

(Szkoda, że Fiodor nie mógł zostać z Wami - byłoby fajnie)
Pamiętam i kocham.
Drops.
(No i oczywiście Maciek zaglądający mi przez ramię)
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
ewkkrem pisze:MaryLux pisze:No ja to mam tylko 5 lat. Podobno kiedyś miałam dom, ale nie pamiętam. Potem byłam w porcie rzecznym i jedna karmicielka nam dawała takie gluty. To się nazywa podobno makaron. Może nie miała nic lepszego, a chciała, żebyśmy w ogóle coś zjedli. Ale też często byłam głodna... Potem sama weszłam do klatki, bo tam było pachnące amciaku...
Hej Lusiu, nasze kociorysy są bardzo podobne. Ja też miałem domek, który pamiętam jak przez mgłę. (Na bezdomiu byłem - jak ocenia moja Duża - ok. 8 lat. Na pewno nie mniej, może więcej. No i wiesz, do przetrwania lepsze gluty niż nic. Pod tym względem miałem lepiej od Ciebie. Na moim rewirze byli bardziej wyedukowani Duzi. Jedzonko raczej kocie. Przypuszczam, że ta klatka z pachnącym amciu to była pułapka na złapanie biednego kotka. Trochę inaczej było u mnie ale idea ta sama. Złapali nas i co?!. Teraz to my mamy ich a oni niech się ciszą, że mają nas.
No fajnie, że trochę piszesz o sobie. Teraz poproszę o opis charakteru
. Żeby było obiektywnie to Twoją Dużą też :
![]()
Drops
PS: Młodziak jeszcze jesteś.
ewkkrem pisze:Pan Franciszek Klimek
DOM SZCZĘŚLIWYCH KOTÓW
Niemal założyć się jestem gotów,
bo wątpliwości moich to nie budzi,
że gdzie jest dom szczęśliwych kotów,
tam jest i dom szczęśliwych ludzi.
Życzę wszystkim ludziom właśnie takich szczęśliwych domków.
Drop i Maciek
ewkkrem pisze:Tak Lusiu. Pobiegła do Mani.
Żal głównie dlatego, że w swoim krótkim życiu zaznała tak mało dobrego.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Google [Bot] i 27 gości