InkaPigulinka - teraz ja :) cz. 1

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 14, 2007 9:15

Witaj Ineczko :D
Nie było mnie tu jakiś czas,ale myślami byłam przy Tobie.
Inko ja tez miałam tańce godowe,a potem też byłam jakaś pijana,obudziłam się i zobaczyłam swój wygolony brzuszek i jakies sznureczki trochę zielonych i trochę fioletowych miałam.
Teraz już podobno nie będę tańczyć i się wygibać,ale czuję się bardzo dobrze :D
Wczoraj była śliczna pogoda ,a nasi Duzi pojechali gdzieś na jakąś uroczystość i my byliśmy sami w domku.Jak wrócili to my witaliśmy ich serdecznie.Pozdrawiam bardzo gorąco.
Mia :D

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Pon maja 14, 2007 9:31

Witaj, Mia :) Bardzo Ci współczuję tego wygolonego brzuszka i sznureczków. To na pewno było straszne :( Mój Doctorro powiedział, że na razie musimy przeczekać te moje tańce godowe, muszę toto ponoć raz w życiu przeżyć w całości. A potem podobno będę od czasu do czasu dostawać takie specjalne Kuj, żeby mnie to nie męczyło.
Aha, Doctorro powiedział, że tak jest lepiej niż golić brzuszek, bo się unika jakichś tam innych chorób. Ale gdyby mi się działo coś złego z tym, przez co tańczę, to wtedy będzie musiał mnie ogolić i dać mi do brzuszka te sznureczki.

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon maja 14, 2007 13:31

Wiecie co? Przed jakąś chwilą zafeletonował do Dużej jej znajomy ksiądz, żeby mu dała numer feletonu do Doctorro, bo jego Kicia chyba złamała łapkę. Biedna Kicia. Już pojechali do Lecznicy. Trzymajcie kciuki za nią :)

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon maja 14, 2007 15:51

Hej Incia!! :)

Oj.. to rzeczywiście, biedny tej Twoj Psotuś.
Ja tez kiedys tańczyłam i przy tym głośno śpiewalam jak śpiewaczka operowa, az wkoncu uśpili mnie i włozyli niteczki.
Moja Pusia tez niedawno byla u doktorka i wlozyl jej fioletowe niteczki.
Ale to dla naszego dobra,wiec spokojnie.

Właśnie niedawno wrócila nasza Pańcia i ugotuje nam zaraz kurczaczka <mniam> a Ty co lubisz jesc?

Papa Iniciu <baranek>
Kicia :kitty:
Obrazek

-KK-

 
Posty: 169
Od: Wto gru 14, 2004 10:04
Lokalizacja: woj. łódzkie

Post » Wto maja 15, 2007 9:05

Witaj Kiciu :)
Dobrze, że mi przypomniałaś o kurczaczku, bo ja go też bardzo lubię. Kiedy Pańcia wróci, przypomnę jej, żeby mi go ugotowała :) Poza tym lubię saszetki PittiTiffanny, Animondę i inne saszetki, które przywozi PanZeSklepu :) Mogłabym sama zjeść dwie saszetki dziennie, a może nawet i więcej, tylko że mi Pańcia wydziela, łeee :( Ale czasem mi daje do pochrupania Kitten Growth, takie chrupki od Doctorri. Ale ja mam dobre serduszko i czasem dzielę się nimi z Psotusiem. On też je lubi :) Za to nie podjadam Kulce jej chrupek, bo one są dla mnie za twarde. Ona mówi, że ten RC Diabetic jest pyszny, to niech go sobie je. Za to Psioto powinien jeść RC Urinary, ale mu się znudziło i Pańcia z Doctorri właśnie myślą, co mu dać w zamian.

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto maja 15, 2007 10:36

Cześć Inka :D
wiesz ja na śniadanko wcinałam dziś kurczaczka,ale potem chciałam wyjadać spod pysi innych Kotów i pancia pogroziła mi paluchem :(
Ja mam straszny apetyt i mogłabym jeść i jeść,ale pupa mi rośnie :oops:
no i dlatego mi wydzielają porcje.
A mój Duzy się naśmiewa i mówi że za chwilkę to mi sie tyłek w drzwiach nie zmieści :evil:
Za to nie pozwalam mu się głaskać o :twisted:
A moje Duże mi powiedziały że kochanego Ciałka nigdy za wiele,ale jeść za dużo mi nie pozwalaja :roll: Ja w końcu nie wiem co o tym myśleć.
Powiedz Ineczko gniewać się na nich czy nie?
Pozdrawiam MIA

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Wto maja 15, 2007 11:06

Ja bym się gniewała na tych skneruchów Dużych :) Już nauczyłam moją Dużą, że ja po prostu MUSZĘ jeść okropecznie dużo, bo przecież jeszcze rosnę, a poza tym muszę mieć dużo energii do zabawy, tańca, śpiewu i na inne przyjemności. My z Psotusiem zawsze jemy razem z jednej miseczki. I co z tego, że Duża przygotowuje dla nas osobne miseczki? To najpierw ja podjadam z jego, a potem on z mojej - i się na siebie nie gniewamy :) A czasem się tak awanturujemy, że Duża nam dokłada jeszcze pół saszetki, choć mówi, że nie powinna. I jeszcze mówi, że jem jak smok.
Poskarżyłam na Pańcię naszemu Doctorro, że Pańcia taka sknera, no to jej kazał dawać mi więcej jedzonka. I on uważa, że na ograniczenia to będzie czas potem, jak już będę starsza. Mądry Doctorro :)
A znowu Doctorri, u której Pańcia kupuje chrupki, to mówi, że nam wszystkim trzeba ograniczać ilość jedzonka, bo niby jesteśmy za okrąglutcy. Nie lubię jej za to!

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto maja 15, 2007 13:31

A ja jestem niejadek. Pancia musi za mną latać z miseczką hihi:) Lubie tylko wolowine <mniam> i kurczaczka. Jem mało..i pańcia troche sie denerwuje,ze malo jem.
A Pusia za to bardzo lubi jesc. Zawsze pierwsza zjada swoją porcje i odrazu do mojej sie dobiera. Ja jestem niejadek a znow Pusia zjadlaby konia z kopytami:)
Obrazek

-KK-

 
Posty: 169
Od: Wto gru 14, 2004 10:04
Lokalizacja: woj. łódzkie

Post » Wto maja 15, 2007 13:32

Odlubiłam Doctorro :!: ten łobuz zafeletonował do Dużej, że dziś przyjedzie i zrobi Psotusiowi Kuj. Duża nie chciała, ale on się uparł, że musi Kocikowi dać jakiś babibiotyk, a to z powodu tych ząbków, które mu czyścił. Tylko co ma ten abibiotyk do czyszczenia ząbków, no co?

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto maja 15, 2007 13:34

Aha, Kiciu, to ja do Ciebie przyjdę i nikomu nie powiemy, że to ja zjadłam za nas obie :) I Duże się nie będą denerwować. Co Ty na to?

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto maja 15, 2007 13:37

hihi ok :P :twisted: Tylko co bedzie jak sie wyda 8O :twisted:
Obrazek

-KK-

 
Posty: 169
Od: Wto gru 14, 2004 10:04
Lokalizacja: woj. łódzkie

Post » Wto maja 15, 2007 13:41

Nie wyda się, obiecuję. Umiem się świetnie tajniaczyć :) A ostatnio nasiusiałam w kuchni na woreczek. I wszyscy potem tłumaczyliśmy Dużej, że to jej wina, że jej się coś ze słoiczka wylało. Ciekawe, czy uwierzyła, czy tylko udawała :)

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto maja 15, 2007 19:06

hihi no to nieźli jesteście :D

A jak Psotuś sie czuje?
Obrazek

-KK-

 
Posty: 169
Od: Wto gru 14, 2004 10:04
Lokalizacja: woj. łódzkie

Post » Śro maja 16, 2007 8:43

Psotuś dostał wczoraj ten swój bambibiotyk. Skłuł go ten wstrętny Doctorro :( A Kukuni wsadził w doopinkę jakiś czopek, bo mówił, że ona ma w brzuszku za dużo czegoś tam i musi się tego pozbyć. No to po co jej jeszcze zatykał doopkę tym czopem??? Ale Kul jest mądra, więc pozbyła się tej zatyczki i ładnie się skupiła. (Szkoda tylko, że czasem na mnie fuka :(.) Poza tym Doctorro powiedział, że jeszcze jutro przyjedzie skłuć Psotusia :(
Tak się tym wszystkim zdenerwowałam, że odechciało mi się śpiewów i tańca.

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro maja 16, 2007 9:50

Ineczko Kochana nie martw się bo to szkodzi bardzo
doctorro wie najlepiej co dobre dla Kotków.
tylko on może pomóc gdy coś dolega,więc nie martw się kochanie.
Wiesz ja jakąś godzinkę temu bardzo nabroiłam :roll: rozbiłam ulubiony wazonik majej duzej :(
Myslisz że dostanę lanie?
wiesz nasza Duża nas bardzo kocha,ale czy nie przesadziłam przypadkiem?
Pozdrawiam Cie i całuję MIA

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: zuzia115 i 58 gości