Mrusielda, Pusza i trochę mniej spanikowana Józefina :) V

» Wto kwi 12, 2011 18:53 Re: Mrusielda i Józefina :) V

babajaga pisze:Ja widziałam. W autobusie. Pan stał i ROZTACZAŁ woń dookoła. To on był chyba roztocz, co?

Zaczyna się: jak nie rumosz to roztocz, nie mogę :ryk:

shira3 pisze:
jozefina1970 pisze: Mogę dać Mru łeb od wędzonej szprotki? Korpus zjem ja

Daj jej korpus - wystarczy ci łeb - więcej ma białka i nie tuczy

Shira

» Wto kwi 12, 2011 18:53 Re: Mrusielda i Józefina :) V

pozytywka pisze:ja
widziałam
w ksionżce

Siem nie liczy - wierzysz w papier? :mrgreen:

babajaga pisze:Ja widziałam. W autobusie. Pan stał i ROZTACZAŁ woń dookoła. To on był chyba roztocz, co?

To już prędzej :roll:

» Wto kwi 12, 2011 18:57 Re: Mrusielda i Józefina :) V

jozefina1970 pisze:
shira3 pisze:Daj jej korpus - wystarczy ci łeb - więcej ma białka i nie tuczy

Shira

No ale, że co?

Życzliwam tobie :mrgreen:

» Wto kwi 12, 2011 18:58 Re: Mrusielda i Józefina :) V

wierzę tylko w papier

jak facet ROZTACZał, to na bank jest roztoczem , trzeba go śpruknąć takim specyfikiem, co likwiduje
że też miał taki smiałość wsiąść do autobusu!!!!! Śprejem go po oczach! Po oczach! (a potem wykastrować, żeby się nie rozmnażał i nie roztaczał)

co do stringów okiennych przedziałek jest tam, gdzie się dwie za przeproszeniem kwatery (okienne) rozchodzą

nie dawać kotu łba!
cos sobie wbije (do łba) i potem Duża będzie spazmować, że się coś koteckowi stało!!!!

» Wto kwi 12, 2011 19:02 Re: Mrusielda i Józefina :) V

Nie dawać łba. Tam na pewno są jakieś ostre kawałki. Już widzę józefinę jak omdlewa ze strachu kiedy Mrusia próbuje wykaszleć ość.

» Wto kwi 12, 2011 19:02 Re: Mrusielda i Józefina :) V

pozytywka pisze:nie dawać kotu łba!
cos sobie wbije (do łba) i potem Duża będzie spazmować, że się coś koteckowi stało!!!!

shira3 pisze:No ale, że co? Życzliwam tobie

No nie wiem właśnie :roll:

» Wto kwi 12, 2011 19:03 Re: Mrusielda i Józefina :) V

babajaga pisze:Nie dawać łba. Tam na pewno są jakieś ostre kawałki. Już widzę józefinę jak omdlewa ze strachu kiedy Mrusia próbuje wykaszleć ość.

To nie dam :evil:

Ale szprotki mają ości?

» Wto kwi 12, 2011 19:04 Re: Mrusielda i Józefina :) V

Schabowy nie ma :mrgreen:

» Wto kwi 12, 2011 19:05 Re: Mrusielda i Józefina :) V

babajaga pisze:Schabowy nie ma

Schabowego już daaawno nie jadłam

A on wieprzowy to też odpada

» Wto kwi 12, 2011 19:12 Re: Mrusielda i Józefina :) V

No właśnie. Wieprzowina też odpada. A z tym kaszleniem kocim to wiem z doświadczenia, bo nasz Guzik strasznie kopie w kuwecie i czasem tak zakurzy, że potem kaszle i to jest dla mnie zawsze straszne jak on tak rzęzi.