Kociama pisze:Piękne
Kochane pycholki ,amysiu tak mi przykro i smutno
Brakuje Filipka
ale w moim sercu ma swoje miejsce już na zawsze
Ucałuj Rude dupiszcze i Guciola ,On podobny do naszej tymczaski Marusi
Kociamko ja Tobie też współczuję straty Suleńki ...[*]

Wiem jak to boli ...
Ja ciągle mam wrażenie że Filipek jest z nami ...
Najpierw chciałam bardzo żeby mi się przyśnił . Bardzo na to czekałam ,bardzo tęskniłam... A tu nic

Jak już straciłam nadzieję ,to przyszedł do mnie - na jawie ...

Przyszedł jak już leżałam w łóżku ,usiadł mi za plecami -jak to on -szykując się do snu ...
Tylko on się się tak do mnie przytulał ,więc to było oczywiste

Ale pomyślałam że przecież już nie ma Filipka ,to na pewno Karmel ,lub Gucio -choć by to dziwne było ?
Ale otwieram oczy ,a Gucio na oponce śpi . Za to Karmelek chrupie swoje suche ba stole
No i jasne się stało że to musiał być Filipek
To była chwila ,ale taka realna że musiałam uwierzyć że był / jest z nami
Miałam podobne doświadczenie jeszcze jak chodziłam do szkoły i zginął tragicznie mój ukochany rudy kot Mruczek

Też bardzo za nim tęskniłam ... Przyszedł do mnie w nocy - szedł po kołdrze i położył mi się w nogach - jak to on

To było bardzo realne

Miałam też bardzo realne sny-spotkania po śmierci moich bliskich ... Wiele mi dały te spotkania ...
Dziękuję Kociamko za te słowa
Pycholki ucałuję
