Estian i Xiana cz.VII

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lut 12, 2012 18:58 Re: Estian, Xiana i Maurycy cz.VII

Nelly pisze:
kalair pisze: Myślałam, że palce u nóg mi odpadną!

No właśnie, nogi mi najbardziej zmarzły bolały, że...
Bożenko, cofnij się w moich wpisach dzisziejszych o rujce jeszcze :) Jak długo?

Już odpisałam, nie było przedtem postu. 8)
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Nie lut 12, 2012 19:02 Re: Estian, Xiana i Maurycy cz.VII

Cześć Avian :)
Avian pisze:O, rujka na pokładzie :ryk:

Tydzień jak nic :mrgreen:

No mam nadzieję, że to rujka. Czekamy na nią już, bo się niepokoiłam, że w ogóle nie będzie dostawała :)
Roczek skończyła ponad miesiąc temu.

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie lut 12, 2012 19:04 Re: Estian, Xiana i Maurycy cz.VII

kalair pisze:Bardzo różnie. Do tygodnia.. :wink: Najpiękniejsze są nocne wycia. :mrgreen:

Do tygodnia, to niezbyt długo :? Nocne wycia mówisz, ano zobaczymy. Dziś w nocy nie wyła, tzn. mnie nie było ale TZ by słyszał. Qrcze, a może to nie to? :)

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie lut 12, 2012 19:06 Re: Estian, Xiana i Maurycy cz.VII

Nelly pisze:
kalair pisze:Bardzo różnie. Do tygodnia.. :wink: Najpiękniejsze są nocne wycia. :mrgreen:

Do tygodnia, to niezbyt długo :? Nocne wycia mówisz, ano zobaczymy. Dziś w nocy nie wyła, tzn. mnie nie było ale TZ by słyszał. Qrcze, a może to nie to? :)

Poczekaj jeszcze. :lol: Już najwyższy czas, jak roczek skończyła..
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pon lut 13, 2012 16:07 Re: Estian, Xiana i Maurycy cz.VII

Współczuję. Kupcie sobie zatyczki. Oszaleć można. Jak Zojka dostała rujkę to było lata. Poszła w nocy śpiewać na balkon :mrgreen: :mrgreen:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Pon lut 13, 2012 18:41 Re: Estian, Xiana i Maurycy cz.VII

kalair pisze:Poczekaj jeszcze. :lol: Już najwyższy czas, jak roczek skończyła..

Nie było nocnych śpiewów.

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lut 13, 2012 18:42 Re: Estian, Xiana i Maurycy cz.VII

tosiula pisze:Współczuję. Kupcie sobie zatyczki. Oszaleć można. Jak Zojka dostała rujkę to było lata. Poszła w nocy śpiewać na balkon :mrgreen: :mrgreen:

Zatyczki niepotrzebne. Przestała :?

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lut 13, 2012 18:43 Re: Estian, Xiana i Maurycy cz.VII

Tak szybko? Ile to trwało?
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pon lut 13, 2012 18:51 Re: Estian, Xiana i Maurycy cz.VII

No tak. I nie wiem co z tą domniemaną rujką. Dwa dni i koniec dziś. Hmmm No nie wiem co myśleć. Troszkę rano jeszcze pogadała ale teraz cisza, kompletna. A nocy spała z nami jak dziecko, cichutko.

Fajna "poduszka" :D
http://studio.wp.pl/i,Pies-i-kot-1,mid,98411,foto.html

Poza tym przeziębiona jestem, przez pracę. Bo huśtawka w niej, w pomieszczeniach super gorąco albo super mróz był i tak się doprawiłam bo akurat troszkę musiałam pokursować tak naprzemiennie. Powinnam zakładać coś na siebie jak szłam spocona w zimno, ale nie chciało mi się. Nic, pijemy herbatki, coś tam łykamy, pokładamy się, Maurycy mnie leczy tuląc się :) może przejdzie jakoś w miarę szybko.

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lut 13, 2012 18:52 Re: Estian, Xiana i Maurycy cz.VII

kalair pisze:Tak szybko? Ile to trwało?

Dwa dni :? To coś nie tak jak powinno prawda? Przez dwa dni to ja bym nie zdążyła jej zawieść nawet do tego męża :lol:

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lut 14, 2012 10:36 Re: Estian, Xiana i Maurycy cz.VII

Witamy się Walentynkowo :D
Obrazek
Tu jesteśmy http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=152188
Człowiek szczęśliwy to nie ten, który wszystko ma, ale ten, który cieszy się wszystkim, co ma.
Gabi 14.07.2016 (*), Duffy 06.04.2009 - 02.11.2020 (*)

bozena640

 
Posty: 28669
Od: Nie sty 11, 2009 17:23

Post » Wto lut 14, 2012 10:43 Re: Estian, Xiana i Maurycy cz.VII

Miłego dnia :1luvu:


Obrazek
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Wto lut 14, 2012 10:49 Re: Estian, Xiana i Maurycy cz.VII

Dzień doberek :1luvu:

Dużo zdrówka :ok: :ok: :ok:

Obrazek
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Wto lut 14, 2012 11:12 Re: Estian, Xiana i Maurycy cz.VII

Nelly pisze:Dwa dni :? To coś nie tak jak powinno prawda? Przez dwa dni to ja bym nie zdążyła jej zawieść nawet do tego męża :lol:


Spokojnie, to normalne.
Dopiero zaczyna :lol:
Nastolatki tez na początku mają wszystko rozregulowane, nie?
Daj jej czas na dorośnięcie 8)
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27187
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Wto lut 14, 2012 13:31 Re: Estian, Xiana i Maurycy cz.VII

Hej Aluś! :D
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 40 gości