Moje koty - Amcia ['] Dixi [']

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 23, 2014 8:55 Re: Moje koty -dom,tymczasy,przydomowe, szpitalne1

Śliczny Józio - popytamy !
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70656
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 23, 2014 9:36 Re: Moje koty -dom,tymczasy,przydomowe, szpitalne1

Ewa L. pisze:Mnie ciągle rozczula ich wzajemna relacja . To jak liżą się po łepkach i pyszczkach gdy mijają się w przedpokoju,Jak Pola wylizuje futerko Zuzi gdy razem leżą na parapecie w kuchni, jak potrafią się przytulać do siebie i spać razem, jak gdy z jedną wychodzę to druga czeka na nasz powrót stojąc w przedpokoju i czeka aż otworzę transporterek by mogły się polizać i przywitać......

Zgadza się Ewuniu - to jest piękne!!!
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 61176
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 25, 2014 14:46 Re: Moje koty -dom,tymczasy,przydomowe, szpitalne1

Ewa L. pisze:Jak się podoba ? :D

Obrazek

One tez są piękne :D
kicikicimiauhau
 

Post » Śro cze 25, 2014 16:05 Re: Moje koty -dom,tymczasy,przydomowe, szpitalne1

kicikicimiauhau pisze:
Ewa L. pisze:Jak się podoba ? :D

Obrazek

One tez są piękne :D

Psiapsiułki na ploteczkach jakie myszki w tym sezonie modne :mrgreen:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70656
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lip 04, 2014 16:00 Re: Moje koty -dom,tymczasy,przydomowe, szpitalne1

Okropnie się wywaliłam - przez koty oczywiście. Wracałam z kiosku (wyszłam tylko po gazetę), na podwórzu był Szarus i Dixi. Ponieważ Szaruś ostatnio jest paskudny i wyjada nie tylko ze swojej miski, ale też z miski Dixi, więc pomyślałam - może głodna. Otworzyłam saszetkę, rozlałam na 2 pojemniczki - i jak zwykle Szaruś zaraz zaczął jeść, a Dixi odeszła. Chciałam podsunąć miseczkę Dixi jeszcze raz, pomyślałam, żeby uważac, bo obok stał trzepak, uważałam na trzepak a nie zobaczyłam nierówności i się potknęłam, nie złapałam równowagi no i walnęłam na beton. Prawie wybiłam rękę ze stawu, stłukłam głowę (czoło), porysowałam okulary (nowe trzeba zamówić), obtłukłam biodro (na szczęście nie to, w którym jeszcze mam trochę tej rwy kulszowej), do tego zdarte kolano i nadgarstek. Jak ktoś jest łamaga, to tak ma :twisted:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 61176
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lip 04, 2014 16:08 Re: Moje koty -dom,tymczasy,przydomowe, szpitalne1

Wszystko przez koty :(
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46720
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob lip 05, 2014 14:59 Re: Moje koty -dom,tymczasy,przydomowe, szpitalne1

No i od paru godzin siedzi u mnie w łazience szósty kot - Armani. Armani byl dziki, został postrzelony śrutem, siedział 3 miesiące w klatce w lecznicy, został oswojony, ale nikt go nie chciał. Jola Dworcowa przywiozła go do mnie, zamiast kotki, którą złapała na sterylkę, a której za 10 dni trzeba zrobić USG, bo ma brzydki mocz. Kotka jest już po sterylce, ale okazała się dzika, więc na te 10 dni została w lecznicy zamiast Armaniego, który - zdaniem Joli - już się dośc w klatce nasiedział i nalezało mu się większe lukum. Armani daje się ogłaskać, ale boi sie i oczywiście siedzi za pralką. Chciałabym go jak najszybciej dołączyć do stada. Jest biały z czarnym (krówek) jak Amcia, tylko ma wąsik pod nosem. Zdjęcia zrobie, jak się trochę odstresuje.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 61176
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lip 05, 2014 22:11 Re: Moje koty -dom,tymczasy,przydomowe, szpitalne1

Sabciu, nie zrozumiałyśmy, że to w Twojej łazience jest ten Armani :(
Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46720
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie lip 06, 2014 11:25 Re: Moje koty -dom,tymczasy,przydomowe, szpitalne1

W mojej, Fasolko, w mojej :( Ale dziś jeszcze gorzej, bo go duza wypuściła i łazi po mieszkaniu. Ja, Mini i Amcia siedzimy na balkonie i się wygrzewamy, Kitka jak zwykle spi na tapczanie w małym pokoju i ma wszystko w głębokim poważaniu (tak mówi duza), a Armani łazi po mieszkaniu i zwiedza, podczas gdy Calineczka - się na niego czai i jest wystraszona nie mniej niż Armani. Mówię ci Fasolko - w nas to chwili spokoju nie ma.
Sabcia nadaje z balkonu
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 61176
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 06, 2014 11:26 Re: Moje koty -dom,tymczasy,przydomowe, szpitalne1

Sabciu :(
Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46720
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon lip 07, 2014 19:16 Re: Moje koty -dom,tymczasy,przydomowe, szpitalne1

Wypusciłam Armaniego również dziś - noc spędził w mniejszym pokoju z Kitką, która raczej na niego nie reaguje. Oczywiście wypuszczony Armani ucieka przede mną jak przed zarazą, ale mam nadzieję, ze z czasem się przekona, że nie mam złych zamiarów. Kotki trochę się denerwują jego obecnością, ale dużo czasu balkonują, i jakoś wtedy są spokojniejsze (Armani do balkonu nie dociera, bo mnie sie boi). Najbardziej syczy na kocurka Mini, najbardziej chowają sie Calineczka i Amcia. Zwłaszcza Calineczka. Niby jest zainteresowana, ale bardziej - zestresowana. O, Armani właśnie wyszadł na balkon...
Edit: siedzą - Armani pod krzesłem, Mini na krześle (ale juz wylazła), Amcia na szafce. Oby tak dalej!
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 61176
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 08, 2014 6:12 Re: Moje koty -dom,tymczasy,przydomowe, szpitalne1

A Ty, Sabciu? :(
Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46720
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Wto lip 08, 2014 18:55 Re: Moje koty -dom,tymczasy,przydomowe, szpitalne1

MalgWroclaw pisze:A Ty, Sabciu? :(
Fasolka

A ja na drapaku śpię, fajna miejscówka :D
Sabcia
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 61176
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lip 10, 2014 17:00 Re: Moje koty -dom,tymczasy,przydomowe, szpitalne1

O, zobacz Fasolko - to ja na drapaku :D
Obrazek

A to jest ten nowy kot - Armani. Trochę podobny do Amci, tylko ma duzą głowe i taki smieszny wąsik :D
Obrazek

Tutaj Amcia i Calineczka w łazience na pralce, miziają się ze sobą i z dużą
Obrazek

A Kitka-Chrupek zakwaterowała się na balkonie i nie chce stamtąd zejść.
(Postawiłam jej miseczki z suchym i z wodą, tylko kuwety brakuje i Kitka mogłaby w ogóle nie opuszczać balkonu. Trochę się boję, żeby się nie przeziębiła, bo zrobiło się chłodniej.)
Obrazek
Mini niezadowolona, bo dotąd balkon był jej królestwem. I moim też. Kitka położyła się dokładnie na mojej miejscówce balkonowej :(
Obrazek Obrazek
Sabcia
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 61176
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lip 10, 2014 22:59 Re: Moje koty -dom,tymczasy,przydomowe, szpitalne1

Ostatecznie postawiłam na balkonie zaimprowizowaną kuwetę, z której Kitka natychmiast skorzystała. Podejrzewam, że Kitka trochę się boi pozostałych kotów, a siedzenie z Armanim też jej nie uszczęsliwiało, stąd ta emigracja na balkon. Bałam się, że jak zacznie powstrzymywać siusianie, żeby odsunąć stresujący moment zejscia z balkonu i skorzystania z kuwety w pokoju, może jej to zaszkodzić na nerki. Stąd ta dodatkowa kuweta. Siódma :twisted:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 61176
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 66 gości