BABINIEC: Lola & Pixi & Mila część II.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 21, 2011 22:30 Re: BABINIEC : Lola & Pixi & Mila część II

Ja mam szansę na prędką siwiznę bo jestem obciążona genetycznie :lol: . Chyba, że akurat babcia mnie obciążyła genami to nie, bo ona ma 76 lat i zero siwych włosów 8) .

Namawiam Milę na sik, może coś z tego będzie... :roll:

karola7

 
Posty: 3033
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Pt lip 22, 2011 9:02 Re: BABINIEC : Lola & Pixi & Mila część II

karola7 pisze:Namawiam Milę na sik, może coś z tego będzie... :roll:

I co, udało się? :roll:
Trufla, Lili i Imbir
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Beasia

 
Posty: 3425
Od: Pt maja 22, 2009 12:05
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pt lip 22, 2011 10:17 Re: BABINIEC : Lola & Pixi & Mila część II

Dzisiaj sikała na pewno bo widziałam, bez problemu i kręcenia się. Miała też zakusy na nr. 2 , obserwowałam ją z bezpiecznej odległości aby jej nie peszyć, ale pokręciła się, pokopała i wyszła ... a ja niedługo muszę wyjść i byłabym jej wdzięczna gdyby zrobiła to co ma zrobić bo obserwacje kupy to ostatnio moja obsesja.

Dziewuchy są od rana tak pobudzone, że nie wyrabiam, najdziksze szaleństwo.

Słuchajcie Pixi ma całe oczko załzawione, ale go nie mruży,czerwone też nie jest, wczoraj było wszystko ok, może coś ją tam podrażniło. Delikatnie wytarłam jej te łzy. Nie wiem czy to się powinno tak zostawić, czy czymś przemywać, kwestii załzawionego oka jeszcze nie przerabiałam...

karola7

 
Posty: 3033
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Pt lip 22, 2011 10:39 Re: BABINIEC : Lola & Pixi & Mila część II

Jak masz w domu srebro, to weź kilka kropel na wacik i jej przetrzyj to oczko.
A Mila pewnie Cię przetrzyma. :wink:
Jak czekałam na siuśki Noisa, to choć zazwyczaj siusia rano, potrafił mnie przytrzymać do godziny 13-tej.
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lip 22, 2011 16:38 Re: BABINIEC : Lola & Pixi & Mila część II

Jak to dobrze, ze my już nie musimy łapać kocich siusków :ok: To był zawsze stres. I dla nas i dla kota.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lip 23, 2011 11:58 Re: BABINIEC : Lola & Pixi & Mila część II

Och z tym łapaniem to chyba rzeczywiście będzie akcja życia. Myślałam, że złapię dziś bo zakupiłam już pojemniki...i patrze, że Mila podejmuje próby i się kręci i będzie sikać. Niestety nie nacięłam sobie wcześniej opakowania od pojemnika i nie zdążyłam ! A to cholernie gruba folia, nie miałam po ręką nożyczek, próbowałam w akcje desperacji zębami, ale jak to rozszarpałam to Mila już dawno się wysikała :roll: 8) .
Nie poddaje się, w poniedziałek musi się udać :ok: .

karola7

 
Posty: 3033
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Sob lip 23, 2011 16:55 Re: BABINIEC : Lola & Pixi & Mila część II

karola7 pisze:Och z tym łapaniem to chyba rzeczywiście będzie akcja życia. (...)
Nie poddaje się, w poniedziałek musi się udać :ok: .

:ryk: :ryk: :ryk:
Do tej pory, chyba nie bardzo wiedziałaś co bredzę o łapaniu siuśków. :wink: :ryk:
Życzę Ci, byś już bardziej nie musiała mnie zrozumieć. :mrgreen: :wink:
Za poniedziałkowe łapanie. :ok: :ok:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lip 23, 2011 21:29 Re: BABINIEC : Lola & Pixi & Mila część II

Witam Babiniec !
Śledzę wątek od czasu "sprzedania" Pixi Karoli.
Jestem pod wrażeniem Jej wspaniałych opisów kocich historii .
Karolinko wybacz,że się wtrącę ale Twoje życie w kocim świecie zasługuje na zapoznanie z nim większej rzeszy"kociolubnych".
Rzuć aktualne zajęcie i zacznij pisać książki. Robisz to fantastycznie !!!
Zamawiam już kilka egzemplarzy.
Przytulam Lolę,Pixi i Milę i oczywiście Ciebie ! Należy Ci się !!! :1luvu:

Mija

 
Posty: 9
Od: Pt lis 21, 2008 13:32

Post » Sob lip 23, 2011 22:31 Re: BABINIEC : Lola & Pixi & Mila część II

Ooo witamy serdecznie !! :dance2:

Ja to się tak cieszę, że to właśnie mnie Pixi została "sprzedana" , cieszę się, że mi zaufano i że ona tu jest. :1luvu:

Mamy taki swój rytuał z Pixi, często sobie drzemie gdzieś na drapaku, na łóżku czy parapecie, przebudza się nagle i mnie woła - miaukoli coś po swojemu, więc mówię do niej " Pixiu już idę Cię wyściskać " na te słowa Pixi momentalnie wywala się brzuchem go góry, zerka na mnie i czeka. Podchodzę, przytulam i już słyszę jak mruczy, jak przytulam się do jej puchatego futerka, to traktorek jest coraz głośniejszy, jak odejdę za szybko, to Pixi się na mnie złości i drze się na mnie i każe mi wracać i kontynuować - sama się nie ruszy, to ja muszę do niej przyjść. :mrgreen: 8)
Niesamowity z niej pieszczoch, lubi być brana na ręce, tulona, całowana, musi wszędzie zajrzeć, jest najbardziej ciekawska z całej trójki. Jest rozgadanym, kochanym, proludzkim kotem.
Ja się nią zachwycam każdego dnia :1luvu: . Zresztą każdą z babskiej trójki się zachwycam, każda jest dla mnie wyjątkowa, odkąd pamiętam marzyłam o zwierzakach, teraz mam 3 najcudowniejsze koty i nie wyobrażam sobie bez nich życia. :kotek:

karola7

 
Posty: 3033
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Sob lip 23, 2011 22:33 Re: BABINIEC : Lola & Pixi & Mila część II

karola7 pisze:Ooo witamy serdecznie !! :dance2:

Ja to się tak cieszę, że to właśnie mnie Pixi została "sprzedana" , cieszę się, że mi zaufano i że ona tu jest. :1luvu:

Mamy taki swój rytuał z Pixi, często sobie drzemie gdzieś na drapaku, na łóżku czy parapecie, przebudza się nagle i mnie woła - miaukoli coś po swojemu, więc mówię do niej " Pixiu już idę Cię wyściskać " na te słowa Pixi momentalnie wywala się brzuchem go góry, zerka na mnie i czeka. Podchodzę, przytulam i już słyszę jak mruczy, jak przytulam się do jej puchatego futerka, to traktorek jest coraz głośniejszy, jak odejdę za szybko, to Pixi się na mnie złości i drze się na mnie i każe mi wracać i kontynuować - sama się nie ruszy, to ja muszę do niej przyjść. :mrgreen: 8)
Niesamowity z niej pieszczoch, lubi być brana na ręce, tulona, całowana, musi wszędzie zajrzeć, jest najbardziej ciekawska z całej trójki. Jest rozgadanym, kochanym, proludzkim kotem.
Ja się nią zachwycam każdego dnia :1luvu: . Zresztą każdą z babskiej trójki się zachwycam, każda jest dla mnie wyjątkowa, odkąd pamiętam marzyłam o zwierzakach, teraz mam 3 najcudowniejsze koty i nie wyobrażam sobie bez nich życia. :kotek:

pamiętam twój pierwszy post :D pełen obaw...wiedziałam,ze to się tak skonczy 8) :mrgreen: :ok:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob lip 23, 2011 22:52 Re: BABINIEC : Lola & Pixi & Mila część II

kotx2 pisze:pamiętam twój pierwszy post :D pełen obaw...wiedziałam,ze to się tak skonczy 8) :mrgreen: :ok:


Ja tam już niczego nie pamiętam, życie "przed kotami" mi się zupełnie zatarło, wszystko zapomniałam 8) .

Nie pamiętam domu przez mruczenia, miauczenia, rozwalonego żwirku, wylanej wody z miski, kociej sierści, obserwacji sików/kup, przytulanek, chłodnych, mokrych nosów, głaskania, popędzania mnie gdy szykuję jedzenie... dało się bez tego żyć kiedyś ? Dziwne ;) .

Wczoraj koty się na mnie trochę zezłościły bo przyszłam "śmierdząca" psem... byłam u znajomych którzy mają psa, kochany 50kg cielaczek, który zawsze najbardziej kocha gości, więc nie odstępował mnie na krok. Zapachu swojego pewnie zostawił na mnie sporą ilość i jak koty to poczuły to na początku szok i konsternacja 8O . Potem solidarnie się zjeżyły, a ogony zrobiły im się prawie perskie, potem gdy rozpoznały, że ja to ja , nie pies, rozpoczęły obwąchiwanie, nos przy nosie, dokładność wąchania co do milimetra i analiza co to za dziadostwo. Co raz to spoglądając na mnie i na siebie nawzajem z minami lekko zdziwionymi. :twisted: Ciuchy poszły do prania i koty odetchnęły z ulgą bo wyraźnie psiowy zapach im nie odpowiadał :twisted: .

karola7

 
Posty: 3033
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Sob lip 23, 2011 22:57 Re: BABINIEC : Lola & Pixi & Mila część II

karola7 pisze:
kotx2 pisze:pamiętam twój pierwszy post :D pełen obaw...wiedziałam,ze to się tak skonczy 8) :mrgreen: :ok:


Ja tam już niczego nie pamiętam, życie "przed kotami" mi się zupełnie zatarło, wszystko zapomniałam 8) .

Nie pamiętam domu przez mruczenia, miauczenia, rozwalonego żwirku, wylanej wody z miski, kociej sierści, obserwacji sików/kup, przytulanek, chłodnych, mokrych nosów, głaskania, popędzania mnie gdy szykuję jedzenie... dało się bez tego żyć kiedyś ? Dziwne ;) .

Wczoraj koty się na mnie trochę zezłościły bo przyszłam "śmierdząca" psem... byłam u znajomych którzy mają psa, kochany 50kg cielaczek, który zawsze najbardziej kocha gości, więc nie odstępował mnie na krok. Zapachu swojego pewnie zostawił na mnie sporą ilość i jak koty to poczuły to na początku szok i konsternacja 8O . Potem solidarnie się zjeżyły, a ogony zrobiły im się prawie perskie, potem gdy rozpoznały, że ja to ja , nie pies, rozpoczęły obwąchiwanie, nos przy nosie, dokładność wąchania co do milimetra i analiza co to za dziadostwo. Co raz to spoglądając na mnie i na siebie nawzajem z minami lekko zdziwionymi. :twisted: Ciuchy poszły do prania i koty odetchnęły z ulgą bo wyraźnie psiowy zapach im nie odpowiadał :twisted: .

no znam te uczucie,znajomi mają psa ,ogon wiewiórzy ma tylko młoda moja na całej długosci,wyglada jak przeszczep,poluje czasami z aparatem ale upolowac nijak nie mogę,u starszej puszy się tylko dół ogona :D
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob lip 23, 2011 23:10 Re: BABINIEC : Lola & Pixi & Mila część II

wiewiórokot, jak bym to już gdzieś widziała , moje się nawzajem straszą :D
Obrazek
tak mnie zaciekawiło co to ją tak przeraziło że poszłam zobaczyć i co to było....?
Obrazekdiabeł :)
fotki trochę rozmazane bo z komórki :oops:
cukier krzepi

jokototo

 
Posty: 903
Od: Nie sty 24, 2010 15:18

Post » Sob lip 23, 2011 23:27 Re: BABINIEC : Lola & Pixi & Mila część II

Jokototo dokładnie, wczoraj miałam trzy takie wiewióry na stanie :lol: , do tego dochodzą jeszcze spowolnione ruchy, konsternacja, zaciekawienie i zdziwienie oraz porozumiewawcze spojrzenia :lol: .

karola7

 
Posty: 3033
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Nie lip 24, 2011 0:07 Re: BABINIEC : Lola & Pixi & Mila część II

No, ale żadnej z Twoich kotek nie wpadło do główki, by zmienić Twój zapach na bardziej pożądany. 8)
I oby nigdy nie wpadło!!! :ryk:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1007 gości