Pasibrzucha pisze:Powiedzcie mi, czy Wy... hm... tez próbujecie kocie suche, jak otworzycie nowe, nieznane...?
No nie, ja akurat nie próbuję...
Ale moja siostra próbuje psie

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Pasibrzucha pisze:Powiedzcie mi, czy Wy... hm... tez próbujecie kocie suche, jak otworzycie nowe, nieznane...?
Pasibrzucha pisze:Witam wszystkich w ten piękny, wiosenny poranek![]()
Tasmania kręci się po mieszkaniu z pretensjami w głosie, dlaczego nie dałam jej do spróbowania nowych karm, które właśnie przywiozłam od Annyzoo w spadku po Leosiu (biedaczek, musi zacząć dbać o linię...)
Powiedzcie mi, czy Wy... hm... tez próbujecie kocie suche, jak otworzycie nowe, nieznane...?
Annazoo pisze:Po drugie - nie próbujemy kociej karmy, jak nie wyjadaliśmy nigdy psu z miski
jozefina1970 pisze:Annazoo pisze:Po drugie - nie próbujemy kociej karmy, jak nie wyjadaliśmy nigdy psu z miski
Ale nigdy psa - niejadka (albo jak mu coś nie smakowało) nie straszyłaś, że mu wyjesz z miski
Annazoo pisze:Jest jeszcze historia z Mefistofelesem i jego miską, ale to już może Pasibrzucha opowie. Albo i nie :]
jozefina1970 pisze:A mój szwagier miał psa, służbowego owczarka, a wiadomo - owczarki to z reguły niejadkiI robił cuda, żeby ten pies jadł, najbardziej rozśmieszyło mnie jak opowiadał o samolotach jedzeniowych - tak, jak się robi dziecku: leci, leci samolocik
Annazoo pisze:Jest jeszcze historia z Mefistofelesem i jego miską, ale to już może Pasibrzucha opowie. Albo i nie :]
A niechby opowiedziała, plissss
_namida_ pisze:W sensie do ust?![]()
Kiedyś się tak u nas zakładały dzieci pod blokiemKto zje zwierzęcą karmę i za ile
Pasibrzucha pisze:Dawno dawno temu, kiedy Pasibrzucha była ledwie dwuletnim berbeciem, nie była Pasibrzuchą, tylko straszliwym Tadkiem niejadkiem. Rodzice usiłowali jej wmuszać jedzenie, niestety, nie skutkowało ani prośbą, ani groźbą. Zrezygnowani machnęli na nieznośne dziecko ręką, a to poczłapało sobie wgłąb mieszkania. Po dłuższej chwili rodzice zaniepokojeni wysoce podejrzaną ciszą (wszak każdy wie, że jeśli dziecko jest cicho, to na pewno broi coś bardzo niedobrego) ruszyli na poszukiwania i zastali Pasibrzuchę wyjadającą psu Mefistowi żarcie z miski (a były to czasy, kiedy psu dawało się jedzenie raczej... recyclingowe)
No. To by było na tyle.
Masz jeszcze coś do dodania, Annozoo?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 42 gości