Waler i Konik (i gratisy).W dupę jeża :/ Przed operacją

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw cze 29, 2006 19:19

sibia pisze:hehe.
będę robić co w mojej mocy.
mrugu mrugu (rzęskami)

raczej tusz z waleriana :lol:
lubie ten watek

Gen

 
Posty: 4211
Od: Czw paź 21, 2004 11:59
Lokalizacja: Warszawa Marymont

Post » Czw cze 29, 2006 19:26

:mrgreen:
dzięki!
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Czw cze 29, 2006 19:29

też trzymamy kciuki za walerkowo-konikową prawdziwą męską przyjaźń :wink:

gonzo

 
Posty: 1810
Od: Pt cze 18, 2004 20:21

Post » Czw cze 29, 2006 19:36

kordonia pisze:
sibia pisze:(..) wczoraj na moment odwiedził łóżko, ale nie chciał zostać. chyba mu się nie podobam.


Musisz stac sie bardziej uwodzicielska (to skromna rada kobiety, która miała Konia w łóżku) :ryk:


:ryk::ryk::ryk::ryk:

ja tez kocham ten wątek-prosze mi tu pisać dużo 8) i czekam na jakieś foteczki-bardzo bym chciała zobaczyc Konia!
Obrazek

amelka

 
Posty: 2562
Od: Śro sty 04, 2006 13:05
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw cze 29, 2006 19:54

No to póki Sibia nie porobiła jeszcze najnowszych zdjęć, przypomnę, jak nasz przystojniak wygląda:
Obrazek

No :) To było zdjęcie pokazowe ;)

A teraz prawdziwe:

Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Czw cze 29, 2006 19:58

ale piękności Konik!!
nawet odmianke na główce ma jak prawdziwy konik!! a ten zwiniety na połeczce-słodziak wspaniały-sibia Ty sie staraj zeby z tobą spał :wink:
Obrazek

amelka

 
Posty: 2562
Od: Śro sty 04, 2006 13:05
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw cze 29, 2006 20:53

no proszę, Konik trafił w końcu do swej wielbicielki :D
ściski za bezproblemowe dogadanie się Kunia z Walerym :ok:
chociaż widzę, że nie jest wcale źle :D

a do łóżka może przyjdzie wraz z końcem upałów
u mnie nawet Szczempuś-Przylepa śpi teraz osobno
i tylko nad ranem przychodzi powyrywać mi trochę włosów z głowy
żebym się nie odzwyczaiła chyba :roll:


Dorota pisze:
sibia pisze:Jeszcze Amidalkę ściągniemy, co?


Oowiazkowo!!! Bez niej nie bededzie imprezki!

pakuję się na słoneczny dywanik i lecę :D
Obrazek

Amidalka

 
Posty: 4512
Od: Czw cze 10, 2004 14:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw cze 29, 2006 21:03

zaliczyliśmy pierwsze mruczenie :D
i już się tak nie kłaczymy.
chyba wcześnie pójdę spać, spryskawszy się obficie walerianą,,,
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Czw cze 29, 2006 21:16

i zostaw okno otwarte, to się zlecą koty z całej Warszawy :D
ale będziesz miała czadową kołdrę :lol:

gratulacje za pierwsze mruczenie :D
i kciuki za mnóstwo kolejnych :ok:
Obrazek

Amidalka

 
Posty: 4512
Od: Czw cze 10, 2004 14:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw cze 29, 2006 21:21

kordonia pisze:
A teraz prawdziwe:
Obrazek


Hm ... nie chciałem sibii wierzyć co do wielkości "konika". To znaczy wierzyłem, ale ciężko było mi wyobrazić sobie kota 2 razy większego od walera, który rozorał mi w dwóch miejscach łapę (jak odbierałem Loni-Wanidzię) ...

Toż to nie koń, ale słoń ;) - może zdjęcie tak zrobione, ale na nim wygląda, że jest większy od kaloryfera 8)

wojwar

 
Posty: 400
Od: Pon kwi 24, 2006 14:48

Post » Czw cze 29, 2006 21:34

No ale co Wy, co Wy!
Ja nigdy go nie postrzegałam jako dużego kota. Naprawde Szelma i Pacanek są znacznie więksi od Konika.
Więksi ciałem, ale nie duchem, ofkors ;)
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Czw cze 29, 2006 21:41

Mnie zszokowała wielkość łba. no ale koński to koński. juz sie wachaja prawie bez syczenia. tzn raz tak było, będę szczera. poza tym maluchu się właśnie budzą z letargu. idę kombinować kolację.

a tak OT zupełnie. Przyszedł dziś do mnie szczerbaty kominiarz, bez górnej jedynki. z kalendarzem na 2007. trochę wcześnie, wydaje mi się? może oddelegowali go do takiej pracy, bo nie radził sobie na wysokościach?
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Czw cze 29, 2006 21:44

sibia pisze:a tak OT zupełnie. Przyszedł dziś do mnie szczerbaty kominiarz, bez górnej jedynki. z kalendarzem na 2007. trochę wcześnie, wydaje mi się? może oddelegowali go do takiej pracy, bo nie radził sobie na wysokościach?


jej sibia bo ja przepukliny ze śmiechu dostane :lol: kocham Twoj wątek, kocham!! pisz i pisz!!
to o kominiarzu brzmi jak jakaś powieść Viana np :roll: 8)
Obrazek

amelka

 
Posty: 2562
Od: Śro sty 04, 2006 13:05
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw cze 29, 2006 21:50

Może spadł z komina i mu się wybiła ?

tak czy siak to na szczęście.

No a jeśli idzie o łeb konika - to wygląda bardziej jak taki lwi, bądź tygrysi. Ja bym się bał takiego wielkiego konia ... znaczy kota w domu trzymać :D

Zagryzł by mnie w nocy, albo co ...

Dzisiaj np w nocy ... słodko sobie śpię (nieopatrznie wystawiłem nogę spod kołdry w te upały), aż tu nagle ... poczółem ból w stopie... coś mnie użarło (zdecydowanie większe niż komar) ... i nagle po raz wtóry ! Byłem w szoku i kopnąłem :oops: Jak się ocuciłem to zobaczyłem przestraszoną Loni na podłodze. Oczywiście przytuliłem, przeprosiłem i ugłaskałem. Do tej pory jej się to nie zdarzało, tylko misia gryzła mnie w stopy podczas spania (może placem przez sen ruszam???).

A teraz co by było gdybym miał takiego konio - potwora w domu co jednym kłapnięciem paszczy odgryza mi podczas snu stopę ? zostałby mi tylko sterczący kikut zamiast nogi :lol:

No i pewnie ma kocio zęby jadowe jeszcze ;)

wojwar

 
Posty: 400
Od: Pon kwi 24, 2006 14:48

Post » Czw cze 29, 2006 21:53

sibia pisze:a tak OT zupełnie. Przyszedł dziś do mnie szczerbaty kominiarz, bez górnej jedynki. z kalendarzem na 2007. trochę wcześnie, wydaje mi się? może oddelegowali go do takiej pracy, bo nie radził sobie na wysokościach?

bo Warszawa to duże miasto
i mieszkań sporo
jak dobrze mu pójdzie, to ledwie, ledwie zdąży przed Nowym Rokiem

a jaki miał mundur?
czysty?
czy taki galowy
do roznoszenia kalendarza
Obrazek

Amidalka

 
Posty: 4512
Od: Czw cze 10, 2004 14:46
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości