Beeju, Guree, Natalia i Kacperek [*] część II - smutno...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 05, 2012 15:02 Re: Beeju, Guree i Natalia - część II - Kacperek, i zmiany..

pozytywka pisze:Widzę, że plany są po prostu kosmiczne :)
:ok: za realizację

dziękuję :) :oops: :1luvu:
plany ambitne, dlatego czasu mało - jeśli chcemy, żeby nie zostały tylko planami trzeba działać... ;)

pozytywka pisze:no i za wakacje
pewnie będą jakieś obłędne zdjęcia z pięknych miejsc 8)

oby ;-)
w tym roku "druga strona" - w planach kolejna objazdówka: Bośnia, Serbia, Rumunia, Bułgaria :mrgreen:

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Nie sie 05, 2012 15:04 Re: Beeju, Guree i Natalia - część II - Kacperek, i zmiany..

suuuuuper! :)

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 05, 2012 15:15 Re: Beeju, Guree i Natalia - część II - Kacperek, i zmiany..

żeby nie było za różowo.... to moja babcia trafiła dzisiaj do szpitala.....
generalnie zdażyło się coś, co od dawna mieściło się w kategorii "jest ryzyko, że tak się stanie", ale cały czas mieliśmy nadzieję, że jednak nie...
nie wnikając w szczegóły - babcia ma ponad 80 lat, jest po kilkunastu operacjach biodra, rekonstrukcji stawu itd, do tego bardzo zaawansowana osteoporoza, problemy krążeniowe (od kilkunastu lat rozrusznik), i wiele innych bardziej związanych z wiekiem... od jakiegoś czasu były problemy z endoprotezą, trzymała się już na jednej śrubie, no i.....
zobaczymy, co dalej... na razie wiemy, że nic nie wiemy... :( :strach:

ale mam prośbę do odwiedzających czasem ten wątek, o jakieś kciuki za babcię... :oops:

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Nie sie 05, 2012 15:17 Re: Beeju, Guree i Natalia - część II - Kacperek, i zmiany..

bardzo mocno trzymam :ok: :ok:
musi być dobrze
musi i już!!!!!

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 05, 2012 15:20 Re: Beeju, Guree i Natalia - część II - Kacperek, i zmiany..

pozytywka pisze:bardzo mocno trzymam :ok: :ok:
musi być dobrze
musi i już!!!!!

dziękuję... :oops:
no wiem, że musi... ale łatwo nie będzie....
najpierw muszą zrobić zdjęcie, itd, i się określić, co i jak.... od strony ortopedycznej powinna być operowana, ale na operacje musi się zgodzić kardiolog.... poprzednio była operowana z 5 lat temu, i było ciężko, teraz łatwiej nie będzie....

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Nie sie 05, 2012 15:22 Re: Beeju, Guree i Natalia - część II - Kacperek, i zmiany..

no ale MUSI być dobrze
i ty musisz wierzyć, że będzie i Babcia
a my tu juz za to wszystko będziemy trzymać kciuki :ok:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 05, 2012 20:38 Re: Beeju, Guree i Natalia - część II - Kacperek, i zmiany..

ech... staram się wierzyć, ale nie jest dobrze :(
babcie przewieźli do kliniki ortopedyczne, (tam była operowana...), to był rekonstruowany staw, i "rekonstrukcja" się w ogóle nie trzyma... i nie ma jak tego na nowo zrekonstruować - tzn nie ma już do czego przymocować... :(
jutro będzie wiadomo coś więcej, jak będzie dr który ją operował...
aczkolwiek, o ile ją zoperują, i przeżyje operację, to już nigdy nie będzie normalnie chodzić... :( o ile w ogóle będzie chodzić..... :cry:

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Nie sie 05, 2012 20:43 Re: Beeju, Guree i Natalia - część II - Kacperek, i zmiany..

charm, mocno trzymam :ok:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie sie 05, 2012 20:54 Re: Beeju, Guree i Natalia - część II - Kacperek, i zmiany..

Mała1 pisze:charm, mocno trzymam :ok:

dziękuję :oops: :1luvu:

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Czw sie 09, 2012 16:19 Re: Beeju, Guree i Natalia - część II - Kacperek, i zmiany..

Mocno trzymam i dużo dobrych myśli wysyłam. Musi być dobrze, a medycyna pogalopowała przecież do przodu.

I gratuluję pomysłu (i odwagi!) na własną firmę :)

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob maja 11, 2013 20:22 Re: Beeju, Guree i Natalia - część II - Kacperek, i zmiany..

Dawno nie pisałam... cóż, zmiany, zmiany, zmiany....
największą przeprowadzka - mieszkam w Orzeszu - jakby ktoś nie wiedział, to takie piękne zadupie za Mikołowem ;)
mam widok na las, a koty osiatkowany balkon, na którym rośnie rozmaryn, mięta, lubczyk, szczypiorek, itd ;)

na razie bure boją się balkonu, i niepewnie wychodzą, ale jak słoneczko będzie świecić, to się pewnie przekonają ;-)


i nie mam netu, a pisanie na telefonie przy tym sajgonie, jaki mam obecnie w pracy (pewna instytucja bardzo utrudnia nam życie.....) nie wchodzi w grę - jak wychodzę, to jedyne o czym marzę, to zamknięcie oczu :(


aha.... nie chcę zapeszać, ale się pochwalę - we wrześniu wychodzę za mąż....
tak, znowu... ale mam nadzieję, że tym razem już na zawsze.... boję się jak cholera... i przygotowań, i całej reszty... i w ogóle samego ślubu... chociaż to 8 lat razem, to i tak się boję... ale co tam.... kiecka już w trakcie szycia, a strach - nie pierwszy i nie ostatni raz się boję.... a myślę, że tym razem to właściwy facet.... oby...
;)

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Sob maja 11, 2013 22:25 Re: Beeju, Guree i Natalia - część II - Kacperek, i zmiany..

:D
same dobre wiadomości, Nadobna!
Dobrze, że się odezwałaś.
Trzymamy kciuki za resztę zmian :ok: Na pewno będzie szampańsko!
Powodzenia!

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon cze 10, 2013 9:57 Re: Beeju, Guree i Natalia - część II - Kacperek, i zmiany..

no i sobie leżę na chorobowym...
z pracy mam lapa, i dzielnie zdalnie pracuję, tylko koty zadowolone, że przez cały dzień poleguję na pufie i jest do kogo się przytulić...
no, ale jak się nie potrafi chodzić...

no bo szłam sobie po schodach, w katowicach... i były sobie stopnie, takie normalne, wysokie, itd.. i ostatni taki jakby pół stopnia, może nawet minimalnie mniej.... no i jak się............
mam potłuczone kolana, nadgarstek, i jak się podniosłam z gleby, to na tyle oceniłam "straty w ludziach"... no, ale połaziłam trochę, dotarłam do belga, to się kostka zaczęła odzywać - myślę sobie - kostkę też uszkodziłam? eeee, zaraz przejdzie..
poszłam do fryzjera, obcięłam się na prawie całkiem krótko (kto mnie zna, to wie, jakie mam włosy....), a jak wstałam, to moje kroki zostały skierowane w stronę pogotowia.... no i mam gips... :evil:
ech...
ale koty zadowolone ;)

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Pon cze 10, 2013 10:02 Re: Beeju, Guree i Natalia - część II - Kacperek, i zmiany..

pierwsze co mi do głowy przyszło, to że do wesela się zagoi - na szczęście :mrgreen:

Biedna jesteś, ale koty są najlepszym lekarstwem na wszelkie potłuczenia, siniaki i gipsy :ok:
Trochę laby każdemu się przyda :)

Zrastaj się szybko, Nadobna i wyśpij się za wszystkie czasy przy okazji 8)

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon cze 10, 2013 10:06 Re: Beeju, Guree i Natalia - część II - Kacperek, i zmiany..

pozytywka pisze:Biedna jesteś, ale koty są najlepszym lekarstwem na wszelkie potłuczenia, siniaki i gipsy :ok:
Trochę laby każdemu się przyda :)

taaa, laby.... w pracy troszczą się, żebym się nie nudziła... a konkretniej mamy audyt z instytucji nadzorującej, więc ostro pracuję zdalnie, z kotami ;)

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 85 gości