Mania i Triszka - moje małe/wielkie miłości.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw cze 09, 2011 18:26 Re: Mania i Triszka - moje małe/wielkie miłości.

świetne dziewczyny, bardzo mi się podobają :)
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek

karmelita

 
Posty: 173
Od: Nie wrz 19, 2010 20:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 11, 2011 21:15 Re: Mania i Triszka - moje małe/wielkie miłości.

Ej a co tu taka cisza :twisted: Żądamy zdjęć i dalszych opowieści :mrgreen:
Obrazek

JaEwka

 
Posty: 8795
Od: Wto gru 11, 2007 11:37
Lokalizacja: Wrocław/Lubin

Post » Sob cze 11, 2011 21:47 Re: Mania i Triszka - moje małe/wielkie miłości.

JaEwka pisze:Ej a co tu taka cisza :twisted: Żądamy zdjęć i dalszych opowieści :mrgreen:

Właśnie, właśnie!:)
ObrazekObrazek

magdalena1993

 
Posty: 327
Od: Czw lis 04, 2010 19:15
Lokalizacja: Wyszków/ woj. mazowieckie

Post » Pon cze 13, 2011 11:29 Re: Mania i Triszka - moje małe/wielkie miłości.

karmelita pisze:świetne dziewczyny, bardzo mi się podobają :)


Dziękuję w imieniu dziewcząt :)
Obrazek Obrazek

Malg0s1a

 
Posty: 109
Od: Sob maja 21, 2011 15:02
Lokalizacja: Wilczyn Leśny

Post » Pon cze 13, 2011 12:17 Re: Mania i Triszka - moje małe/wielkie miłości.

No już już .... Byłam trochę zabiegana a każdą wolną chwilę, staram się spędzić na pieszczotach i smyraniach moich księżniczek.
Dziewczęta rosną jak na drożdżach. Wsuwają cokolwiek im pod nos podstawię. Fakt, że podstawiam im same pychotki puszkowe. W sobotę postanowiłam ugotować specjalnie coś dla dziewczyn. Zakupiłam wołowinkę, kurczaczka, serduszka i żołądeczki (z myślą o rosołku dla Dużych i wypasie dla koteczek). Pokroiłam drobniutko, ugotowałam dodając tylko niewielką ilość ziół, żeby nie było za bardzo słone ani pikantne. Z zadowoloną miną nałożyłam dziewczynom jedzonko a one.... no cóż powąchały, polizały, obróciły się na pięcie i pokazały mi ogony. Było mi naprawdę przykro. No więc powiedziałam, że więcej nie będę gotować i tyle. A w niedzielę ugotowałam pyszny rosołek ze wszelkim mięsiwem. Nałożyłam na talerz i zaczęłam jeść. Dziewczyny bardzo się zainteresowały zapachem, który rozchodził się po mieszkaniu. Przybiegły, chwila mojej nieuwagi, a dwie łapy wylądowały prosto w talerzu. Mogłam zjeść spokojnie obiad, dopiero gdy koteczki wylądowały w drugim pokoju, z talerzem pokrojonego mięska i marchewką prosto z rosołu. Serduszka i żołądki kurze z rosołu, okazały się przebojem!!!

Po naszym osiedlu od kilku miesięcy przechadza się młody kocurek. Widać, że domowy ale wychodzący zwierz z niego. Od czterech dni głównym celem jego wypadów jest oczywiście mój taras, a dokładnie drzwi na taras, za którymi moje koteczki baraszkują. Kocurek z miną rozkochanego amanta siedzi przyczajony i non stop pomiałkuje. Koteczki na początku ostro się najeżyły, ale widząc jego bezradność, podchodzą do okna i ocierając się o szybę męcząc biedaka. Tłumaczyłam mu, że dziewczyny są jeszcze nieletnie i nic nie wskóra, ale się młody uparł i waruje po kilka godzin dziennie. Ciekawe kiedy mu się znudzi. Nazwałyśmy go z dziewczynami kotek-kłopotek.

Dziewczyny dalej non stop szaleją, ale równie ochoczo domagają się pieszczot. Mania jest bardziej tulasta niż Trisza. Przychodzi do mnie jak tylko kładę się na łóżku i domaga się całowania po czółku i smyrania po brzuszku. Słodziutka jest baaardzo.

Po prostu ogarnęła mnie TriszoMania.
Obrazek Obrazek

Malg0s1a

 
Posty: 109
Od: Sob maja 21, 2011 15:02
Lokalizacja: Wilczyn Leśny

Post » Pon cze 13, 2011 12:25 Re: Mania i Triszka - moje małe/wielkie miłości.

hehehe człowiek się tu stara a one mają go daleko i głęboko :mrgreen: Może spróbuj z surowym przemrożonym mięskiem :ok:

No a kocurek może nie wykastrowany :? Jak nie to uważaj bo może Ci znaczyć taras i wtedy będzie milusi zapaszek 8)
Obrazek

JaEwka

 
Posty: 8795
Od: Wto gru 11, 2007 11:37
Lokalizacja: Wrocław/Lubin

Post » Pon cze 13, 2011 12:29 Re: Mania i Triszka - moje małe/wielkie miłości.

JaEwka pisze:hehehe człowiek się tu stara a one mają go daleko i głęboko :mrgreen: Może spróbuj z surowym przemrożonym mięskiem :ok:

No a kocurek może nie wykastrowany :? Jak nie to uważaj bo może Ci znaczyć taras i wtedy będzie milusi zapaszek 8)


Po prostu dziewczyny lubią dobre żarełko, a nie jakieś bezsmakowe na wodzie mięsiwo. A kotek-kłopotek nie jest wykastrowany i tylko czekam aż zacznie podsikiwać. Pogonię zbója. I tyle!
Obrazek Obrazek

Malg0s1a

 
Posty: 109
Od: Sob maja 21, 2011 15:02
Lokalizacja: Wilczyn Leśny

Post » Pon cze 13, 2011 12:34 Re: Mania i Triszka - moje małe/wielkie miłości.

No to jak małe dostanę rujki to dopiero będzie przyłaził (podejrzewam że jakoś przez szyby będzie czuł) Tylko nie wiem czym można by takiego delikwenta odstarszyć... A on jest czyjść czy nie wiesz? Bo jakby się właściciel znalazł to można by z nim porozmawiać o kastracji
Obrazek

JaEwka

 
Posty: 8795
Od: Wto gru 11, 2007 11:37
Lokalizacja: Wrocław/Lubin

Post » Pon cze 13, 2011 12:44 Re: Mania i Triszka - moje małe/wielkie miłości.

JaEwka pisze:No to jak małe dostanę rujki to dopiero będzie przyłaził (podejrzewam że jakoś przez szyby będzie czuł) Tylko nie wiem czym można by takiego delikwenta odstarszyć... A on jest czyjść czy nie wiesz? Bo jakby się właściciel znalazł to można by z nim porozmawiać o kastracji

Na pewno jest czyjś bo ogólnie jest zadbanym kocurem. Niestety nie mam zielonego pojęcia, w którym domu mieszka. A propos odstraszania to na tarasie leży długi wąż do podlewania ogrodu. Myślę, że jak będzie za bardzo natrętny to prysznic go może odstraszyć. Na razie nie ma takiej potrzeby. Niech ma coś z życia. Chociaż sobie przez szybkę popatrzy.... A jest na co :D:D:D
Obrazek Obrazek

Malg0s1a

 
Posty: 109
Od: Sob maja 21, 2011 15:02
Lokalizacja: Wilczyn Leśny

Post » Pon cze 13, 2011 12:46 Re: Mania i Triszka - moje małe/wielkie miłości.

Tylko go za bardzo nie spryskaj :wink: No jak na razie nie znaczy to luuzik :ok:
Obrazek

JaEwka

 
Posty: 8795
Od: Wto gru 11, 2007 11:37
Lokalizacja: Wrocław/Lubin

Post » Pon cze 13, 2011 18:25 Re: Mania i Triszka - moje małe/wielkie miłości.

Śliczne te twoje królewny :1luvu:

kalla

 
Posty: 302
Od: Pon wrz 19, 2005 12:34
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 13, 2011 21:40 Re: Mania i Triszka - moje małe/wielkie miłości.

A wieczorem:
Mania się skrada co to może znaczyć?

Obrazek

Czai się jak zwykle na Triszę, która schowała się tym razem z dzwoniącą obróżką za komputer.

Obrazek

Nie wiele myśląc Mańka porywa jedną z ulubionych zabawek i pędzi do łazienki. Chowa się pod szafki i jest wielce zadowolona ze swojego sprytu.

Obrazek

Trisza w tym czasie, niewiele robiąc sobie ze straty porywa moją ładowarkę. Mani w tej zabawie nie może zabraknąć :) Ona jest przecież wszędzie.

Obrazek

Dziewczyny są wielce zdziwione, że zabieram im ładowarkę. Myślę, że może mi się jeszcze przydać :roll:

Obrazek

Mania ostatecznie wyraża swoją opinię o moim zachowaniu (przerywaniu cudnych zabaw) i bieganiu z aparatem

Obrazek

eh.....
Obrazek Obrazek

Malg0s1a

 
Posty: 109
Od: Sob maja 21, 2011 15:02
Lokalizacja: Wilczyn Leśny

Post » Wto cze 14, 2011 7:59 Re: Mania i Triszka - moje małe/wielkie miłości.

Świetnie ilustrowane historie :ryk:

A Mania ma śliczne cętki na brzuszki :1luvu:
Obrazek

JaEwka

 
Posty: 8795
Od: Wto gru 11, 2007 11:37
Lokalizacja: Wrocław/Lubin

Post » Czw cze 16, 2011 12:06 Re: Mania i Triszka - moje małe/wielkie miłości.

Kilka historii kocich psot :)

Koteczki czują nieodpartą ochotę na bliskie spotkania w cieple włączonego laptopa. Ciągle sprawdzają, czy urządzenie jest wystarczająco wytrzymałe na podskoki po klawiaturze, ekran czy jest odporny na kocie pazury i czy klapka z ekranem jak się na nią naciśnie, wygina się odpowiednio.

Obrazek

Tym razem komputer przeszedł wszelkie testy pomyślnie :ryk:

Koteczki jak na prawdziwe kobietki przystało, mają też swoje fetysze.
Męskie buty oraz pończochowa stopka (jedno i drugie musi nosić ślady użycia).

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Stopka po jednym dniu miętolenia ląduje w koszu.

Ale największą radością Mani i Triszy jest śmiganie po zaścielonym łóżku, chowanie się pod kołdrą, ataki spod kołdry, drapanie pościeli i inne takie....
Zaczyna się zawsze niewinnie: "O masz ogonek! O Ty też masz ogonek!"

Obrazek

Trisza:"No to ja się cichutko tu schowam"

Obrazek

Mania:" Nie masz co się chować i tak Cię widzę!"

Obrazek

Po czym następuje atak:

Obrazek

Mały trening z elementami judo:

Obrazek

Próba podduszania podkołderkowego:

Obrazek

Na końcu walka przenosi się na kołdrę i tu oprócz wizji, ważny jest również, a może przede wszystkim dźwięk. Niestety dzielę się tym razem tylko obrazem:

Obrazek

Ale najpiękniejsze w tym wszystkim jest to, że po tych wszystkich szaleńczych walkach, które naprawdę wyglądają czasem dość groźnie - szczególnie w połączeniu z licznymi piskami, miałkami i ogólnym syczeniem, zawsze koniec jest taki sam.

:1luvu: LOVE IS ALL AROUND US :1luvu:

Obrazek

A ja całymi godzinami, pośrodku tego wszystkiego, z sercem pełnym miłości, wodzę za nimi wzrokiem jak zahipnotyzowana.....
Obrazek Obrazek

Malg0s1a

 
Posty: 109
Od: Sob maja 21, 2011 15:02
Lokalizacja: Wilczyn Leśny

Post » Czw cze 16, 2011 12:27 Re: Mania i Triszka - moje małe/wielkie miłości.

Eh czemu moje koty się nie kochają :roll: Już się nie moge doczekać aż wezmę trzeciego z którym Nina będzie mogła szaleć :lol: Ale to niestety dopiero jak będę mieć właśne mieszkanie z conajmniej dwoma pokojami żeby Wilczkę od nich odizolować bo ona uwieblia mieć święty spokój - teraz do końca lipca będzie u rodziców tż (hehe jak wyjazd do sanatorium :mrgreen: jeszcze nie będzie chciała wrócić :ryk: )
Obrazek

JaEwka

 
Posty: 8795
Od: Wto gru 11, 2007 11:37
Lokalizacja: Wrocław/Lubin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot], Lifter, Myszorek, ropucha i 491 gości