Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
shira3 pisze:Zaczęłam krioterapięMuszę mieć dłonie?
AYO pisze:Dawno, jeszcze na wsi, miałam zapalenie stawów [jak wiesz] i za radą mojej teściowej zaserwowałam im taki mianowicie zabieg.
W garnuszku rozpuszczasz najlepiej wosk, jak nie ma to parafinę czyli odpowiednią ilość świeczek. Do tego pakujesz łapę lub łapy, wyciagasz i pozwalasz zastygnąć masie na rękach. Zdejmujesz masę. Zabieg powtarzamy do progu wytrzymałości delikwenta - przy trzecim razie skóra jest już bardzo rozgrzana![]()
Smarujemu płetwy żelem przeciwbólowym i na całą noc pakujemy w futrzane rękawice.
Wiem, że to przy krioterapii raczej nie wskazane ale polecam ten patent na później
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 50 gości