Romek cz.1- zamykamy ten wątek, zapraszamy do drugiego...:o)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 27, 2006 19:00

Na jakiego to ślicznego kotka wyrósł Romuś. I jak przybiera na wadze :!:.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Wto lis 28, 2006 8:16

Romek opanował już chyba wszystkie umiejętności potrzebne prawdziwemu kotu ;) Wspina się na wszystko, skacze gdzie tylko się da, pomaga mi w pisaniu na komputerze, podgryza wszystkich i wszystko. I robi się coraz większy :)
Ostatnio opanował trudną sztukę wchodzenia do zamkniętej kuwety ;) Wcześniej drzwi mu nie pozwalał, trzeba było zacząć je gryźć i wtedy zapominał po co w ogóle tam szedł ;)
Kociątko opanowało całkowicie nasze serducha :)

Kilka zdjęć, żeby zobaczyć jaki wielki już urósł:
Obrazek



NA tle notebooka dla porównania z poprzednimi zdjęciami sprzed dwóch tygodni:
Obrazek

Musisz robić tyle zdjęć? ;)
Obrazek

Właściwy kot na właściwym miejscu :D
Obrazek

Ciągle mamy tylko jeden problem. Oczko mu cały czas łzwi, żadne kropelki nie pomagają :(

kothka

 
Posty: 11588
Od: Wto lis 09, 2004 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lis 28, 2006 8:28

kothka
u Simbulca oczko też łzawiło, podczas kastracji wet chciał przeczyścić kanalik i okazało się że kanalika nie ma - zarośnięty albo niewykształcony
Na łzawienie nie pomagały żadne krople, kwasy borne itp
pomógł zakup w sklepie zoo płynu do czyszczenia oczu Dr Seidla- łezki się nie przyklejają i z czasem przesatały mocno łzawić
(płyn z tej serii do czyszczenia uszu też sobie chwalę- pomógł po świerzbie)
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto lis 28, 2006 8:32

Romuś to już dorosły kot :lol: , moja Wega jest tej wielkości :wink: .
Jaki piękny z niego kocur :love:, faktycznie bardzo przypomina Lili od Zagadki.
Oglądał to oczko weterynarz? Może coś drażni mu cały czas oczko i stąd to łzawienie.
Miziam Romusia po całej rozciągłości jego boskiego ciałka :).
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Wto lis 28, 2006 8:56

Weterynarz oglądał to oczko kilka razy, twierdzi ze to pozostałość po kk, daje mu eksperymentalnie jakieś krople. Stwierdził, ze prawdopodobnie tak juz będzie miał na zawsze :(

Naszczescie nie widac, zeby Romkowi to przeszkadzało, a póki jemu nie przeszkadza, to mi też nie :)

kothka

 
Posty: 11588
Od: Wto lis 09, 2004 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie gru 10, 2006 14:10

Wierzyć się nie chce,że takie CUDO można znależć na ulicy!

MiLisek

 
Posty: 153
Od: Nie lut 05, 2006 13:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 11, 2006 7:51

To fakt, nie potrafiłabym w to uwierzyć wcześniej :( Ludzie sa okropni, na szczęście nie wszyscy :)

A to małe cudo właśnie odkryło nowe miejsce do spania (niestety zdjęcia rozbione palmtopem, więc jakość kiepskawa):


Obrazek

Wystarczy otworzyć na chwilkę drzwi do łazienki, Romek natychmiast się tam ewakuuje i żadną siłą nie można go stamtąd wyprosić :)
Obrazek
Obrazek

kothka

 
Posty: 11588
Od: Wto lis 09, 2004 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon gru 11, 2006 8:16

Chłopczyk rośnie jak na drożdżach :lol: . łazienka w większości przypadków jest najlepszym miejscem w domu :wink: , kiedy tylko uchylę drzwi Azor wpada jak łaciata torpeda i ładuje się za pralkę, Nobla temu kto go stamtąd wyciągnie :lol: .
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Pon gru 11, 2006 14:41

Mam gdzieś w swoim wątku takie same zdjęcia Simbulca w umywalce :D
Faktycznie łazienka jest najlepsza - Simbulec wydziera się pod drzwiami jeśli ktoś pójdzie się kąpać bez niego
Ale najlepsze są szafki na ubrania-szczególnie TŻta - wystarczy że otworzy żeby coś wyjąć i już siedzą w niej 2 koty :lol:
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon gru 11, 2006 15:06

Cos jest w tych szafkach :) Romek włazi w każdą otwartą ;) I nauczył się otwierać szafę na ubrania :twisted: Tam fajnie się śpi, jak łazienka jest zamknięta

kothka

 
Posty: 11588
Od: Wto lis 09, 2004 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon gru 11, 2006 15:11

U mnie łazienka non stop otwarta bo stoi tam kuweta - więc straciła w oczach kotów swój urok :wink:
Szafek na szczęście koty nie otwierają - bo nie ma do nich podejścia od dołu- ale Simbulec wyłażący zaspany z szafy to norma :D
Nie mówię tu o szafkach kuchennych które mam pozwiązywane po tym jak różowy dobrał się do swoich konserw :roll:
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon gru 11, 2006 17:14

Piękny!

Zagadka

 
Posty: 582
Od: Wto kwi 25, 2006 17:21
Lokalizacja: Francja

Post » Wto gru 12, 2006 0:09

Kothka, dlaczego Ty masz taką czystą umywalkę, moja jest brudna,zadeptana po chwili jednej po umyciu. Co ja mówię ;kończę obmywać, wycieram ręce , odwracam się ... ile upłynęło czasu?

MiLisek

 
Posty: 153
Od: Nie lut 05, 2006 13:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 12, 2006 7:41

Bo akurat do umywalki romek wchodzi jednym susem z wanny :)
Zresztą umywalka jest biała, jakbym zrobiła zdjęcie zlewu aluminiowego po przejściu kota to okazuje się, że też jest biały :twisted: W gustowne wzory kocich łapek :D

kothka

 
Posty: 11588
Od: Wto lis 09, 2004 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto gru 12, 2006 9:15

Pysia, zamin my stwierdziny, że pora się kąpać już stoi pod drzwiami łazienki :lol:.
Haker okupuje zlewozmywak ( próbuje się nawet, o zgrozo do niego załatwiać :evil: ) i wannę.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 24 gości