No, wreszcie dojechaliśmy.. Bardzo króciutko, bo thvar wszystko już napisała..
Jutro odbieramy zdjęcia i czekam na sugestie, do kogo pójść z kiciem.. Dobry, bardzo dobry neurolog pilnie poszukiwany..
Za chwilę będzie kąpiel, bo kicio brudny jak nieszczęście.. Ale jest strasznie miziasty i bardzo spokojny.. Mam nadzieję, że to nie tylko wpływ narkozy ale charakter taki..
Nie jest to persik, nosek ma "starego typu" ale pyszczek bardziej wydłużony nawet od starego typu.. Podejrzewam, że to jakiś potomek "chodowlany"..

Ale oczy.. tego nie da się opisać.. Jak ktoś widział niebo w Kazimierzu w letnie południe, to ma namiastkę rzeczywistego koloru oczu kicia..
Niestety kić ma świerzbowca i chyba kk, bo z noska zaczyna nieco kapać..
Nie wiem co jeszcze napisać tak na gorąco.. A, moje dziecko proponuje dla kicia imię Śnieżek.. zobaczymy, czy się przyjmie..
Z ostatniej chwili: kicio zrobił qpala..

Zaczął grzebać w kuwetce, ale nie zdążył wejść..

Porusza się na przednich łapkach, ale tylnie nie są całkowicie bezwładne..
Reszta wieści po kiciowej kąpieli..
Zdjęcia będą pod warunkiem, że moje dziecko ściągnie do nas kumpla z aparatem..