InkaPigulinka (*) 55, Mania [*] Lusia na DT

Ja umyłam bo były żółte od pyłu. Choć przed Świętami umyłam, i po co?

MaryLux pisze:
kwiryna pisze:A my nie

Dlaczego?

Chcemy ciepełka :placz:

i balkonu!

A tu u nas to jest tak strasznie gorąco, że mi się to nawet nic nie chce.
Duża myślała, że będzie padać i te drzwi przezroczyste trochę zamknęła, ale chyba nie będzie. Ale ja przynajmniej poniuchalam tego innego świeżego powietrza i się trochę schłodziłam i mi się humor nawet poprawił.
Tylko, że Duża to na mnie krzykła dzisiaj z wielkim oburzeniem, bo mówi, że jej rzodkiewkę, jarmuż i tymianek wydeptałam i nie urosną. Ale ja nic nie zrobię, bo ja lubię wsadzić nosa do tych liści i tam jest ciasno i muszę wejść łapkami aby się obrócić.
Chiko

ewkkrem pisze:
MB&Ofelia pisze:Drops. Przeraźnąłeś mię okropecznie! To Ciocia MaryLux głoduje Lusię?
Lusia! Dychasz jeście? Czy mam ci przysłać cosik do amciania? Mam w miseczku miąsko i troszku rypci.
Mała Ciorna Carmen wszcząśnięta

No!!!!!!!!! Ja też przeraźnięty . Nasze duże gadały se przez feletona a Lusia pła-pła-płakała . A one nic, Gadały chyba z 150 godzin!

MaryLux pisze:Wiele osób na miau ma mój adres i numer telefonu, zapraszam

Fajnie, Ciociu. To ja skrzyknę wszystkie koty z Miau.pl i będziesz musiała nas karmić .

Lusiu trzymaj się!!!! Kotoloty w pogotowiu i w razie godz. W - przybędziemy
Drops.

PRZYBYWAJCIE

MB&Ofelia pisze:https://demotywatory.pl/4519636/Po-miesiacu-bezskutecznego-odprawiania-rytualow-w-celu-przywolania-deszczu

Chyba się zmotywuję do mycia okien...

Jak już pomyjesz swoje, popraw moimi

aga66 pisze:Ja umyłam bo były żółte od pyłu. Choć przed Świętami umyłam, i po co?

żeby wywołać deszcz

kwiryna pisze:
MaryLux pisze:
kwiryna pisze:A my nie

Dlaczego?

Chcemy ciepełka i balkonu!

Nie chcę gorąca ani balkonu!

Chikita pisze:A tu u nas to jest tak strasznie gorąco, że mi się to nawet nic nie chce.
Duża myślała, że będzie padać i te drzwi przezroczyste trochę zamknęła, ale chyba nie będzie. Ale ja przynajmniej poniuchalam tego innego świeżego powietrza i się trochę schłodziłam i mi się humor nawet poprawił.
Tylko, że Duża to na mnie krzykła dzisiaj z wielkim oburzeniem, bo mówi, że jej rzodkiewkę, jarmuż i tymianek wydeptałam i nie urosną. Ale ja nic nie zrobię, bo ja lubię wsadzić nosa do tych liści i tam jest ciasno i muszę wejść łapkami aby się obrócić.
Chiko

a co to są rzodkiewkę, jarmuż i tymianek?

Rzodkiewka to takie czerwone kulki, która zjada moje Duża. Ona bierze za liście, podciąga i do góry i one się pojawiają

Tak nagle znikąd i mówi, że dobre.
A jarmuż i tymianek to takie zielone listki i moja Duża też je zjada, ale mówi, że jarmuż to niedobry bardzo. Nie wiem po nigdy nie jadłam, ale tymianek to lubię dla niej podgryzać. Ale teraz nie ma, bo nie urósł jeszcze i chyba nie wyrośnie...
Chiko

Chikita pisze:Rzodkiewka to takie czerwone kulki, która zjada moje Duża. Ona bierze za liście, podciąga i do góry i one się pojawiają
Tak nagle znikąd i mówi, że dobre.
A jarmuż i tymianek to takie zielone listki i moja Duża też je zjada, ale mówi, że jarmuż to niedobry bardzo. Nie wiem po nigdy nie jadłam, ale tymianek to lubię dla niej podgryzać. Ale teraz nie ma, bo nie urósł jeszcze i chyba nie wyrośnie...
Chiko

Nigdy tego nie widziałam, Duża mówi, że niedobrre

Miau. U nas na bałkonu cosik se rośnie i Duzia mówi że to zietkiewka. Ale to jezd malutkie. A tymianku mamy i Ofelku czasami se lezi w tymianku i orrrrecośtam i miauczy że się napachnia

Mała Ciorna Carmen

Rzodkiewkę na balkonie posiałam i już część wykiełkowała. Zioła ubiegłoroczne przeżyły zimę: tymianek, regano, lubczyk, rozmaryn i szałwia. I dwie poziomki. Posiałam jeszcze fasolkę szparagową, ale jakoś nie mam do niej szczęścia, wykiełkować wykiełkuje a później może paść.
Duża

Ja rzodkiewkę pierwszy raz sadziłam w doniczce. Oprócz naci która rośnie i słabych korzonków cudów nie przewiduje, zwłaszcza że moja namiętnie do niej lezie i gębę wciska i musi oczywiście wdepnąć. Ma miejsce na obrót, ale nie. Musi. Jarmuż jakoś ładnie rośnie, a reszta nic. Szczypior nic. Tymianek nic. Wszystko wydeptane :placz:

U mięty też dzisiaj zauważyłam pożółkłe liście więc prawdopodobnie nic z niej nie będzie.
Mam pecha do plonów w tym roku.

A to jeszcze nie za wcześnie na sianie ziół?

Ja ziół nie sieję. Pewnie nic by z nich nie było. Kupuję takie w doniczce w supermarkecie i od razu przesadzam do donic i skrzynek. Jak się dobrze przyjmą to i zimę często przetrwają.

Uwaga uwaga - w Koszałkowie kropi! Dosłownie kropi. Raz na minutę jedna kropelka ląduje na moim parapecie :roll:

kwiryna pisze:A to jeszcze nie za wcześnie na sianie ziół?

Nie za wcześnie. Koniec kwietnia i maj to już jest taki okres siewny.

InkaPigulinka () 55, Mania [] Lusia na DT

Kto przegląda forum