Badylek - cushingowiec, szukamy DS dla ostrożnego Mroczka

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 02, 2011 21:25 Re: Badylek - kocur z jatrogennym zespolem Cushinga. Co robić?

cyt. "jeden wet mi powiedział, żebym się nie przejmowała, bo jak nowotwór to i tak za późno"
To dość irytujące jest. Skonsultuj z kimś mądrym :( :( :(
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46757
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob kwi 02, 2011 21:31 Re: Badylek - kocur z jatrogennym zespolem Cushinga. Co robić?

Jest :(
Ja najbardziej się boję narkozy, bo przy podwyższonym cukrze kot może się nie wybudzić, i głównie dlatego odpuściłam...
Mój błąd :(
ObrazekObrazekObrazek
Kotu jest wszystko jedno co o nim myślisz. Jakiego władcę kuwety i okolic interesuje co myślą o nim poddani?

caldien

 
Posty: 3864
Od: Nie gru 12, 2010 17:19
Lokalizacja: Katowice/Tychy

Post » Nie kwi 03, 2011 4:56 Re: Badylek - kocur z jatrogennym zespolem Cushinga. Co robić?

To nie ma co szukać błędu, zwłaszcza własnego - przecież rozmawiasz ze specjalistami. Bardzo ciepło myślę o Was i żeby ktoś pomógł kotu.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46757
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob kwi 09, 2011 11:25 Re: Badylek - kocur z jatrogennym zespolem Cushinga. Co robić?

Ale mnie dzisiaj rano wymiziali :D
ObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek
Kotu jest wszystko jedno co o nim myślisz. Jakiego władcę kuwety i okolic interesuje co myślą o nim poddani?

caldien

 
Posty: 3864
Od: Nie gru 12, 2010 17:19
Lokalizacja: Katowice/Tychy

Post » Sob kwi 09, 2011 13:12 Re: Badylek - kocur z jatrogennym zespolem Cushinga. Co robić?

Wyglądasz, Badylciu, jakbyś był tricolorkiem :wink:
Bardzo szczęśliwie.
Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46757
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob kwi 09, 2011 13:15 Re: Badylek - kocur z jatrogennym zespolem Cushinga. Co robić?

Witaj, Badyleczku Przystojny :)
Inka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob kwi 09, 2011 13:44 Re: Badylek - kocur z jatrogennym zespolem Cushinga. Co robić?

Nie ma to jak mizianie o poranku :D

Witaj Fasolko, to słoneczko tak zaświecilo :oops:
Witaj Ineczko... aż się zawstydziłem :oops:

Duża poluje na mnie i mi plastikowe kulki do kuwety wsypała, i myśli, że taka sprytna :evil: W toalecie kot nie ma spokoju! :(

Fasolko, pozdrów proszę Franię :oops:

Badylek
ObrazekObrazekObrazek
Kotu jest wszystko jedno co o nim myślisz. Jakiego władcę kuwety i okolic interesuje co myślą o nim poddani?

caldien

 
Posty: 3864
Od: Nie gru 12, 2010 17:19
Lokalizacja: Katowice/Tychy

Post » Sob kwi 09, 2011 14:02 Re: Badylek - kocur z jatrogennym zespolem Cushinga. Co robić?

Napisałam wierszyk :)
Inka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob kwi 09, 2011 14:07 Re: Badylek - kocur z jatrogennym zespolem Cushinga. Co robić?

Widziałem i czytałem!
Prześliczny jak zawsze, przezdolna Ineczko :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek
Kotu jest wszystko jedno co o nim myślisz. Jakiego władcę kuwety i okolic interesuje co myślą o nim poddani?

caldien

 
Posty: 3864
Od: Nie gru 12, 2010 17:19
Lokalizacja: Katowice/Tychy

Post » Sob kwi 09, 2011 14:07 Re: Badylek - kocur z jatrogennym zespolem Cushinga. Co robić?

caldien pisze:Widziałem i czytałem!
Prześliczny jak zawsze, przezdolna Ineczko :1luvu:

:oops: :oops: :oops: :oops:

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob kwi 09, 2011 14:11 Re: Badylek - kocur z jatrogennym zespolem Cushinga. Co robić?

caldien pisze:Nie ma to jak mizianie o poranku :D

Witaj Fasolko, to słoneczko tak zaświecilo :oops:
Witaj Ineczko... aż się zawstydziłem :oops:

Duża poluje na mnie i mi plastikowe kulki do kuwety wsypała, i myśli, że taka sprytna :evil: W toalecie kot nie ma spokoju! :(

Fasolko, pozdrów proszę Franię :oops:

Badylek

Cześć Badylku! Fasolka jak zwykle wpycha się do kompa i nie mam jak do Ciebie pisać. Duża dzisiaj je wywiozła wszystkie po kolei do gabinetu, mnie oszczędziła. Ale nie zostawiła włączonego kompa i nie mogłam pisać. Za to obcięła mi pazurki, mówi, że to dla bezpieczeństwa Fasolki i dlatego, że Fasolka ma obcięte, żeby się nie rozdrapywała. Teraz one śpią, bo się zmęczyły tymi wycieczkami. A ja sobie chodzę.
Frania :D
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46757
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob kwi 09, 2011 14:29 Re: Badylek - kocur z jatrogennym zespolem Cushinga. Co robić?

Cześć Franiu! :)
Ale Ci się udało, pominięta w kolejce do weterynarza ;)
Franiu, a właściwie dlaczego tak gonisz Fasolkę? Może mogłybyście się dziewczyny dogadać?
negocjujący warunki pokoju Badylek
ObrazekObrazekObrazek
Kotu jest wszystko jedno co o nim myślisz. Jakiego władcę kuwety i okolic interesuje co myślą o nim poddani?

caldien

 
Posty: 3864
Od: Nie gru 12, 2010 17:19
Lokalizacja: Katowice/Tychy

Post » Sob kwi 09, 2011 17:28 Re: Badylek - kocur z jatrogennym zespolem Cushinga. Co robić?

caldien pisze:Cześć Franiu! :)
Ale Ci się udało, pominięta w kolejce do weterynarza ;)
Franiu, a właściwie dlaczego tak gonisz Fasolkę? Może mogłybyście się dziewczyny dogadać?
negocjujący warunki pokoju Badylek

Dokładnie nie wiem :oops: . Najpierw byłyśmy w domu tylko dwie z moją siostrzyczką Pralisią i nikt nie przeszkadzał. Potem wprowadziła się Florka z gromadką dzieci - na szczęście te małe się wyprowadziły :roll: , a Florka została. Ona jest w porządku, śpi sobie najczęściej. Ale Fasolka to już nadmiar. Nie mówiąc o tym, że wiecznie ktoś w łazience siedzi. A to wiadomo, czy nie zostanie w domu? Duża miewa dziwne pomysły :?
Frania
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46757
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob kwi 09, 2011 21:03 Re: Badylek - kocur z jatrogennym zespolem Cushinga. Co robić?

Oj Franiu, no to rzeczywiście niełatwo... ale nie Fasolki wina, chyba nie chciałabyś, żeby Duża ją oddała?
Ja bardzo lubię i Ciebie i Fasolkę i chciałbym, żebyście się dogadały:oops:

Pokażę Ci kota do którego Duża jeździ jak jej nie ma...
Ma na imię Milan "Miluś". Podobno jest baaardzo duży, przynosi myszy i ptaki i uważa, że jest jedynym godnym uwagi kotem na świecie, jak się pojawia w okolicy inny i widzi, że Duża się nim zajmuje, to się obraża na kilka dni 8O
Obrazek
ObrazekObrazekObrazek
Kotu jest wszystko jedno co o nim myślisz. Jakiego władcę kuwety i okolic interesuje co myślą o nim poddani?

caldien

 
Posty: 3864
Od: Nie gru 12, 2010 17:19
Lokalizacja: Katowice/Tychy

Post » Sob kwi 09, 2011 23:38 Re: Badylek - kocur z jatrogennym zespolem Cushinga. Co robić?

Duża nie odda Fasolki. Kiedyś chciała oddać, ale nikt Fasolki nie chciał. A teraz to Fasolka już długo mieszka w domu.
Moja babcia (wychowała z dziadkiem mnie, Pralisię i nasze rodzeństwo po śmierci naszej mamy) mówiła dużej, że ganiam Fasolkę tylko wtedy, jak duża jest w domu, żeby pokazać, kto rządzi. Ciekawe, skąd babcia to wie.
Frania
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46757
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 41 gości