Zazdraszczam, bo ja przed chwilą coś na wpół paskudnego z kuwety wyciągałam. Może się okazać, że grau mimo, że zjadliwy i dobry jakościowo powoduje to, czego się obawiałam - rozrzyganie i rozesranie.Animus pisze:Ulcia znowo wzorowo w kuwecie![]()
![]()

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Zazdraszczam, bo ja przed chwilą coś na wpół paskudnego z kuwety wyciągałam. Może się okazać, że grau mimo, że zjadliwy i dobry jakościowo powoduje to, czego się obawiałam - rozrzyganie i rozesranie.Animus pisze:Ulcia znowo wzorowo w kuwecie![]()
![]()
Animus pisze:Ulcia znowo wzorowo w kuwecie
bey pisze:To pozazdrościć pięknego legowiska i przede wszystkim dobrej cioci![]()
Ja mam dobrą babcię, która zaopatruje mnie w ciepłe skarpety i rękawiczki na zimę(od zawsze mam słabe krążenie w dłoniach i stopach). Ale teraz chyba będę musiała zamówić ocieplacz na transporter, bo te gotowe jakoś mnie nie przekonują, a poza tym są droższe niż sam transporter. Niestety, nie mam samochodu, a do przychodni jest 15 minut spacerkiem w jedną stronę i ostatnio kombinuję, jak tu zabezpieczyć Feliksa przed zimnem, wiatrem i śniegiem. Nie spodziewałam się zimy na wiosnę. Trochę się martwię, że za tydzień też będzie tak zimno, a on po narkozie i tak będzie wychłodzony. Trzeba opracować dobrą strategię ogrzania koteczka. Śpiworek by się przydał, chyba też zamówię u babci.
![]()
Mam już drugą dobrą wiadomość - morfologia też dobraPan doktor do mnie zadzwonił, nie spodziewałam się, że tak szybko będą wyniki. Odbiorę w tym tygodniu. Dziękujemy za kciuki
upomnimy się o jeszcze w przyszłym tygodniu, bo już teraz dla kocurka nie ma ratunku, ma jeszcze tylko tydzień na cieszenie się swoimi jajeczkami
Weź do łóżka, to lepiej Waszymi zapachami przejdzie. Bo teraz to pachnie mną i Tygryskiem. Jest mniejsze niż Tygryskowe, chociaż ważą podobnie, to Tygrysek jest większy, ale chudzinek trzustkowy. A posłanko nie może być za małe, bo jak się czasem kotuś chce wyciąąąągnąć ... to Tygryskowy ogonek jest za posłankiem. No i przyszłościowe - jak się dokocicie.gpolomska pisze:Póki co obwąchała, wsadziła puchatą dupkę do środka (tam by 3 Magnolcie bez problemu weszły)...
gpolomska pisze:Rozumiemy
A u mnie nareszcie słoneczko zrozumiało, że wiosna nadchodzi... no i Magnolia skrzętnie wykorzystuje obecność słońca rozłożona na parapecie (od wschodu słońca zdążył się nagrzać, więc Jej ciepło nawet na gołym; w tle wspomniana wcześniej kocimiętka i dalej mięta). Szkoda, że pod oknem mam plac budowy (hałas i pył taki, ze okno po jednym dniu od umycia wygląda gorzej niż inne po miesiącu), bo można by zamontować siatkę i Magnolcię trochę na słońce puścić, ale teraz to nie wiem czy szybciej dostałaby zawału od hałasu sprzętu budowlanego, czy pylicy od tego, co unosi się z placu budowy. Ale choć koteczek na słoneczku plecki wygrzewa - zobaczcie:![]()
![]()
![]()
Leży jak zaklęta (ale sprawdziłam - oddycha): nawet włączony przez Mamę mikser nie wywołał podniesienia powieki.
Dzisiaj kolejny raz pozbyła się kulki kłaków - nawet trawy do tego nie potrzebuje. Niemniej jednak trawkę hoduję.
Animus pisze:gpolomska pisze:Rozumiemy
A u mnie nareszcie słoneczko zrozumiało, że wiosna nadchodzi... no i Magnolia skrzętnie wykorzystuje obecność słońca rozłożona na parapecie (od wschodu słońca zdążył się nagrzać, więc Jej ciepło nawet na gołym; w tle wspomniana wcześniej kocimiętka i dalej mięta). Szkoda, że pod oknem mam plac budowy (hałas i pył taki, ze okno po jednym dniu od umycia wygląda gorzej niż inne po miesiącu), bo można by zamontować siatkę i Magnolcię trochę na słońce puścić, ale teraz to nie wiem czy szybciej dostałaby zawału od hałasu sprzętu budowlanego, czy pylicy od tego, co unosi się z placu budowy. Ale choć koteczek na słoneczku plecki wygrzewa - zobaczcie:![]()
![]()
![]()
Leży jak zaklęta (ale sprawdziłam - oddycha): nawet włączony przez Mamę mikser nie wywołał podniesienia powieki.
Dzisiaj kolejny raz pozbyła się kulki kłaków - nawet trawy do tego nie potrzebuje. Niemniej jednak trawkę hoduję.
Cudowna kicia![]()
jaki relaksikrewelacja
gpolomska pisze:Jak patrzę na Jej relaksik, to mi się dopiero nie chce pracować, a mam istne urwanie głowy... teraz siedzę w legowisku Magnolci, żeby mój zapach miało: może uzna, że to moje kolanka i tam będzie zasiadać...
Magnolia śpi teraz w moim łóżku - wlazła pod kołdrę i tylko nosek oraz przednie łapki tak do łokcia Jej wystają... Ona spędza w dużym legowisku więcej czasu niż ja
Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 20 gości