Sonia i Otis cz. III - trzy lata z Sonią s.96

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Czw sie 16, 2007 19:45

izaA pisze:
moś pisze:
izaA pisze:Moś - musisz czatować na mój zły dzień...Dorota już raz miała szansę :twisted: mieć Otisa na włąsność. Tylko jakoś ten jego wydłużony kozi pysio nie pasuje do twojej płaskatej konsekwencji :lol:

Co tam :D reguly sa po to zeby je lamac i nie byc konsekwentnym do konca :wink:


Ok, będę pamietać :wink: ale on buczy jak baranek, żre trawę jak koza, gryzie jak pies, a sika jak zwyczajny kot :) Taki mutant popromienny - jak mawiał mój brat 8)

Skojarzylo mi sie z widokiem Budynia biegajacego na krotkich nózkach za wielkim psiskiem siostry po ogrodzie. JJ sie patrzy i mowi"ten nasz pies to wyglada przy tamtym jak wyp...ek mamuta" :lol:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Czw sie 16, 2007 19:49

Człowiekowi net pada, a tu nowy wątek nastał :lol:

Śliczne zdjęcia :D
Obrazek
Skarpetka, Suzy, Nimfa, Szczęściarz

kajka.14

 
Posty: 319
Od: Pt paź 06, 2006 21:55
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Czw sie 16, 2007 19:56

Z powiedzonek naszych ulubionych:
Michał miał wtedy kilka lat...Tato, a prawda, że mamroty to już dawno wymarły?

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Czw sie 16, 2007 20:39

Do mnie kiedys przyjechała koleżanka z małym synkiem. Mały latał za psem i w pewnym momencie zaczął na moją SUCZKĘ wołać: kici, kici, chodź tu. A koleżanka do małego: nie woła się na KOTKA kici, kici. I długo nie mogła zrozumieć z czego reszta dorosłych się śmieje.

YBenni

 
Posty: 1667
Od: Nie maja 20, 2007 22:04

Post » Czw sie 16, 2007 20:46

Z tego podwórka...mówcie sobie głośno:krew, krew, krew, krew, krew, krew...jak Was ktoś zapyta - Na jakim świetle przechodzisz przez jezdnię? co powiecie?

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pt sie 17, 2007 0:39

Ze krowa pije mleko ;)

pzdr
GreenEvil

GreenEvil

 
Posty: 2703
Od: Pon mar 27, 2006 8:33
Lokalizacja: Warszawa/Zielonka

Post » Pt sie 17, 2007 9:43

GreenEvil pisze:Ze krowa pije mleko ;)

pzdr
GreenEvil

Dokladnie mi sie to skojarzylo :lol:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Pt sie 17, 2007 10:00

To moje jest bardziej wyrafinowane...a nie jak na przykład: ząb zupa zębowa, dąb zupa dębowa :lol:

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pt sie 17, 2007 11:09

Są wwniki...z powodu urlopu wetki - zaniosłam do ludzkiego labu i nie wiem, czy dobrze zrobiłam :( Nie ma kryształów - no nic nie napisali w opisie osadu :( Ale nie ma też na pewno zapalenia pęcherza - leukocyty 1-3 wpw erytrocyty cz. wyługowane 1-3 wpw, nabłonki płaskie nieliczne, liczne pasma śluzu :?: - nie wiem jak to interpretować 8O , o bakteriach też nic nie napisali :? , ale najważniejsze z punktu widzenia leczenia karmą to pH...otóż 6,5 Drodzy Państwo :dance: chyba powinnam się cieszyć...z tego, co mnie uczyli, to kwasowe, a było lekko zasadowe...znaczy się karma działa - bo zakwasza, a jak zakwasza, to kryształki sobie pójdą precz...i tak ma być, bo ja tak mówię :P

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pt sie 17, 2007 11:13

Brawo! Oby tak dalej! :D :dance: :dance2:
A jak samopoczucie Lwa Otisa? I co z sioo - nadal zdarzają mu się "pudła", czy wszystko ładnie ląduje w kuwetce?
Obrazek

Domino76

 
Posty: 3301
Od: Śro paź 05, 2005 8:41
Lokalizacja: Wrocławianka mieszkająca w Opolu

Post » Pt sie 17, 2007 11:15

Masz racje Iza, jak piszesz tak ma byc :D Dlugo jeszcze bedziesz dawac te karme :?: Wet cos mowil na ten temat?
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Pt sie 17, 2007 11:16

no to gratulacje :D byle tak dalej
moj baks w nastroju przedprzeprowadzkowym.Spi w kartonach,zanosi jedzenie do kartonow,dobrze ze załatwia sie w kuwecie. :wink:

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Pt sie 17, 2007 11:19

Kończymy drugą opakowkę - czyli dopiero 800gr. podane. Wetka mówiła 1-1,5 miesiąca - kupiłam 2 kg karmy i mam zamiar ją skarmić. Samopoczucie ...nie wiem jak to określić...chyba kryzys mamy za sobą. Sioo laduje w kuwetce i już nie ma wymiotów - podejrzewam, że coś zeżarł - i dlatego źle się czuł. Dawałam mu bezopet przez trzy dni - i w końcu go przegoniło - od tamtej pory spokój i apetyt wrócił i znów mogę mu dawać karmę "wykąpaną"w wodzie. Sioo normalnej wielkości - już się nie martwię. Najbardziej niepokoło mnie, że ta karma może nie być skuteczna, stąd pomysł badania moczu.

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pt sie 17, 2007 11:20

kasia essen pisze:,dobrze ze załatwia sie w kuwecie. :wink:


Bo on wie, że kuwetka też się z nim przeprowadzi :lol: Nienawidzęprzeprowadzek!!!!

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pt sie 17, 2007 11:22

izaA pisze:
kasia essen pisze:,dobrze ze załatwia sie w kuwecie. :wink:


Bo on wie, że kuwetka też się z nim przeprowadzi :lol: Nienawidzęprzeprowadzek!!!!

ja tez nie,ale pocieszam sie ze kotuchy beda miały balkon :D :D

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 148 gości