Wariatki-kotki trzy i Piotruś-chora Sroczka:(

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 17, 2006 12:01

Sroka już nierujkowa, tabletki podziałały, sterylka za tydzień :strach:
kotka znów zaszczyca mnie swoim towarzystwem w łóżku :D

Nukuś bardzo szalony i już nie tak miziasty, zachowuje się tak: puść mnie, ja idę, bawić się, bawić, biegać, skakać , wspinać się przewracać, ide zostaw mnie już!
no chyba że idzie spać to włazi pod kołdrę i mruczy :D
zatacza się jeszcze i dupka ucieka na boki, ale energii ma tyle, jakby chciała się wyszaleć za okres kiedy tylko leżała...
aha-i to kolejna kandydatka na kciego-trans :wink: bo mówiy o niej Nukus...jak przybyła była małym kitkiem, i ciągle mówimy o niej ON...
Obrazek

amelka

 
Posty: 2562
Od: Śro sty 04, 2006 13:05
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt mar 17, 2006 12:24

:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

za trans-koty :ok:
za sterylke :ok:
za powrót pieszczotliwego Nukusia/pieszczotliwej Nukusi :ok:
Obrazek

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

Post » Pt mar 17, 2006 13:10

panienka sie broni przed sterylka ale juz niebawem ja czeka , są i będa kciuki ,
Nikuś słodziutki ,niech sie wyszaleje kocinka dostała życie ,jak miło słyszeć o takich postępach ,

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto mar 21, 2006 11:43

Sroka skończyła tabletki, na piątek jesteśmy umówione

ale boję się czegoś innego...
dziś przenosi się do mnie babcia...babcia całe zycie była na wsi, kot w domu to dla niej niebywałe, a co dopiero 3...
boję się że może je wyganiać, mówić psik itd...nie wiem czy da się jej wytłumaczyć :cry: strasznie się boję...że koty poczują niechęć i będą niegrzeczne...nie mogę chyba zamykać babci w pokoju...
proszę o kcuiki
Obrazek

amelka

 
Posty: 2562
Od: Śro sty 04, 2006 13:05
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto mar 21, 2006 11:48

Amelko trzymam kciuki ,wiem ze nie bedzie to łatwe ale musisz babci pokazać jak dbasz i traktujesz koty i apsik nie wchodzi w rachubę , myśle że one na siłę nie będa sie pchały , jak wyczują że babcia nie ma ochoty leżeć z kotami, a może bacia zobaczy jak to fajne kiedy nie ma domowników i czas samotności wypełniaja koty i polubi ich towarzysto , bardzo Ci tego życzę :)

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto mar 21, 2006 12:19

Amelko powodzenia w oswajaniu sie domowniczek :)
viewtopic.php?f=1&t=93727 koty z Platynowej

seniorita

 
Posty: 3202
Od: Pt kwi 01, 2005 22:18
Lokalizacja: Warszawa i okolice

Post » Wto mar 21, 2006 13:41

obawiam się że babci może nie udać się przetłumaczyć...
dzięki za kciuki, zobaczymy...
Obrazek

amelka

 
Posty: 2562
Od: Śro sty 04, 2006 13:05
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro mar 22, 2006 9:12

babcia przybyła wczoraj wieczorem...Koty wtargnęły do pokoju-który jest dla nich zwykle zamnięty, pograsowały po wszystkim, a potem Nukuś poszedł spac na łóżku babci, Brenda się miziała trochę i oczywiście bąka puściła-jak zawsze przy fajnym mizianiu :lol: babcia bardzo zdziwiona, że koty tak po wszystkim latają....Sroka się nie spoufala, przynajmniej ona jest wierna...
rano szalały u babci i wysypały jej leki, musiała je zabrać...teraz zostały same, boję się jak będzie....boję się też że babcia komuś drzwi otworzy i ktoraś zwieje :strach:
boję się ogólnie, wolałam jak kociny same zostawały :(
Obrazek

amelka

 
Posty: 2562
Od: Śro sty 04, 2006 13:05
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw mar 23, 2006 9:24

wczoraj babcia znow chciała gdzieś uciekać... :( koty grasowały, wywaliły jej leki, herbate itd, ona uznała ze są głodne i do misek nasypała im żwirku-bo tam był narysowany kot...
Nuka śpi z nią troszkę, ale tylko wieczorem...
zobaczymy jak bedzie dalej, martwie sie bo sroka ma jutro sterylkę...
Obrazek

amelka

 
Posty: 2562
Od: Śro sty 04, 2006 13:05
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw mar 23, 2006 9:56

Amelko, ja bym , na czas Twojej nieobecnosci, zamykała koty w jednym pokoju na klucz.
Trudno, albo wolnosc albo bezpieczeństwo...
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Czw mar 23, 2006 9:57

amelka pisze:wczoraj babcia znow chciała gdzieś uciekać... :( koty grasowały, wywaliły jej leki, herbate itd, ona uznała ze są głodne i do misek nasypała im żwirku-bo tam był narysowany kot...
Nuka śpi z nią troszkę, ale tylko wieczorem...
zobaczymy jak bedzie dalej, martwie sie bo sroka ma jutro sterylkę...


no to masz nie wesoło, ale mam nadzieje ze urlop bedziesz miała :?:

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw mar 23, 2006 14:30

nie mam możliwości zamknięcia pokoju na klucz :( w domu awantura co jest dla mnie ważniejsze... :? :( to nie moje mieszkanie...nic nie mogę, najwyżej szukać innego miejsca do mnieszkania...
jutro wybłagałam urlop, potem weekend...bede pilnować, a potem zobaczymy, przecież nie mogę siąść i płakać...babcia nie chce źle...ale już jest stara i nie rozumie... :( nigdy się nie spodziewałam ze moze wyniknąć taka sytuacja :(
Obrazek

amelka

 
Posty: 2562
Od: Śro sty 04, 2006 13:05
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw mar 23, 2006 22:27

Amelko tak mi przykro :( Trzymaj się. :ok: za jutrzejszą sterylkę.
Obrazek

livy

 
Posty: 1537
Od: Pon paź 03, 2005 13:15

Post » Czw mar 23, 2006 22:39

Amelko, boje sie, ze gdy zrobi sie ciepło babcia pootwiera okna i balkon...
I po kotach...

PS
A czemu rodzice nie wezmą babci do siebie?
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Pt mar 24, 2006 11:08

zawiozłam Sroczkę na sterylkę, podpisałam zgodę na zabieg i drżę z niepokoju....
co do babci-jest dużo lepiej...zrozumiała, że ma kotów nie karmić itd, Brandy spała z nią całą noc i się miziała, Nuka też troszkę-jedyna Sroka pozostała mi wierna.
Co do rodziców babcia była u nich, ale tam nie mogła mieć własnego pokoju i leżała w głównym i się denerwowała, że przeszkadza itd a dodatkowo Malwina strasznie się na nią rzucała...musiałam babcie zabrać, mama mnie prosiła a to jej mieszkanie..mam jeszcze siostry cioteczne z dużym ieszkanieam ale coś się nie kwapią...babcia koty bardzo polubiła, one ją też i nie jest już tak źle-co do okien zabezpiecze je i balkon też, gnębię TZ bo sama nie umiem nic technicznego....wykręcał sie ze zimno ale chce zrobić kotom wybieg na balkonie wiec sie pewnie zmobilizuje...
nie am pojęcia ile babcia u mnie zostanie...
chyba nie jest już tak źle a okna jak najszybciej zabezpiecze-już drukuje jak to zrobic
Obrazek

amelka

 
Posty: 2562
Od: Śro sty 04, 2006 13:05
Lokalizacja: Lublin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Franciszek1954, Google Adsense [Bot], januszek, pibon i 24 gości