Pralcia. Amciamy śniodanko dopiero teraz bo Duża dopieroco przyjechała od Dziatków! Niby miała być szypciej, ale nie była szypciej i musiałyśmy czekać na śniodanko! Głodmne! Wyobrażacie se to? To jezd zaniedbowanie kotkó! Niech ktosik zatelefoni do Toza! Książniczka Ofelja
Bez przesady, nawet takie głodne nie były, bo ledwo skubnęły coś z miseczek. Duża
MalgWroclaw pisze:Zjedliście śniadania? Duża mówi, że nie może tak być, żeby nikt nie chciał jeść Pralcia
Czasem tak jest Pralciu, jak Duża nie trafi z saszetkami i otworzy same niesmaczne Ale dziś zjedliśmy nawet ładnie, tylko ja jeszcze nie, bo jadłam późną kolację koło 3.00, więc o 9.00 było mi za wcześnie.
Ciociu aga66, pewnie dałaś nie to, co kotki lubią Sabcia
MalgWroclaw pisze:Zjedliście śniadania? Duża mówi, że nie może tak być, żeby nikt nie chciał jeść Pralcia
Czasem tak jest Pralciu, jak Duża nie trafi z saszetkami i otworzy same niesmaczne Ale dziś zjedliśmy nawet ładnie, tylko ja jeszcze nie, bo jadłam późną kolację koło 3.00, więc o 9.00 było mi za wcześnie.
Ciociu aga66, pewnie dałaś nie to, co kotki lubią Sabcia
No właśnie Ciociu mir.ka! Trzeba karmić tym, co kotki lubią To okropne, że musiałyście czekać na śniadanie, Księżniczko Ofelio Należy się Wam jakaś pyszna rekompensata Sabcia
Sabcia. No niby dostałyśmy rekąpęsatu. Ale malutko, ino po parę kąsków miąska filozofowanego! No co to jezd, ja się pytam, te parę kąsków? Ledwo poczułam w pysiu Książniczka Ofelja
Taka mała ciekawostka. W Kąciku Muzycznym na stronie 16 Anetka pokazywała nam - na przykładzie pieśni z XIII-wiecznego zbioru Cantigas de Santa Maria - Cantiga nr 139, Maravillosos e piadosos - jak niedokładny zapis nutowy w muzyce dawnej pozwalał na powstanie bardzo różnych interpretacji. Rzeczywiście, w muzyce XIX-wiecznej trudniej o takie różnice, ale jedną znalazłam Posłuchajcie najpierw, jak Marsza hiszpańskiego op.433 Jana Straussa - syna grają Filharmonicy Wiedeńscy pod dyrekcją Willy Boskovsky'ego. Ilustracją są fotki różnych miast hispańskich.
Kiedy w 2001 r. Placido Domingo został zaproszony do poprowadzenia tradycyjnego, corocznego koncertu Berlińskich Filharmoników - Waldbuhne, poświęconego muzyce hiszpańskiej, wybrał do niego między innymi ów marsz, ale zwalniając odrobinę tempo i rozkładając odpowiednio akcenty uczynił z niego tak bliskie jego sercu madryckie Chotis. Posłuchajcie jak to zabrzmiało:
Na końcu nagrania Placido wyjaśnia, dlaczego taki efekt chciał osiągnąć
A jak brzmi owo specyficzne madryckie chotis możecie posłuchać na przykładzie pieśni Mardid Augustino Lary, meksykańskiego kompozytora, autora wielu piosenek o Hiszpanii, w tym słynnej Granady. Rozpoznajecie charakterystyczny rytm? Tym razem nagraniu towarzyszą zdjęcia współczesnego Madrytu.