ciocie, a szczególnie ciocię Mjs :D
Baksiu ['] 17.01.2010, Ginuś ['] 14.01.2019.
Bardzo za Wami tęsknię i czekam na tę chwilę, kiedy się znów spotkamy po drugiej stronie...

anna09

Avatar użytkownika
 
Posty: 3983
Od: Pon maja 28, 2007 11:37
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 67 gości