Ogonek nie żyje jak dalej mam żyć?

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lip 31, 2011 11:14 Re: urwali mi ogon, tyle lat na ulicy-zaufałem POMÓŻ

Ogonku, nie poddajemy się - szukamy nadal :ok:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lip 31, 2011 15:52 Re: urwali mi ogon, tyle lat na ulicy-zaufałem POMÓŻ

Jaka u Was pogoda :?: Też leje jak w Krakowie :?:

A jak Ogonek się czuje :?:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 01, 2011 18:15 Re: urwali mi ogon, tyle lat na ulicy-zaufałem POMÓŻ

Domku, gdzie jesteś?

kruszonka

 
Posty: 68
Od: Pon lip 30, 2007 19:16
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sie 01, 2011 21:57 Re: urwali mi ogon, tyle lat na ulicy-zaufałem POMÓŻ

od 2 dni świeci słońce. Ogonek czuje się lepiej, brakuje mu swojego człowieka któremu mógłby pomruczeć na kolanach.Każde wejście do domu zaczyna się obcieraniem, wskakuje na kanapę i znów chce mizianka. Taka staruszkowa dola że nikt nie chce poczciwego kocura :placz: dlaczego?przecież on jest taki kochany
Ogonek wraca ....starości dożyje u mnie - ma DS[*] NA ZAWSZE W MOIM SERCU KOCHANIE
viewtopic.php?f=13&t=129691


Obrazek

iza.73

 
Posty: 385
Od: Pon cze 15, 2009 13:26

Post » Pon sie 01, 2011 22:04 Re: urwali mi ogon, tyle lat na ulicy-zaufałem POMÓŻ

Iza, spokojnie - nie takie bidy znajdowały domki.
Nam się udało wyadoptować kilku Kocich Seniorów od Pani Basi do ds, i to jakich :)
Zrób mu lepsze zdjęcia a na koniec sierpnia zamów ogłoszenia u CatAngel, co?
Ja zasponsoruję (jeśli nie zapomnę a jak zapomnę, to przypomnij się proszę :)

I zdjęcia potrzebne lepsze, dużo lepsze!

No, a kciuki są obecne :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
I wygłaskaj Kocia od Ciotki :)

Carmen201

 
Posty: 4180
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sie 01, 2011 22:21 Re: urwali mi ogon, tyle lat na ulicy-zaufałem POMÓŻ

Ale się boję żeby nie było za późno dla niego, bo nie ma zainteresowania. Zdjęcia zrobię lepsze obiecuję, a co do ogłoszeń na pewno się przypomnę,a może Ogonek znajdzie swojego człowieka do końca sierpnia?
Wygłaszczę,wyszczotkuję bo to uwielbia. :wink:
Ogonek wraca ....starości dożyje u mnie - ma DS[*] NA ZAWSZE W MOIM SERCU KOCHANIE
viewtopic.php?f=13&t=129691


Obrazek

iza.73

 
Posty: 385
Od: Pon cze 15, 2009 13:26

Post » Pon sie 01, 2011 22:38 Re: urwali mi ogon, tyle lat na ulicy-zaufałem POMÓŻ

A ogłaszany gdzieś jest?
Jeśli chcesz, to mogę zasponsorować mu ogłoszenia już teraz, o sierpniu pomyślałam ze względu na powroty z urlopów i większy ruch w adopcjach MIEJMY NADZIEJĘ :)
W takim razie poproszę DUŻO lepsze zdjęcia niż to 1 razem z opisem upodobań, zachowania Ogonka, wykonanych zabiegów, na adres: carmen201@onet.pl.
Poproszę Gosię o ogłoszenia dla Grubciaka :)

Carmen201

 
Posty: 4180
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 02, 2011 10:29 Re: urwali mi ogon, tyle lat na ulicy-zaufałem POMÓŻ

zrobię zdjęcia, ale może lepiej gdy będzie większa szansa na najlepszy domek?
Ogonek wraca ....starości dożyje u mnie - ma DS[*] NA ZAWSZE W MOIM SERCU KOCHANIE
viewtopic.php?f=13&t=129691


Obrazek

iza.73

 
Posty: 385
Od: Pon cze 15, 2009 13:26

Post » Wto sie 02, 2011 10:35 Re: urwali mi ogon, tyle lat na ulicy-zaufałem POMÓŻ

iza.73 pisze:zrobię zdjęcia, ale może lepiej gdy będzie większa szansa na najlepszy domek?

Ale to przecież dobre zdjęcia i ogłaszanie zwiększą jego szanse na domek :D

Popatrz na licznik - już tysiąc osób zajrzało na wątek Ogonka :!:
Czyli, że zainteresowanie jest :D

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sie 03, 2011 16:53 Re: urwali mi ogon, tyle lat na ulicy-zaufałem POMÓŻ

No, to może fotki średniej jakości, ale nowe :?: :D

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 07, 2011 12:01 Re: urwali mi ogon, tyle lat na ulicy-zaufałem POMÓŻ

Nadal bez domku :?:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sie 11, 2011 19:25 Re: urwali mi ogon, tyle lat na ulicy-zaufałem POMÓŻ

Nie było mnie trochę, sprawy rodzinne.

Ogonek ciągle czeka na swój wymarzony dom, śpi nadal na balkonie a noce niestety coraz zimniejsze. Biorę go do domu tak często jak tylko sie da.

WAŻNA INFORMACJA-Ogonek załatwia się do KUWETY :ryk: trochę się obawiałam czy tak stary kocur załatwi się do kuwety jak tyle czasu robił to na dworze. Jestem bardzo zadowolona :kotek: bo zwiększa się tym samym jego szansa na adopcję .Zdjęcia zrobiłam i wstawię je najszybciej jak tylko się da.


domku, domku gdzie jesteś :?: :?: :?:
Ogonek wraca ....starości dożyje u mnie - ma DS[*] NA ZAWSZE W MOIM SERCU KOCHANIE
viewtopic.php?f=13&t=129691


Obrazek

iza.73

 
Posty: 385
Od: Pon cze 15, 2009 13:26

Post » Czw sie 11, 2011 19:33 Re: urwali mi ogon, tyle lat na ulicy-zaufałem POMÓŻ

Żal mi tego koteczka, biedak, pewnie tyle się w życiu nacierpiał...Trzymam mocno kciuki za najlepszy domek dla niego :ok:

Sandi

 
Posty: 150
Od: Śro cze 08, 2011 7:13

Post » Pon sie 15, 2011 17:29 Re: urwali mi ogon, tyle lat na ulicy-zaufałem POMÓŻ

Nowe zdjęcia Ogonka :kotek:


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Ogonek wraca ....starości dożyje u mnie - ma DS[*] NA ZAWSZE W MOIM SERCU KOCHANIE
viewtopic.php?f=13&t=129691


Obrazek

iza.73

 
Posty: 385
Od: Pon cze 15, 2009 13:26

Post » Pon sie 15, 2011 17:48 Re: urwali mi ogon, tyle lat na ulicy-zaufałem POMÓŻ

Iza, poproszę je na maila: carmen201@onet.pl
Zamówię dla niego ogłoszenia u CatAngel.

Carmen201

 
Posty: 4180
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 40 gości