FILEMON - FEBE - CZOTEK

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 24, 2006 17:36

Jak to mówi Wiedźma - przebiliśmy się przez powietrze...
Z Franusiem nie jest dobrze. Perspektywy nie są ciekawe. Nereczki przestają pracować.... Jak ja mam to napisać... nie mogę... :placz:
Jak przeżyje tydzień to jeszcze ma szansę....
Serdunio nie jest w najlepszym stanie ale teraz to sprawa bardzo drugorzędna....

Dzisiaj wogóle nie sikał.... Jak nie zacznie sikać do jutra to jest bez szans...
Całą drogę ryczałam..... aż go zamoczyłam...

Błagam-ślijcie dobre fluidy...

elawiska

 
Posty: 1584
Od: Czw gru 22, 2005 18:42
Lokalizacja: KRAKÓW

Post » Pon lip 24, 2006 17:59

:crying: :crying: :crying:
Franuniu kochany, zaciskam kciuki. Proszę Cię, wyzdrowiej...

Dasia

 
Posty: 1311
Od: Sob lip 23, 2005 20:51
Lokalizacja: Legnica

Post » Pon lip 24, 2006 18:03

Franiu kochany trzymaj sie walcz badz dzielny i sie nie poddawaj bardzo cie prosze, ja tutaj mocno mocno trzymam za ciebie kciuki zebys poczul sie lepiej, dasz rade Franus



:placz: :placz: :crying:
Tajguś i Pusiaczek za TM.... już nie wierzę w cuda....

crisis

 
Posty: 1322
Od: Nie lis 27, 2005 19:08
Lokalizacja: dom nr1-Braniewo dom nr2-Włocławek

Post » Pon lip 24, 2006 18:03

Boże, Franiu trzymaj się.
Wierzę, że mamusia i wecik poradzą sibie z twoją chorobą. Pomóż im. Walcz. :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Pon lip 24, 2006 18:05

Franusiu, zrób siku... Serce mi pęka :cry: :cry: :cry:

Dasia

 
Posty: 1311
Od: Sob lip 23, 2005 20:51
Lokalizacja: Legnica

Post » Pon lip 24, 2006 18:10

Franuś właśnie sporo wypił..... Wskoczył na swoją półeczkę.....położył się..

elawiska

 
Posty: 1584
Od: Czw gru 22, 2005 18:42
Lokalizacja: KRAKÓW

Post » Pon lip 24, 2006 19:42

Franek, proszę...
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Pon lip 24, 2006 19:44

Franek! Wrocław jest z Tobą!

Dasia

 
Posty: 1311
Od: Sob lip 23, 2005 20:51
Lokalizacja: Legnica

Post » Pon lip 24, 2006 19:46

Śpi słoneczko....
Czyli jest nadzieja że już tej wypitej wody nie zwróci....

elawiska

 
Posty: 1584
Od: Czw gru 22, 2005 18:42
Lokalizacja: KRAKÓW

Post » Pon lip 24, 2006 19:59

Trzymaj się Franiu...
Obrazek Bis, Ami i Księżniczka ['] Obrazek

Siean

 
Posty: 4867
Od: Pon paź 25, 2004 21:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lip 24, 2006 20:08

Franuś, nasz kochany Kocie-z-psiej-miski.
Mocno trzymamy kciuki.

Elu, nie wiem, co napisać.....
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon lip 24, 2006 20:49

Mamy sioo :!: :!: :!:

elawiska

 
Posty: 1584
Od: Czw gru 22, 2005 18:42
Lokalizacja: KRAKÓW

Post » Pon lip 24, 2006 20:53

elawiska pisze:Mamy sioo :!: :!: :!:


To forum jest jakieś dziwne. Co i rusz ludziska cieszą się z jakiegoś kupala, że w ogóle, że taki to a taki. A teraz sioo... :roll:

Ja też jestem dziwna - bo też się cieszę. :lol:
To znaczy, że nerki pracują...
Może to po prostu upał go tak wymęczył?

Franuś, ciocia cię bardzo kocha. Bądź zdrów i nie martw mamuni.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon lip 24, 2006 23:33

Franuśku, mnóstwo kciuków, za Twoje nerki.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Wto lip 25, 2006 6:15

Całą no siedziałam nad nim i bacznie obserwowałam.... Wet kazał.
Najpierw pospał sobie w nogach na kanapie, potem przypomniał Filkowi że złe samopoczucie wcale nie znaczy ze oddał mu władzę 8)
Napił się ponownie i ponownie nie zwrócił choć odruch wymiotny był...
Polezał sobie na balkonie.
Spróbowałam się położyć to z Filem z mojego biodra zrobili sobie trampolinę a głowę ulokowali na torze przeszkód. No to wstałam...
Franuś spacerował po mieszkaniu... Sprawdzał kąty.

Ściska mnie za gardło... Jak wracam myślami wstecz to wszystko moja wina.
Zlekceważyłam niedyspozycje Frania pierwszego dnia. Za wiele zgoniłam na upał. Potem ten cholerny weekend i brak kontaktu z wetem.....
Już tego nie zrobię szczególnie w przypadku Franeczka. Z każdą głupotką nawet bedę biegła do weta.
Teraz sie trzesę i czekam na niewidomoco. I nie wiem co bedzie.
Pociągam nosem i ocieram oczy, ale tym życia dla FRanusia nie kupię.
Jest lepiej, ale nie moze byc inaczej po takiej interwencji weta.
Został nawodniony, dostał bobę witaminową, ozon i leki przeciwzapalne...
Ten tydzień zdecyduje...

Myślcie o Franeczku.....
Kończę bo znowu ryczę. Nie widzę liter i zalewm klawiaturę...

elawiska

 
Posty: 1584
Od: Czw gru 22, 2005 18:42
Lokalizacja: KRAKÓW

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 27 gości