Klarcia jest małą kotką i chyba taka już będzie.Wydaje mi się, że jest najmądrzejsza ze wszystkich kotów, które teraz mam.Reaguje na swoje imię, zawsze przybiega, kiedy ją zawołam i uczy się wszystkiego błyskawicznie.Coraz rzadziej dochodzi do spięć z Gucią, wystarczy, że ostrzej powiem "Klara", a ona już wie, że musi odejść i dać Guci spokój.Klara bardzo chciała mieszkać w domu, wolność jest doskwierała i teraz jest bardzo szczęśliwa.Śpi w łóżku, a w dodatku opiekuje się maluchami i to też ją uszczęśliwia.On nich, jak przypuszczam nauczyła się bawić.To mnie cieszy, bo nawet starsze koty lubią zabawki, a ta młodziutka kotka wcześniej na nie nie reagowała, nie było to normalne, było mi smutno z tego powodu.Klarcia jest czyściutka, bardzo dba o swoje futerko, pozwala też sobie je wyczesywać, obcinać pazurki, nie sprawia mi kłopotu.Jest jednak trochę namolna, łazi za mną wszędzie, o ile nie śpi.Nie mogę wejść do łazienki, żeby ona nie weszła za mną.Cokolwiek robię w kuchni, Klara mnie obserwuje.Nie mogę się spokojnie pomalować, bo Klara łazi przed lusterkiem...itd.To jednak jest miłe, bo ta słodka kotka pokazuje, jak bardzo mnie kocha.Ja ją również.
