


No czego chcesz?

I jeszcze tytułowy Faguś


Teraz wychodzę, jeszcze dzisiaj dam więcej.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Faguś pisze:Lekko odświeżam wątek - z powodu dzisiejszej nocy. Kinia szalała jak diabeł(połamała krzak na oknie), a ja spałam z psem - a raczej gdzieś koło 2-3 trzęsłam się pod kołdrą jak galaretka z golonki. Pies zaczął warczeć - po korytarzu EWIDENTNIE ktoś(lub coś?) chodził, słychać było kroki. Tylko że rodzice spali, kot się bawił, a ja odróżniałam w tym hałasie ludzkie kroki - z 3 kroki i cisza. I tak co jakieś 5 minut. W końcu zauważyłam jakiś... cień?(jakby czarną smugę, coś na kształt człowieka), Kinia zaczęła się stroszyć i fukać. A ja się darłam jak nie wiem, że aż u sąsiadów się zapaliło światło
Później jeszcze papugi zaczęły coś gadać po swojemu, już się nie bałam bo rozróżniam ich głosy. Nie spałam do rana, poszłam do innego pokoju, kotek wtulił się we mnie i mruczał. Pierwszy raz od przygarnięcia
Ech...
PS. Wiem, że mnie wyśmiejecie, możecie wierzyć albo nie... Ale to na pewno nie są bajki małej dziewczynki, której się coś przyśniło - mam prawie 13 lat. Tylko ciekawe jak Wy byście się zachowali. Oczywiście nie myślcie, że jestem obrażona o nic, piszę na wszelki wypadekZ tym, że najpierw w lipcu umarł Dziadek, a w październiku Babcia - obaj w 2013.
Często chodzę na cmentarz z mamą, kilka dni temu chodził ksiądz po kolędzie, więc nie wiem co się przyczepiło.
Użytkownicy przeglądający ten dział: lucjan123 i 25 gości