W tym tygodniu będę wiedzieć. Dam znać co i jak. Jak kolega usłyszał, że chodzi o kota, to powiedział, że może pojedzie do Legnicy w piątek , ale zależy jak szef robotę ustawi i tu jest problem. Miło mi było, bo tej Legnicy wcale nie planował
Tak sobie myśle, że przewóz kota jest problemem, więc może ja sie w końcu wybiore do Krakowa odwiedzić koleżanke bo obiecuje to sobie juz od stycznia
Jeszcze tylko się zorientuje w poniedziałek jak wygląda następny tydzień pod względem nauki i zobacze czy dam rade wybrać się do Krakowa i poznać w końcu jakiś krakusów (bo koleżanka to wrocławianka tylko że studiujaca w Karkowie)
Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi
makitta zobaczymy. Z częstochowy mam połączenie z Krakowem o 13:10 i jade tylko 2 godziny do Krakowa. A moze ktos bedzie mial transport z Czestochowy do Krakowa albo na Śląsk.
Musze czekać na decyzje karmicielki o odrobaczaniu , ona mnie hamuje bo ani nie moge sie zapowiedziec z wizyta u kolezanki ani o niczym decydowac
Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi
Kurcze Przydus karmicielke. Przeciez moze byc odrobaczony juz u Bechet.
Chyba takiego lysego nie wypusci na dzialki??
A poza tym nie rozumiem, przed kastracja i goleniem nie odrobaczyli go?
Mial byc chyba szczepiony, a odrobacza sie kilka dni przed.