Ziutka-Bidunia & Dranie, czyli Wielbłąd i koty ;)

[Kasia C]

To moze dopisac w tytule "transport potrzebny"?

[Agneska]

Wielbłądzio, ja teoretycznie pracuję do 17, ale w środę może mogłabym 'urwać' się jakoś... Najchętniej jak najpóźniej, oczywiście.
Gdzie i o której podjechać?

[pixie65]

Po swoich doświadczeniach z Myszkinem radziłabym zrobić wymaz, posiew i antybiogram...Pewnie w Warszawie nie jest tanio, ale...leczenie umierającego kota z rozwaloną wątrobą również nie jest ani tanie, ani...w ogóle... Myszkin również ma ataki przypominające padaczkę, takie drgawki, być może to jakieś zaburzenia w elektrolitach...Na razie u niego priorytetem jest wątroba...Wielbłądziu nie dobieraj antybiotyku "w ciemno" proszę...
Co do niedowładu, to też przydałaby się jakaś dokładna konsultacja i diagnoza, a przy tego typu zaburzeniach czas bardzo się liczy...

[Viktorija]

SŁuchajcie. Umówiłyśmy wizyte na godz. 16 w środę w dr Bereznowskiego. Wielbłądzio jeszcze nic nie wie , ale jesli znajdzie sie ktoś z transportem, to byłoby cudownie. Niestety bez transportu nie damy rady, bo to jest na ulicy Obszarowej. to jest Wawer chyba. Wyjazd z Ursynowa Zach. Wielbłądzio mieszka niedaleko Centrum Onkologii. Czy ktoś byłby w stanie? tam kicia zostanie dokładnei zdiagnozowana, na miejscu jest rtg. Dr jest super. bardzo w niego wierzę.
Agneska, czy na takiej trasie byś dała radę? Nietstey dr prosił, zeby byc koło 16...

[pixie65]

Zmień jeszcze tytuł, że transport w Wawie potrzebny...

[BAJKA-BB]

Mogę zabrać Wielbłądzia i Ziutkę w jedną stronę - z Ursynowa do Wawra, ale nie dam rady przejechać tej trasy w pół godziny (marny ze mnie kierowca). Wielbłądzio mogłabyś trochę urwać się z pracy?

[agnes_czy]

Oj ... Wielbłądzio pewnie wejdzie na forum gdzieś ok. północy.

[Agneska]

Dla mnie OK, moge byc ok. 15.15 na Ursynowie, to powinnysmy spokojnie dojechac na 16 do Wawra.
Wielbladzio, prosze podaj dokladny adres na pw.

[Viktorija]

Biedna Wielbąłdzio. Biega sobie gdzies po świecie, a my jej juz tak planujemy środę Ciekawe co na to powie

[Agneska]

ucieknie w świat z powrotem

[Wielbłądzio]

piszę, zanim przeczytam całą resztę, bo rzeczywiście noc
z pracy to ja i tak się muszę urwać w 100%, żeby być wolna i w domu o tej 15.15-15.30 z zajęć na uczelni niestety nie mogę, z powodu własnej minionej choroby mam już wykorzystane nieobecności

umówmy się na 15.20 i już piszę priva z adresem
zaraz, zaraz, muszę tylko jeszcze raz zerknąc, do kogo

[BAJKA-BB]

Wychodzi na to, że do Agneski. A myślałam, że Ziutkę zobaczę...

[Wielbłądzio]

dziś jeszcze powinnam wstawić kilka nowych fotek koci, ale to trochę potrwa, muszę w ogóle przejrzeć i przebrać wszystko, co przysłała mi Dagmara, pełno tam moich Futer, w najmniejszym stopniu nie przypominających zabiedzonej Stokroteczki...

Bajko, jeśli znajdziesz czas w jakiś weekend, Ziutka serdecznie zaprasza na razie jest marniutka, ale mam nadzieję, że już niedlugo będzie czuć się i prezentować lepiej przy okazji może wtedy weźmiesz sobie tę umowę adopcyjną (nie nie, nie myślcie sobie w Korabiewicach wymagają umów nawet na tymczasy... zupełnie nieproporcjonalnie do tego, w jakim stanie są tam jak widać przynajmniej niektóre koty )

kocia wieczorem jakoś mniej żałośnie, nosek mokry, ale bez smarków , rzęzi trochę jakby ciszej , apetyt nadal wilczy malutka jest bardzo bardzo gadatliwa, kiedy jestem w małym pokoju, to cały czas wpatruje się we mnie i gada, gada, gada... daje baranki (często trafia mnie w głowę, kiedy wkładam ją do wnętrza klatki... ech, ten Ziuteczkowy katar ), nadstawia do głaskania swój wychudzony grzbiecik... świerzb chyba w większej części już ubity , jeszcze z tydzień i chyba powiemy mu bye być może wyjdzie na to, że wystarczy ta moja resztka oridermylu - wtedy oddam to, co dziś przyszło od Viktoriji... no albo będzie na kolejne zaświerzbione bidy, które los postawi na mojej drodze oby i reszta 'naprawiała się' równie szybko (i skutecznie!). aha, dziś kocia została zdybana we w miarę normalnej pozycji siedzącej to porażenie, niedowład czy jak go zwał nie jest chyba silne: koteczka jest w stanie chodzić, załatwiać się wzorowo do kuwety... trzymajmy kciuki, żeby to było tylko bezpośrednio pourazowe i żeby z czasem całkiem się rozeszło mam nadzieję, że to nie żadna (nawet lekka) padaczka
i jeszcze jedno mi się kołacze po głowie, tak już na wszelki wypadek: dziś pytałam o tę sterylizację mając na względzie możliwość podawania Ziutce karmy dla kociaków - ale wymyśliłam właśnie parę godzin temu jeszcze coś... CZY W KORABIWICACH NIESTERYLIZOWANE KOTKI DOSTAJĄ JAKIEŚ ANTY??? jak długo ona tam była? czy nie istnieje prawdopodobieństwo, że do całego swojego nieszczęścia jest jeszcze kotna bo jak pomyślę, że a nuż jest, to mi włosy dęba stają przecież w tym stanie nie można byłoby nawet zrobić jej narkozy do zabiegu
cd. za chwilę...

[Wielbłądzio]

ponieważ kończą się już niektóre aukcje na Ziutkę, postanowiłam zacząć rozliczać się z pieniędzy otrzymanych/wydanych na jej leczenie:

SKARBONKA ZIUTKI :

UWAGA! tutaj jest rozliczenie do 11.10.2007 r.

Zostało jeszcze ponad 400 złotych, ale dużo wygodniej mi będzie prowadzić ten rachunek na bieżąco w moich śmieciach w Wordzie - przepraszam za ową bezczelność, no ale skoro Biduś jest już oficjalnie kotem moim ... oczywiście w każdej chwili chętnie prześlę każdemu kopię na pw!!!

ja - 50 zł
Viktorija - 50 zł
moja mama - 30 zł
irma_g (KB) - 50 zł
kinus (KB) - 60 zł
gauka1 (KB) - 35 zł
Kasia C (KB) - 141.80 zł
TyMa (od Dzidzi) - 10 zł
Lotta (jw.) - 10 zł
DamaKier (KB) - 50 zł
Patr77 (KB) - 50 zł (a wylicytowała 20!!! )
Fraszka (od Dzidzi) - 15 zł
piegusek (jw.) - 15 zł
Anka (jw.) - 50 zł
Anna33 (jw.) - 10 zł
zosia&ziemowit (KB) - 15 zł
ja (na razie tylko tyle mogę ) - 30 zł
aassiiaa (KB) - 25 zł
Lucynka (KB) - 37 zł
aga777 (z serca;)) - 25 zł
Lemoniada (KB) - 10 zł
Rennatta (KB) - 30 zł
robi (KB) - 20 zł
Sydney (KB) - 20 zł
Lucynka (KB) - 22 zł
alessandra (KB) - 25 zł
Theodora - 200 zł
1969ak - 100 zł
Lotta - 30 zł
irma_g - 100 zł
behemocia (KB) - 30 zł
kamanda (KB) - 20 zł
Lotta (KB) - 30 zł
misiula (KB) - 30 zł
p. Ania (sponsorka) - 50 zł
Aleba (KB) -20 zł

razem: 1495.80 zł

WYDATKI:
wizyta u weta + leki na wstępie (14.03) - 55 zł
apteka (nizoral, rękawiczki, wata) - 7 zł
scanomune 20 szt. - 30 zł
RC outdoor (2 opakowania promocyjne 800g, na zapas, bo je jak smoczyca ) - 30 zł
RC sensible (na wagę, 200 g) - 4.80 zł
wizyta u weta + RTG, synolux na 5 dni, pasta Nurish (21.03) - 120 zł
lakcid 20 ampułek - 17 zł
scanomune 10 szt. - 20 zł
jedzonko mokre: felixy 200g x 3, animonda carny 200g x 3 - 18.60 zł
wizyta u weta dermatologa + zastrzyki linco x 5 (31.03) - 30 zł
animonda 100g x 3 - 9 zł
RC skin care 400g + mokre (szalki x 3) - 23.40 zł
wizyta u dermatologa (14.04) - 19 zł
krople kerabol (na skórę i futerko) - 24 zł
szczepienie + test białaczkowy (24.04)- 70 zł
scanomune 10 szt. - 15 zł
tacki animonda 100g x 4 - 12 zł
małe opakowanie RC Pure Feline na sierść, mleczko Klara x 2 - 14.50 zł
RC hypoallergenic małe - 18 zł
saszetki miamor x 2, pasztety felix x 2 - 11.80 zł
badanie krwi - 50 zł
usunięcie ząbków - 50 zł
sanabelle suche 800g (w promocji) + mokre tacki felix x 4 - 20 zł
zastrzyk sterydowy na skórę (2.06.) - 10 zł
oridermyl (duża tubka) - 50 zł
RC hypoallergenic 2,5 kg - 78 zł
wizyta u weta + leki (ropień na pyszczku, 15.06.) - 15 + 15 (bez groszy;)) zł
RC hypoallergenic 2,5 kg (tak, to już następne nic na to nie poradzę ...) - 78 zł
wizyta u weta + leki (9.07.) - 30 zł
omegan (preparat na poprawę wyglądu sierści) - 20 zł
felixy puszki 200g x 4 - 13.60 zł
tacki animonda 100g x 5 i miamory x 2 - 21 zł
RC hairball (2 op. promocyjne 2 x 400g) + 5 gourmetów gold 80g - 41 zł
nizoral w saszetkach x 3 - 6.90 zł
zastrzyki (coś na wychodzącą sierść, ale nie wiem co ) x 2 - 20 zł

razem: 1067.60 zł

ZOSTAŁO: 428.20 zł

będę edytować tego posta w miarę dochodzenia wpłat/kolejnych wypłat

[Wielbłądzio]

chcę wyzdrowieć, chcę kogoś kochać, chcę mieć własny dom...
http://upload.miau.pl/2/23577.jpg