EVA2406 pisze:alab108 pisze:Gosiu nie wiem dokładnie jak Fasolka się drapie, a Gaja potrafi do krwi, aż przykro patrzeć. Jak przyjechała do mnie to miała taka dużą ranę za uchem. Teraz cały czas dostaje RC Hyp., a mimo to się albo liże do krwi ( łapcie ) albo wydrapuje okolice głowy, szyja, za uszami, nawet na czubku głowy. Co 4-5 tyg. dostaje Depo medrol.
Pamiętam jak kilkanaście lat temu wet podawał to świństwo mojemu kotu na zmiany skórne. Kiedyś nie mogłam przyjść na zastrzyk wyznaczonego dnia i wet dał mi fiolkę, żebym przyszła obojętnie do którego weta na zastrzyk. Trafiłam na kobietę, która wydarła się na mnie, że chcę zabić swojego kota. Zapytała czy chcę tego kota wyleczyć, tylko uprzedziła, że będzie to długo trwało. Oczywiście zgodziłam się. Po leczeniu trwającym prawie rok, kot był zdrowy i nigdy nie powtórzyły się zmiany na skórze.
Wetka została naszym lekarzem rodzinnym ( zwierzęcym i ludzkim) i byliśmy wierni do końca jej życia.
Dodam że u mnie cały czas była na jakiś zastrzykach , dostawała było ok jak nie to się drapała
