Golasek-mamy imię i nowego kolege

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Sob maja 05, 2007 17:22

Zaraz pytam. Ale na razie nie odbiera telefonu. Tylko ja głowy nie daję
Marcelibu
 

Post » Sob maja 05, 2007 17:29

Super!

Tak jak napisała bechet kazda pora na przewiezienia kota dobra z naciskiem na już ;)

Czeakmy na wiadomość.
Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi

nataleczka

 
Posty: 1239
Od: Pt gru 30, 2005 11:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob maja 05, 2007 17:30

Przyszły tydzień odpada :( . Może piątek, ale bez gwarancji.
Marcelibu
 

Post » Sob maja 05, 2007 17:31

Lepsze to niż nic.

Marcelibu informuj nas na bierząco, my także będziemy pisać tutaj czy jakis transport sie znalazł.
Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi

nataleczka

 
Posty: 1239
Od: Pt gru 30, 2005 11:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob maja 05, 2007 17:34

nataleczka pisze:Lepsze to niż nic.

Marcelibu informuj nas na bierząco, my także będziemy pisać tutaj czy jakis transport sie znalazł.

Dokładnie.
Dziękuję, Marcelibu :)
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Sob maja 05, 2007 17:57

W tym tygodniu będę wiedzieć. Dam znać co i jak. Jak kolega usłyszał, że chodzi o kota, to powiedział, że może pojedzie do Legnicy w piątek :wink: , ale zależy jak szef robotę ustawi i tu jest problem. Miło mi było, bo tej Legnicy wcale nie planował :wink:
Marcelibu
 

Post » Sob maja 05, 2007 18:09

:D
Tak czy siak, pozdrów od nas kolegę!
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Sob maja 05, 2007 18:23

Dlatego lubię Krakusów!!! :D
Marcelibu
 

Post » Sob maja 05, 2007 18:29

Tak sobie myśle, że przewóz kota jest problemem, więc może ja sie w końcu wybiore do Krakowa odwiedzić koleżanke bo obiecuje to sobie juz od stycznia ;)

Jeszcze tylko się zorientuje w poniedziałek jak wygląda następny tydzień pod względem nauki i zobacze czy dam rade wybrać się do Krakowa i poznać w końcu jakiś krakusów (bo koleżanka to wrocławianka tylko że studiujaca w Karkowie)
Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi

nataleczka

 
Posty: 1239
Od: Pt gru 30, 2005 11:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob maja 05, 2007 18:40

Natalio, jam jest krakowianka z dziada pradziada, Tż też, więc nie zwlekaj 8)
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Nie maja 06, 2007 8:59

Karmicielka kręci, że kot musi być odrobaczony, bo to bardzo ważne itd.Dzisiaj ma się zapytać weta jak z odrobaczaniem.

Powiedziałam, że dzisiaj oczekuje odpowiedzi bo w piątek mam zamiar zabrać kota do Krakowa więc czekamy co jej powie weterynarz.

Ja bechet stoję za Tobą murę ;)
Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi

nataleczka

 
Posty: 1239
Od: Pt gru 30, 2005 11:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie maja 06, 2007 9:27

Jadę w sobotę rano samochodem trasą Wrocław-Częstochowa. Jeżeli to jakoś Was ratuje to kicię mogę zabrać tylko proszę o PW.
Obrazek

makitta

 
Posty: 350
Od: Sob kwi 29, 2006 12:18
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie maja 06, 2007 10:00

makitta zobaczymy. Z częstochowy mam połączenie z Krakowem o 13:10 i jade tylko 2 godziny do Krakowa. A moze ktos bedzie mial transport z Czestochowy do Krakowa albo na Śląsk.

Musze czekać na decyzje karmicielki o odrobaczaniu :roll: , ona mnie hamuje bo ani nie moge sie zapowiedziec z wizyta u kolezanki ani o niczym decydowac
Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi

nataleczka

 
Posty: 1239
Od: Pt gru 30, 2005 11:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie maja 06, 2007 10:17

Kurcze :(
Nataleczko, a czy ta karmicielka ma przynajmniej możliwość zostawienia kota u siebie?
Bo na działki on absolutnie nie powinien wracać :(
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Nie maja 06, 2007 10:48

Kurcze :( Przydus karmicielke. Przeciez moze byc odrobaczony juz u Bechet.
Chyba takiego lysego nie wypusci na dzialki??
A poza tym nie rozumiem, przed kastracja i goleniem nie odrobaczyli go?
Mial byc chyba szczepiony, a odrobacza sie kilka dni przed.
Obrazek Obrazek

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Silverblue i 12 gości