
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Revontulet pisze:Ja już dobrze wiem kogo widziałam
akne pisze:Kropka nie umie jeszcze pisać, ale też dziękuje
Revontulet pisze:Mała dzielna kotka na pewno da radę
akne pisze:Kot ze schronu jest jak puszka Pandory. Albo pudełko czekoladek.
U mnie przeważa ta druga wersja, kiedy nagle Myszak po 9 miesiącach bytowania u mnie i nieznośnego trybu bycia, nagle wskoczył na kolana i po głaskaniu zaczął mruczeć, całkiem jak w pierwszych dniach po wzięciu ze schronu.
(...)
Revontulet pisze:Biedna Kropa![]()
Na jakich prochach jest?
akne pisze:Myszak po 9 miesiącach bytowania u mnie i nieznośnego trybu bycia, nagle wskoczył na kolana i po głaskaniu zaczął mruczeć, całkiem jak w pierwszych dniach po wzięciu ze schronu.
(...)
Revontulet pisze:A ciumkał ogon?
akne pisze:Każdy chce mieć kogoś do kochania i kogoś do czekania
akne pisze:Niezmiennie po miesiącach ntych stwierdzam, że danie domu kotom ze schroniska to najfajniejsza rzecz, jaka mi się mogła zdarzyć - koty są zaopiekowane, zadbane, doceniają posiadanie domku stałego (jakkolwiek by nie był zapracowany = zostawiał je na 12 h samopas). Ale Kotom dobrze jest, mają głaskanie, ciut lepsze żarcie i się zadomowiły we względnej ciszy, bez ujadających psów obok, i coś tam.
Revontulet pisze:Tylko koty tego nie doceniają![]()
Tzn. na początku tak, ale potem uważają, że wszystko im się należy
Revontulet pisze:Może po prostu za dużo zjadła?
Mały żarłoczekGdzie ona to mieści?
akne pisze:
Nie znam się na kotach, ale martwi mnie, że Kropka jak na 1,5 rocznego kota malutka jest relatywnie.
Ale ma apetyt, badanie na robaki po schronie wyszło ujemne. Biega, hasa, a ostatnio wdrapała się na sznurki od prania w łazience
Użytkownicy przeglądający ten dział: luty-1, zuza i 1205 gości