Dobra!
Sam wlazł?
To jest postęp.
Słuchaj ,trzeba by mu zacząć delikatnie myć oczy.
Persy mają spłaszczoną czaszkę, krótkie przewody nosowo-łzowe i nie odprowadzają należycie wydzieliny z swoich płytkich oczodołów.
Weź miseczkę z ciepłą wodą (kranówka będzie ok), wacik do demakijażu (na tego wyjdzie jakieś 10 sztuk wacików tak na oko).Zmocz wacik i odciśnij wodę, żeby mu noska nie zalać. Przyłóż do do zaczernionych miejsc przy oczach, w tej rynience przy nosku, rozmocz i delikatnie zetrzyj tę skorupę.
Wygląda dosyć nieciekawie, ale za tydzień doczyścisz.
Ja myję pysie moim persom trzy razy dziennie co najmniej.
Nie przejmuj się jeśli nie domyjesz za pierwszym-drugim razem.
Mam białą persiczkę, jej czasem myję zacieki płynem micelarnym Vichy, nie zaszkodzi a świetnie czyści.
Jeśli nie będziesz sobie mogła poradzić z zaciekami powiem na pw co i jak:)
Napisz jak Wam poszło.
Słuchaj , a co za mus dostaje kot?
Zapytaj były dom , będzie mu trzeba zrobić zakupy.
Jeśli powiesz co je my Ci powiemy na ile ta karma jest ok. Royal Canin jest taki raczej średni, taki środek stawki.
Zapytam jeszcze (sorry ,że przepytuję ,ale jesteś zdaje się zupełnie niedoświadczona), czy masz książeczkę zdrowia, czy kot był szczepiony i odrobaczany? I kiedy miał badania krwi?
Wiesz ile ma lat?
Przy adopcjach zawsze prosimy DS żeby jak tylko kot się odstresuję (tydzień-dwa) udały się do weterynarza, na "pierwszy przegląd gwarancyjny", ocenić zęby, zważyć, zbadać krew.
Zapytam delikatnie - dlaczego go oddali?
Bo wiesz, ludzie czasem oddają koty bo chore, bo szkoda im kasy na leczenie itd.
Nie mówię ,że ci Państwo oddali z tego powodu , ale lepiej to sprawdzić i zadziałać gdyby coś.
A w ogóle jeśli możemy jakoś pomóc - pytaj.
A żwirek mu wymień, on sika bo chyba nie kojarzy , że silikon to w ogóle jest do siusiania!