Mój świat według Bejbi ciąg dalszy...część 5

Witaj Bejbulek i Wiola!

Gosiara pisze:
izka53 pisze:
vailet pisze:dobry chirurg.Przedtem kilka kotek sterylizował i nie było opuchlizn,nic.

Violka, znowu skróty Ale jakie opuchlizny , krótko po operacji zawsze spuchnie i tak musi byc.
i pamiętaj - PO mało przeciwbólowych , kota przez kilka dni musi CZUĆ ból, bo tylko on dale znać, ze nie może skakac /np na drapak / biegać i szaleć

Dokładnie tak

Hej Gosia ból to będzie i niejedzenie bo pamiętam choć to było bardzo dawno.

dinzoo pisze:

Viola, moja Bajutka była sterylizowana 27.12.2011 więc całkiem dobrze pamiętam miała opuchliznę na brzuszku przy szwach do tego stopnia, że spanikowałam i pojechałam do wetki boleć ją bolało bo to było widać, dużo spała, tak sobie jadła ale po kilku dniach wszystko wróciło do normy czego Bejbini też życzę jak już będzie sterylizowana

Cześć dinzoo dzięki za duchowe wsparcie

do weta po sterylce chyba trzeba iść po dwóch dniach tak zrozumiałam by podać leki i obejrzeć brzuszek.Tak mi przez telefon mówili chyba że coś z nerwów pomieszałam,a i tak na kartce dużo pozapisywałam co i jak.

Karolek(ona) pisze:

Cześć Karola,ale rudziaszki do schrupania

kalair pisze:Witaj Bejbulek i Wiola!

Cześć ciociu Bożenko :kotek:

powiem dużej że ją też witasz :mrgreen:

Viola u nas po sterylce na kartce dostaje się zalecenia i tam jest napisane tak:
zapewnić kotce spokój
w dniu sterylizacji nie podawać picia ani jedzenia, na drugi dzień można podać wodę i jedzenie
zabezpieczyć miejsce tak aby kotka nie mogła skakać
codziennie przemywać szef roztworem soli fizjologicznej
na trzeci dzień zgłosić się do kontroli

MonikaMroz pisze:

Dziękuję Monika i wzajemnie

Widzę że fajnie się bawisz Gliterkami :ok:

dinzoo pisze:Viola u nas po sterylce na kartce dostaje się zalecenia i tam jest napisane tak:
zapewnić kotce spokój
w dniu sterylizacji nie podawać picia ani jedzenia, na drugi dzień można podać wodę i jedzenie
zabezpieczyć miejsce tak aby kotka nie mogła skakać
codziennie przemywać szef roztworem soli fizjologicznej
na trzeci dzień zgłosić się do kontroli

Zgadza się to miałam na myśli.O soli nic nie wiem

o przemywaniu.Jeść nie wolno od 11 rano poprzedniego dnia bo Bejbi umówiona jest na 11-tą.Pić może tak mi mówili.

vailet pisze:Pić może tak mi mówili.

ale wieczorem poprzedniego dnia i picie trzeba schować :ok:

dinzoo pisze:
vailet pisze:Pić może tak mi mówili.

ale wieczorem poprzedniego dnia i picie trzeba schować

Jeszcze dopytam bo krew musi być badana.

Jeść Bejbinka nie może 12 godzin a pić przez 5 godzin przed kastracja. W grudniu to przechodziłam wiec jestem na bieżąco.

MonikaMroz pisze:Jeść Bejbinka nie może 12 godzin a pić przez 5 godzin przed kastracja. W grudniu to przechodziłam wiec jestem na bieżąco.

Dzięki Monika jeszcze pamiętasz :ok:

Boli mnie głowa z nerwów i jeść nie mogę.Przeczytałam gdzieś post Anny Rylskiej o IBD.Jej kot umarł na to :cry:

Bejbi to ma...

Ty na razie nie myśl o śmiertelnych sprawach. Bejbi żyje i skupiaj się na tym. Ponieważ to kot "specjalnej troski" bo jest chorowita poświęcaj jej dużo uwagi i dawaj dużo miłości by te dni które z Tobą jest były jej najlepszymi dniami!!! Na pewno tak robisz!!! Ciesz się że ją masz i nie martw się na zapas...

Dobry wieczór :1luvu:

IBD? Gdzie ja to czytałam? Oświeci mnie ktoś?

Mój świat według Bejbi ciąg dalszy...część 5

Kto przegląda forum