Pralcia zaprasza

[MalgWroclaw]

Duża przyszła, mówi, że koty biedne są. I trochę ich przyszło, ale ludzie chodzili.
Pralcia

Niedzielne poranki spokojne nie są. Zamiast ludzie spać to latają po powietrzu nie wiem po co
U nas zimno.

U nas ciepło i deszcz. W nocy była impreza gdzieś blisko

[ASK@]

Ja tylko z pozycji otwartego okna mogę o pogodzie rzec. Zimno w kuchni było.
U nas też balowali i martwię się czy nie zahaczyli o spaleniznę. Janusz mówi ,że koty w środku ruiny nie zjadają niczego.
To oznacza tylko ,że ktoś się kręci i je straszy. A są tam posłanka i kocyki.
Znalazł fasolkę po bretońsku i sałatkę z papryką napakowane w miski. Pełno butelek i pojemników. Dowó bytności balowiczów.
Bie lubię zimy ale ciepło oznacza zbiorowe ruszenie badziewia co wsio zniszczy i wystraszy. Dobrze ,że to dzikuny.

[MalgWroclaw]

Dziś pada deszcz, ale wczoraj było słońce i piękna pogoda. Duża była na miauspacerze.
I teraz mówi, że przyszła druga wiosna bez Florki, a pierwsza bez mojej siostry Frani i bez Fasolki

Pralcia

[Ewa L.]

Dziś pada deszcz, ale wczoraj było słońce i piękna pogoda. Duża była na miauspacerze.
I teraz mówi, że przyszła druga wiosna bez Florki, a pierwsza bez mojej siostry Frani i bez Fasolki

Pralcia

To nie do końca prawda Pralciu. Wszystkie kotki i inne zwierzątka które opuściły swoje futerka nadal żyją w naszych sercach i pamięci. I do puki będziemy o nich pamiętać i pielęgnować w sobie wspomnienia doputy żyć będą

[MaryLux]

Dziś pada deszcz, ale wczoraj było słońce i piękna pogoda. Duża była na miauspacerze.
I teraz mówi, że przyszła druga wiosna bez Florki, a pierwsza bez mojej siostry Frani i bez Fasolki

Pralcia

To nie do końca prawda Pralciu. Wszystkie kotki i inne zwierzątka które opuściły swoje futerka nadal żyją w naszych sercach i pamięci. I do puki będziemy o nich pamiętać i pielęgnować w sobie wspomnienia doputy żyć będą

To prawda. To właśnie Florka, Frania i Fasolka na spółkę z Psotem, Pigułką i QQ załatwiły nam na wczoraj piękną pogodę, bo prognozy mówiły o deszczu.

[ASK@]

Dziś pada deszcz, ale wczoraj było słońce i piękna pogoda. Duża była na miauspacerze.
I teraz mówi, że przyszła druga wiosna bez Florki, a pierwsza bez mojej siostry Frani i bez Fasolki

Pralcia

Tylko znów przytulić mogę Was obie .
Ból wielki i nic nie pocieszy

[jolabuk5]

Dziś pada deszcz, ale wczoraj było słońce i piękna pogoda. Duża była na miauspacerze.
I teraz mówi, że przyszła druga wiosna bez Florki, a pierwsza bez mojej siostry Frani i bez Fasolki

Pralcia

Pralciu, przytul Dużą Musicie być dzielne, żeby się zaopiekować Kubusiem i Klusią
Florka, Frania i Fasolka Wam pomogą, bo czuwają nad Wami. Cały czas
Sabcia

[MalgWroclaw]

Miau. Duża wróciła, mało kotów jadło, duża mówi, że musi trochę zmienić taktykę. Martwi się.
Sabciu
dziękuję, jestem bardzo odpowiedzialną kotką. Ale duża mówi, że ma już trochę dość bycia dzielną.
Pralcia

[jolabuk5]

Miau. Duża wróciła, mało kotów jadło, duża mówi, że musi trochę zmienić taktykę. Martwi się.
Sabciu
dziękuję, jestem bardzo odpowiedzialną kotką. Ale duża mówi, że ma już trochę dość bycia dzielną.
Pralcia

No tak, moja też tak mówi. Pralciu, ja myślę, że każdy kotek i ludź lubi, żeby się nim trochę opiekować. Naszymi dużymi MY się opiekujemy, tylko czy one to doceniają?
cię
Sabcia

[MB&Ofelia]

Pralcia. Miauknij Kubusiowi że jak już wytupta z izolancji to musi się opiekować waszą Dużą. W końcu to jedyny kocurro w waszym domciu, co nie?
A jak się czujecie? Ty, Kubuś i Kluseczka?
Lizam cię po uszku, a ty polizaj Dużą.
Książniczka Ofelja

[Hannah12]

Pralciu, przytul Dużą i miaupowiedź, że musi też pomyśleć o sobie.
Haker

[MalgWroclaw]

Miau. Duża już dawno wróciła, mówi, że okropnie jest na podwórku, deszcz pada, mało kotów, za to dużo okropnych ludzi.
Książniczka Ofelja, my się czujemy dobrze, duża mówi, że mamy przecież sucho i ciepło, i jedzenie pod noski. Oni wczoraj na kolację dostali dużo mięsa, a ja moją ulubioną saszetkę.
Pralcia

[MB&Ofelia]

Pralcia. A u nas ino miąso i miąso, rano i po południu. W niedzielę była teściowna to dostałam troszku mniamuśności. A tak to zdrowne amciu, ech! Czekam na wiosnę, coby były bzykacze i ciemy, chociaż se kotek poamcia.
Mniamuśnych saszetków!
Książniczka Ofelja

[MaryLux]

Dalej pada
Inka

[mamaGiny]

a my z okazji Dnia Kobiet dostałyśmy tuńczyka - takiego samego jakiego wysmarowała w rękaw kurtki
bo nasza Duża wreszcie słyszy ( na obydwa uszka) i usłyszała jakie życzenia wymiauczała jej rano Gina

Lilka
ps. i mówi, że słyszy tylko dlatego bo tyle kotków wykazywało miautroskę


wracając wczoraj z pracy pod swoim domem o mały włos nie zostałam stratowana przez dzika
nie mieszkam w lesie, do lasu dziki mają ode mnie około dwóch kilometrów..
nienawidzę myśliwych ale w takich sytuacjach mam ochotę wystrzelać wszystkie te babcie karmiące dziki z okien chlebem ..