To Was pewnie wnerwie

Juz drugi tydzien przepiekne plazowe slonce, lazurowokobaltowe niebo jak w Prowansji, temperatura ponad 20 stopni, przekwitaja forsycje, zakwitly drzewa owocowe, a 5 dni temu zobaczylam kwitnaca magnolie
Jedyny
kwas to silny wiatr, duje i duje, wnerwiaja mnie trzaskajace okiennice

Pupuszowi walaczyl sie
szwendacz i od kilku dni usilnie forsuje drzwi na klatke schodowa
Pare razy udalo mu sie zwiac na parter, w tym raz niezauwazenie (przez chwile).
Ale jak dzis chcialam gosciom pokazac koty i zachecajaco otworzylam te drzwi, to zadne samo nie zeszlo (Puszek dopiero jak po niego poszlam i wolalam, a Maye i Fifinke musialam zniesc), natomiast bardzo gorliwie i pospiesznie wszystkie wrocily na gore
