Tajemnica rudego seniora Tytusa/Tytek został Ślązakiem!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 30, 2013 20:04 Re: Tajemnica rudego seniora Tytusa/nadal: schronisko Olszty

Hej. Widze tu pare osob z Olszrtna:) Prosze odwezwijcie sie na moim watku lub na PW...,pilnie potrzebuje pomocy w lapaniu dzikiej kocicy i dotatkowo jej malego kociaka,ktory juz jest samodzielny.

Czarna puma

 
Posty: 1363
Od: Pt cze 28, 2013 21:46
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie cze 30, 2013 20:57 Re: Tajemnica rudego seniora Tytusa/nadal: schronisko Olszty

Tytusku ....Obrazek
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Wto lip 16, 2013 15:16 Re: Tajemnica rudego seniora Tytusa/nadal: schronisko Olszty

Cudowny Tytus nadal czeka :!:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 18, 2013 12:58 Re: Tajemnica rudego seniora Tytusa/nadal: schronisko Olszty

Czas dopisać szczęśliwe zakończenie do tego wątku :)
7 września Tytus pojechał do swojego wymarzonego domku. Zabrała go nasza była wolontariuszka, która co prawda wyprowadziła się już przed wakacjami z Olsztyna, ale wróciła na chwilę, specjalnie po niego :)
Iga dziękujemy :1luvu:

Obrazek
Obrazek

dzikak

 
Posty: 429
Od: Wto wrz 04, 2012 14:07
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro wrz 18, 2013 13:08 Re: Tajemnica rudego seniora Tytusa/nadal: schronisko Olszty

.... Iga .... gdziekolwiek jesteś.... będziesz .... cokolwiek będziesz robiła, chciała zrobić ..... miała pomysł, marzenie, chęć .... niech Ci się wiedzie zawsze i wszędzie .... Dobre Anioły niech zawsze z Toba będą .... Jesteś Wielka ....

dzięki

Tytusku ..... jesteś piękny .... bądź grzeczny .... żyj długo i szczęśliwie ...
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Śro wrz 18, 2013 14:49 Re: Tajemnica rudego seniora Tytusa/nadal: schronisko Olszty

Ehh jak cudnie wiedzieć, że Tytus już u siebie.. Iga :1luvu:
Pamiętałam, co dnia.. tylko nic nie mogłam zrobić :(
Iga, Tytusku :1luvu: :1luvu: :1luvu:
pwpw
 

Post » Śro wrz 18, 2013 16:39 Re: Tajemnica rudego seniora Tytusa/nadal: schronisko Olszty

Kinnia pisze:.... Iga .... gdziekolwiek jesteś.... będziesz .... cokolwiek będziesz robiła, chciała zrobić ..... miała pomysł, marzenie, chęć .... niech Ci się wiedzie zawsze i wszędzie .... Dobre Anioły niech zawsze z Toba będą .... Jesteś Wielka ....

dzięki

Tytusku ..... jesteś piękny .... bądź grzeczny .... żyj długo i szczęśliwie ...

Podpisuję się pod słowami Kinni-nic dodać, nic ująć!!!
Boże! nareszcie ten cudny kot znalazł dom!!!!!!
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Nie sty 11, 2015 20:28 Re: Tajemnica rudego seniora Tytusa/Tytek został Ślązakiem!

Witajcie! Co prawda z dużym opóźnieniem, ale dziś, prawie półtora roku po tym, jak Tytus się do mnie wprowadził, przypomniało mi się, że chciałam napisać Wam relację z pierwszej ręki co u niego. Nie napiszę, że Tytus okazał się najwspanialszym kocim przyjacielem, bo to wiedziałam od początku, ale opowiem w skrócie, jak się ma:) Od pierwszego dnia adopcji po dziś dzień, zachowuje się jak szalony, mały kociak. W schronisku stwarzał tylko pozory poważnego kocura trzymającego wszystkich na dystans. Codzienne porcje wariackiej zabawy, wliczając w to szalone bieganie i dzikie harce, to standard. Ostatnie co o nim można powiedzieć, to że jest spokojnym staruszkiem. Zresztą, dwóch wetów nie wierzyło, że ma aż tyle lat. Poza tym, Tytus jest też niesamowitym miziakiem. Szczerze powiedziawszy, czasem jest to męczące, bo gdy tylko siądziemy, przychodzi okupować nasze kolana, co czasem utrudnia życie;) śpi każdej nocy bezwarunkowo w łóżku, najlepiej na człowieku, pod pachą albo na brzuchu. Nie sposób się opędzić. Adoptując go, spodziewałam się, że zapewnię mu spokojną starość, nie liczyłam na zbytnie wylewności z jego strony. Tymczasem Tytek przeżywa z nami drugą młodość, nie wspominając o nadmiernym okazywaniu uczuć:) Zdarza mu się pacnąć łapą albo ugryźć, ale to raczej w formie zaczepek- jedną ze standardowych "baw się ze mną" jest gryzienie po piętach;) Na początku mieliśmy sporo problemów, bo Tytek miał przez długi czas problemy z biegunkami, których przyczyny weci nie byli w stanie ustalić, ale ostatecznie okazało się, że ma bardzo wrażliwe jelita, co ustabilizowało znalezienie odpowiedniej karmy, i świerzbowcem usznym, który mimo leczenia nawracał, ostatecznie jednak został pokonany. A więc taki w pełni happy end:) Chciałam Wam dać znać, że Tytek ma się dobrze i żyje w pełni szczęśliwie:) Podsyłam kilka zdjęć:)Pozdrawiamy!
https://imagizer.imageshack.us/v2/290x3 ... 5L971i.jpg
https://imagizer.imageshack.us/v2/4288x ... KkX6cZ.jpg
https://imagizer.imageshack.us/v2/290x3 ... Y1wtWR.jpg
https://imagizer.imageshack.us/v2/290x3 ... NnCJ9a.jpg

gaioe

 
Posty: 11
Od: Nie gru 16, 2012 22:17

Post » Czw kwi 02, 2015 14:19 Re: Tajemnica rudego seniora Tytusa/Tytek został Ślązakiem!

Aaaa, dopiero doczytałam!!! Rzadko wchodzę na miau. Ale super foty i super Tytek :). Buziaki :1luvu:
Obrazek

dzikak

 
Posty: 429
Od: Wto wrz 04, 2012 14:07
Lokalizacja: Olsztyn

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości